reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Może dziewczyny wyprowadzą mnie z błędu, ale jakoś zawsze mi się wydawało, że zespół antyfosfolipidowy się bada zaraz po poronieniu, bo on się aktywuje w ciąży, a po kilku tygodniach może już nie wyjść, mimo że się go ma.. Coś poknociłam, czy tak jest??
@sówka91 na kartce pani Janosz napisala zrobić 6-8 tygodni po poronieniu ale może dziewczyny coś podpowiedzą sama nie wiem robię jak mi kazani mam nadzieję że dobrze☺
 
reklama
@sówka91 na kartce pani Janosz napisala zrobić 6-8 tygodni po poronieniu ale może dziewczyny coś podpowiedzą sama nie wiem robię jak mi kazani mam nadzieję że dobrze☺
Zespół antyfosfolipidowy robi się do około 6 tygodni od poronienia ;) więc wszystko się zgadza. Może to by od razu A może być w 5 tygodniu. Potem będzie ciężko zauważyć czy był on tylko aktywowany w ciąży czy ogólnie jest ;)
 
@sówka91 na kartce pani Janosz napisala zrobić 6-8 tygodni po poronieniu ale może dziewczyny coś podpowiedzą sama nie wiem robię jak mi kazani mam nadzieję że dobrze☺

No moim zdaniem właśnie za późno. Nie 6 czy 8tyg po tylko do 6tyg, właśnie dlatego że może się aktywować tylko w ciąży. Lekarka mówi że jak zrobisz za szybko to wyjdzie fałszywie dodatni. Ale pokaże jaki jest obraz w ciąży a przecież tu o to chodzi. Jeśli zrobisz później, jak już hormony ciążowe zejdą i wyjdzie ujemny, to i tak nie masz pewności czy w ciąży się zespół nie aktywuje i nie będziesz potrzebować heparyny. Niestety lekarze właśnie często robią tak jak Tobie to zaleciła lekarka. Ale tobie przecież chodzi o to żeby mieć obraz swojego organizmu w ciąży, a nie poza nią ;) taka moja logika
 
No moim zdaniem właśnie za późno. Nie 6 czy 8tyg po tylko do 6tyg, właśnie dlatego że może się aktywować tylko w ciąży. Lekarka mówi że jak zrobisz za szybko to wyjdzie fałszywie dodatni. Ale pokaże jaki jest obraz w ciąży a przecież tu o to chodzi. Jeśli zrobisz później, jak już hormony ciążowe zejdą i wyjdzie ujemny, to i tak nie masz pewności czy w ciąży się zespół nie aktywuje i nie będziesz potrzebować heparyny. Niestety lekarze właśnie często robią tak jak Tobie to zaleciła lekarka. Ale tobie przecież chodzi o to żeby mieć obraz swojego organizmu w ciąży, a nie poza nią ;) taka moja logika
@roki_1991 pisze odpowiedz do pani Doktor i się upewnię idę zrobić na początku 6 tygodnia po poronieniu. Co do heparyny w poprzedniej ciąży nie mialam takich badań a brałam już heparyne od 8 tc pani doktor mówi że można ją bylo wdrozyc wczesniej no ale polecialam do egiptu i moj gin nie zdazyl a 2 ciaza sie utrzymala maluch mial wade genetyczna.
 
@Oczekujaca123 możesz być tylko dumna ze udało się ciążę doprowadzić do tak wysokiego tygodnia - ogromnym problemem byloby skrajne wcześniactwo które by się zdarzyło bez podtrzymywania. Mam nadzieję że problemy Twoich dzieciaczków są przejściowe
@dagmarie25 a stosujesz lutke dopochwową? U mnie też była co chwilę infekcja i przeszłam na doustna
@Kitki [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173][emoji173] dziękuję. Te słowa były mi potrzebne. Masz rację nie mogę marnować czasu.. muszę cieszyć się , że na tak wczesnym etapie działamy.


