Cześć
czytam posty i mam mętlik w głowie co robić... w ciągu toku poroniłam czterokrotnie
1 ciąża pozamaciczna usuneli mi jajowod. Kolejne 2 ciąże poronienia jeszcze w ciąży biochemicznej no i teraz kiedy myslam, że zła passa minęła 4 raz puste jajo i łyżeczkowanie :/ badania mam zrobione podejrzewają trombofilie i zespół antyfosfolipidowy :/ nie ma. Przy sobie wyników ale MLR chyba tez wyszedł lekko podwyższony. Ginekolog kazała mi jechać do immunologa podała 2 nazwiska Zdziarski - poczytałam od razu odpada i dr Paśnik... ale teraz tak czytam i wszystkie piszecie o dr Malinowskim :/ sama nie wiem co robić ... (badania mam swierze za które zapłaciłam kupę kasy i jak pomyśle ze mam robić nowe bo dr innych nie uznaje to mnie serce ściska bo skąd na to brać kasę
)