reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Leżałam.w szpitalu z dziewczyną, która właśnie teoretycznie nie miała konfliktu, A jednak przeciwciała jej wychodziły od 25tc... badanie miała zrobione przypadkiem, no bo przecież teoretycznie nie musiała robić skoro konfliktu nie ma... No w każdym razie badala chyba przeciwciała co 2-3tyg i dopóki poziom był podobny to nikt nie panikowal. Trochę jej wzrosły w 36tc była na obserwacji, ale ja wypuścili. Zdania lekarzy były podzielone. Cześć mówiła, że ma to znaczenie A inni, że jak nie ma konfliktu A są przeciwciała to nic się nie dzieje... n
W każdym razie życzę by j Ciebie się uspokoiło;)
Już wam pisze ja mam ar+ mój m ma 0rh+ konfliktu nie mamy chociaż słyszałam że czasem mogą wyjść w jakiś alleach czy czymś takim. Przy pierwszej donoszone ciąży miałam odczyn ujemny od początku. Z maja niestety pewnie nie pamiętacie miałam wynik "bardzo słabo dodatnie" i kazano powtórzyć po 4tyg wtedy wyszło ujemne już. Więc pomyślałam pewnie od szczepionek.dzis robiłam wszystkie badania te pierwsze w ciąży. Wszystkie mam oprócz hiva i grupy krwi bo babka mówi że trza odebrać te badania osobiście. Nagle dzwoni tel. Koło 14 bodajże i babka z laboratorium do mnie że mam źłe wynikii muszę się skonsultować z Krakowem. Pierwsze co pomyślałam matko boska HIV dodatni (w życiu miałam go już 6razy badany ) pytam o co chodzi a ona do mnie tak "jest pani uczulona na dziecko" i musi skonsultować to z Krakowem nie włożę wydać badania(przerażonym głosem)
Mnie kamień z serca spadł ze to nie HIV(chociaż nie wiem skąd miałby być ale ok) i pytam jak wynik czy mocny czy słaby bo z córką miałam podobnie i prawdopodobnie było to wynikiem szczepien które miałam podane dwa tyg temu. Babka do mnie a to dobrze ale i tak musi wynik wysłać i powtórnie zrobić badanie bo tak ma narzucone odgórnie. Mówi że wyszedł tak słabo dodatnie że koleżanka jej powiedziała że ona nic nie widzi. Więc podsumowując miałam z córką jedną szczepionkę pulowana +mąż a tu musiałam dostać dwie pulowane bo nie zdążylibyśmy męża przebadać. Więc wychodzi na to że szczepionka u mai pikowana dała taki wynik bo same by nie zanikły za 3 tyg. Mam nadzieję że tu sytuacja taka sama będzie chyba że faktycznie gdzieś jakiś konflikt ukryty ale niby skąd. Wpiniedzialek skonsultuje z malina i ta babka z Krakowem nie panikuje myślę że to to samo bo wynik bardzo słabo dodatnie jak ostatnio. Ale coś mi dalo do myślenia 3 dni po szczepiniu dostałam tak silnego uczulenia a byliśmy za granicą zaczęło się od puchnięcia dłoni potem szło w górę na ręce do samej góry spuchły usta i oczy po trzech dniach zniklo. Czyżby reakcja na szczepionkę ???!!!!! Może tak być chociaż tekst "jest pani uczulona na dzidziusia" zmroził mnie osobiście. Nie znalazłam osoby która miała podobny problem niestety jeszcze.
I bardzo mnie dziwi że przy tak okropnym uczuleniu gdzie wyglądałam jak kwazimodo dziecko przeżyło bo ja po takim czymś szans mu już nie dawałam. ....co sądzicie ?
 
reklama
Aha to macie konflikt ale w grupach głównych. Bo grupa 0 czasem potrafi namieszać do tego szczepienia i masz efekt w wyniku dodatni. No nic oby Ci minęło jak ostatnim razem. Jeśli mogę pamiętam jak wszyscy mówili że byłaś chyba największą panikara ciężarna na forum. Jestem pod wrażeniem Twojej wpadki :D ja sobie nie wyobrażam że np po moim stresie miałabym zaliczyć przypadkowa ciążę:) A myślę że nie panikowalam aż tak cały czas :)
 