@aspekt czekamy na wizytę u genetyka ale to w sprawie trombofili. Termin grudzień 2020.. Ale akurat na to nie chce wydawać kasy mamy ważniejsze rzeczy na głowie.. neurochirurg tylko pytał czy idę z trombofilia do genetyka, powiedziałam na kiedy termin, nie kazał przyspieszać... No więc choć z tego chce skorzystać na NFZ, co mi da genetyka jeśli chodzi o kraniosynostoze? Pytam bo nie wiem.. pediatre mam fajna...może powiem żeby wpisała mi skierowanie na pilne..? Ale jakoś muszę argumentować
Co do skrzywienia z powodu pracy.. tak wiem, że je mam.. pracuje nad tym. Skupiam się na działaniu. Przynajmniej się staram... plusem jest to , że może dzięki temu jakiś ie coś potwierdzi to na wczesnym etapie i będzie można zacząć działać szybciej. Wiesz jak już mam etap ok, nie doszukuje się jest fajnie to potem trafiam znów do jakiegoś specjalisty i znów coś się dzieje i zaczynam się pogrążac w poszukiwaniach i stresie , że coś jest nie tak..

@Destino kochana ja ciągle O Was myślę... w złych chwilach i podczas rehabilitacji , myślę sobie, że całkiem niedaleko nas jest silna Mama, która ma więcej roboty i powodów do zmartwień niz ja... A to ja ciągle marudzę
 
@babydust no niektórym detektor pomagał, mnie niestety bardziej stresuje xd mialam nadzieję ze dzięki niemu zaoszczędze na usg ale widać usg co tydzień jest mi pisane. Mam nadzieje ze od grudnia dam rade chodzić co 2tyg. Jak tam u Ciebie? Jak sie czujesz ?
@Wikunia7 Jak sie czujesz ?
Dagmarie dziekuje fizycznie czuje sie dobrze ale nerwa mam po maksie, obiecalam sobie ze bede pozytywnie myslec gdy minie ten cholerny 16dpo gdy beta zawsze pokazywala jakies nieprawidlowosci ale ciezko z tym naprawde :(
myslalam ze kolejna beta mnie uspokoi ale wcale tak nie jest :( niby w normie i najwieksza w ostatnich 6 ciazach ale liczylam na wiecej :( i chyba dlatego :( rozwazam isc na kolejna :( ale z kolei boje sie ze bedzie za niska i znowu bede sie denerwowac :(
 
U mnie aps wychodzi TYLKO w ciąży, 4tyg pp poronieniu bylo ok, a w ciąży rozjechane... ;) moim zdaniem bez sensu badac 6tyg po poronieniu bo tak jak pisaly niektore dziewczyny- trzeba zobaczyć co dzieje sie w ciąży.
@babydust Odpuść już sobie te bety, nie plamisz, nic złego sie nie dzieje to trzeba czekać :) ja 3mam kciuki zeby tym razem było ok.

A takie moje przemyślenie..... przykre są te rozważania ze może niepotrzebnie chcemy oszukać nature.... chore dzieci rodzą się i ze zdrowych ciąż, żadna z nas nie chce świadomie zrobić krzywdy swojemu dziecku....po prostu chcemy być matkami.... nie można tez na siłę szukać choroby u dziecka. Wiadomo jak ewidentnie coś sie dzieje to działamy ale po co szukać na siłę? Szczerze to ja strasznie sie boje ze będę taką mamą..... bo w ciąży wariuje i boję sie ze potem bede doszukiwać się nieprawidłowości u maluszka, dlatego obiecałam sobie ze jak sie uda i urodze to bez wzgeldu na wszystko pójdę na psychoterapie.... bo nie da się żyć w ciągłym stresie i ciągle szukając "czegoś złego".
 
@Kaska_85 ja się wybieram pierwszy raz w Grudniu jakoś na początku. A ty kiedy masz wizytę u Szlachcica?

@Oczekujaca123 No zwariowała chyba, że jej wina! Upór w walce o dzieci to jest heroizm jakich mało! Dla rodziców walecznych się pomniki powinno stawiać :) Gdyby było kiedyś trzeba to ja mam super pediatrę ale w Krakowie tylko specjalizuje sie w genetyce ale sporo potrafi wyłapać "przy okazji: zwykłej wizyty. 3 mam kciuki za was!
 
Nie szukam na siłę, chcąc nie chcąc moje dzieci to wcześniaki, więc mamy specjalistów od początku, wiadomo.im więcej lekarzy tym więcej teori, pomysłów... rozbieżności .. I w głowie człowieka rodzą się wątpliwości więc szuka dalej i to takie koło....
To może źle zabrzmiało, ale ja nie siedzę i nie patrzę na moje dzieci szukając w nich wad... to lekarze robią wodę z mozgu... poza tym obecna wiedza powoduje, że człowiek jest bardziej świadomy, a ja z racji zawodu wiem co się z czym wiąże więc trudno udawać, że się czegoś nie widzi...
Lekarze też mają większą wiedzę więc widza więcej niż kiedyś...
Jak to mi.powiedzial neurochirurg,, że kiedyś to nie patrzalo się na to czy szew się zrosnal czy wygląd czaszki jest ok.. I często dzieci która miały inna czaszkę później miały problemy w nauce, brak koncentracji, zdarzało się że były słabo rozwiniete czy uposledzone, a to dlatego ze przez zła budowe mozg nie mogl sie dobrze rozrastac . Teraz coraz wiecje ludzi ma swiadomosc i szuka.... wiec sa operacje , kontrole, wczesne wspomaganie rozwoju itp. Fajnie bo można pomóc dziecku, ale czasem właśnie idzie to w zla stronę bo zaczyna się drążyć, szukać i później niepotrzebnie człowiek się nakreca, a wiadomo nie kazdy przypadek jest taki sam. Nie każdy wiąże się z problemem w rozwoju. Są osoby u których budowa wizualnie wydaje się być ok A po tomografie czy usg szwów widać problem...
Mimo tych myśli o których pisałam, nie cofnelbym czasu. Kocham moje dzieci i chce dla nich jak najlepiej.
W związku, ze życie nie jest kolorowe to nie zaśmiecam tego wątku już, bo tu potrzebujecie spokoju w staraniach i donoszeniu ciąży.
U mnie aps wychodzi TYLKO w ciąży, 4tyg pp poronieniu bylo ok, a w ciąży rozjechane... ;) moim zdaniem bez sensu badac 6tyg po poronieniu bo tak jak pisaly niektore dziewczyny- trzeba zobaczyć co dzieje sie w ciąży.
@babydust Odpuść już sobie te bety, nie plamisz, nic złego sie nie dzieje to trzeba czekać :) ja 3mam kciuki zeby tym razem było ok.

A takie moje przemyślenie..... przykre są te rozważania ze może niepotrzebnie chcemy oszukać nature.... chore dzieci rodzą się i ze zdrowych ciąż, żadna z nas nie chce świadomie zrobić krzywdy swojemu dziecku....po prostu chcemy być matkami.... nie można tez na siłę szukać choroby u dziecka. Wiadomo jak ewidentnie coś sie dzieje to działamy ale po co szukać na siłę? Szczerze to ja strasznie sie boje ze będę taką mamą..... bo w ciąży wariuje i boję sie ze potem bede doszukiwać się nieprawidłowości u maluszka, dlatego obiecałam sobie ze jak sie uda i urodze to bez wzgeldu na wszystko pójdę na psychoterapie.... bo nie da się żyć w ciągłym stresie i ciągle szukając "czegoś złego".
 
reklama
@Oczekujaca123 poniekąd rozumiem bo sama z zawodu jestem medykiem i wiem że moja wiedza i doświadczenie nie pomagają mi w obecnej sytuacji.... wg mnie przez tą wiedzę i świadomość po prostu czasem wariuje.
3mam kciuki za zdrowie maluchów :)
 
Do góry