Nie wiem.czy mam konflikt bo jakbym go miała to chyba by sam nie zniknął i nie pojawił się już nigdy co ? Podobno trudno jest mieć konflikt z grupą 0 jaka ma mój mąż bo to grupa podawana wszystkim. Nie wiem ja sądzę że to od szczepionek bo w podobno i rzadko kiedy wogole wychodzi na tak wczesnym etapie w 8 tyg. Nie wiem co myśleć.
Wpadka jest zaskoczeniem dla nas wszystkich i do tej pory nie wiem jak to się stało ...mam dwójkę dzieci wie będzie co ma.byc. chyba mniej panikuje więcej we wmnie spokoju dopiero w dniu USG zaczynam się denerwować. Jeśli wam przeszkadza moje panikowanie mogę opuścić forum ??!!! Już raz mnie wygnano hahahah od was :);)
 
@fondie w porownaniu z ostatnia panika teraz jestes oaza spokoju [emoji8]

@dżoasia najwazniejsze, ze powoli plynie dzien za dniem, dziewczynki walcza, a lekarze robia co w ich mocy. Rozumiem twoj strach, bo Helenka tez ciagle plywala, przestawala oddychac, w calym 2,5 miesieczntm pobycie w inkubatorze pozwolono mi ja kangurowac zaledwie 4 razy tak byla niestabilna. Mnie to nie przeszkadzalo. Bylam cierpliwa. Stwierdzilam, ze poczekam byle malenka byla zywa i zdrowa. Trzymajcie sie cieplo dziewczynki [emoji175][emoji8][emoji178]
 
Już wam pisze ja mam ar+ mój m ma 0rh+ konfliktu nie mamy chociaż słyszałam że czasem mogą wyjść w jakiś alleach czy czymś takim. Przy pierwszej donoszone ciąży miałam odczyn ujemny od początku. Z maja niestety pewnie nie pamiętacie miałam wynik "bardzo słabo dodatnie" i kazano powtórzyć po 4tyg wtedy wyszło ujemne już. Więc pomyślałam pewnie od szczepionek.dzis robiłam wszystkie badania te pierwsze w ciąży. Wszystkie mam oprócz hiva i grupy krwi bo babka mówi że trza odebrać te badania osobiście. Nagle dzwoni tel. Koło 14 bodajże i babka z laboratorium do mnie że mam źłe wynikii muszę się skonsultować z Krakowem. Pierwsze co pomyślałam matko boska HIV dodatni (w życiu miałam go już 6razy badany ) pytam o co chodzi a ona do mnie tak "jest pani uczulona na dziecko" i musi skonsultować to z Krakowem nie włożę wydać badania(przerażonym głosem)
Mnie kamień z serca spadł ze to nie HIV(chociaż nie wiem skąd miałby być ale ok) i pytam jak wynik czy mocny czy słaby bo z córką miałam podobnie i prawdopodobnie było to wynikiem szczepien które miałam podane dwa tyg temu. Babka do mnie a to dobrze ale i tak musi wynik wysłać i powtórnie zrobić badanie bo tak ma narzucone odgórnie. Mówi że wyszedł tak słabo dodatnie że koleżanka jej powiedziała że ona nic nie widzi. Więc podsumowując miałam z córką jedną szczepionkę pulowana +mąż a tu musiałam dostać dwie pulowane bo nie zdążylibyśmy męża przebadać. Więc wychodzi na to że szczepionka u mai pikowana dała taki wynik bo same by nie zanikły za 3 tyg. Mam nadzieję że tu sytuacja taka sama będzie chyba że faktycznie gdzieś jakiś konflikt ukryty ale niby skąd. Wpiniedzialek skonsultuje z malina i ta babka z Krakowem nie panikuje myślę że to to samo bo wynik bardzo słabo dodatnie jak ostatnio. Ale coś mi dalo do myślenia 3 dni po szczepiniu dostałam tak silnego uczulenia a byliśmy za granicą zaczęło się od puchnięcia dłoni potem szło w górę na ręce do samej góry spuchły usta i oczy po trzech dniach zniklo. Czyżby reakcja na szczepionkę ???!!!!! Może tak być chociaż tekst "jest pani uczulona na dzidziusia" zmroził mnie osobiście. Nie znalazłam osoby która miała podobny problem niestety jeszcze.
I bardzo mnie dziwi że przy tak okropnym uczuleniu gdzie wyglądałam jak kwazimodo dziecko przeżyło bo ja po takim czymś szans mu już nie dawałam. ....co sądzicie ?
U mnie w wątku byla dziewczyna z konfliktem innym niz rh i regularnie jezdzila (bardzo dluga podroz) do Wawy na badania i - jesli dobrze pameitam - dziecko mialo prenatalnie toczona krew. Bylo to juz chyba jej II dziecko w takiej sytuacji. Ale ona raczej bez szczepien. Jesli chcesz to podam Ci nick na priv
 
@Marthi bardzo mi przykro z powodu straty dzidziusia oraz kondolencje z powodu smierci babci.

@kasiula222 i @babydust dla Was tez przesylam cieple mysli. Bardzo mi przykro :(
Ostatnio bylo tutaj tak pozytywnie, a teraz tyle strat. To jest nie do pomyslenia :(

U mnie tez nieciekawie. W czwartek mialam USG na ktorym wszystko bardxo ladnie wygladalo, szyjka 34 cm i zamknieta (przypomne, ze mam zalozony szew.
Ale potem okazalo sie ze test fFn, ktory pokazuje zagrozenie przedwczesnym porodem, wyszedl pozytywny. Jestem zalsmana, bo to dopiero 23tc. W szpitalu nic na tym etapie nie zrobia, a nawet na pozniejszym nie powstrzymuja porodu. To jest jakis koszmar. Odliczam kazdy dzien i zaciskam nogi, modlac sie o przynajmniej kolejne 2 miesiace. Boje sie :/

@fondie my sie znamy z grupy kwietniowek na fb :p
Jak dziewczyny zaczely wspominac o Twojej panice od razu zaskoczylam ze to Ty :p
 
@fondie ja to tak pozytywnie śmieje się z Twojej "paniki "przypomniało mi się z ostatnuej Twojej ciąży z Mają. Mnie tu nie przeszkadza panika po prostu Cię rozumiem i wiem, że łatwo nie jest ale na pewno łatwiej niż z 1ciąża Malinową pewno i u Ciebie i u mnie.

@nafoczka kochana u nas dobrze, aż dziw i trochę czuje sie zdezorientowana czy tak bedzie do końca wyglądać ta ciąża i czy wytrzymam do końca mam nadzieję , że tak. Jak u Was?

@SheWolf co to znaczy zagrożenie przedwczesnym porodem u mnie wyszlo 1:274 że urodzę ok 34 tydzień donosiłam do 38 i cc było. Ile Ci wyszło wiesz, ze to tylko statystyka wyliczana na podstawie historii położniczej która u nas delikatnie mówiąc dość skomplikowana

@ovli22 mnie tez czasem pobolewa brzuch biore wtedy 2 magnezy. U mnie mdłości po każdym posiłku . Dziś powiedziałam mamie o ciąży bo się obrazi w końcu . Aktualnie 12+6 . wczoraj mialam usg bo chodzę do medicover jeszcze do gin po skierowanie na badania itd.
Dziewczyny ok 32 lata laik całkowity probował udawać że sie zna ale ciężko było haha byłam madrzeja od niego biedny. Ale fraxi na R pisze
 
Ostatnia edycja:
reklama
She Wolf to jak się zwiesz ? I co robisz na poronieniach ? Która ty z kwietniowek ?
Na razie nie biorę namiarów czekam jutro co malina powie
 
Do góry