reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@nafoczka a ju martwilam sie o ciebie. I gdyby nie fakt, ze brak mi na wszystko czasu... mialam pisac na priv. A wczoraj caly dzien o tobie myslalam

Ciezko mi dziewczynki, bo juz nie nadazam za forum. Synek caly dzien by chodzil. Helenka uczy sie jesc i wiecej czasu musze spedzac w szpitalu. Wybaczcie, to moje skarby i mama cala dla nich. Mysle o was cieplo i pamietam, a czasem podczytuje. Kibicuje bardzo za te pierwsze i za kolejne cuda. Niech sie dzieja
 
reklama
Jesteś bardzo dzielna. Pamiętaj jestem z Tobą nawet mąż mój dopytuje czy już wiedzą jaka bakteria i czy masz szew on z tych bardzo doinformowanych ginekologiczne. Napisz jak będziesz coś wiedzieć. A powiedz skurcze , bóle ustąpił magnez wciąż się leje?
Bole sa takie jak zwykle wiec znosnie [emoji14] skurczy jako takich nie mam. Ale od srody wieczora bez przerwy leja we mnie magnez i faszeruja relanium. Zaczelam watpic czy to co odczuwalam to byly skurcze, spiecia, bole, wzdęcia czy kto tam wie ci jeszcze... oni sami nie wiedza z tego co im.opisuje. przygotowana do zabiegu jestem. Teraz tylko czekac na decyzję profesora a wlasciwie na wynik wymazu.
 
Czesc dziewczyny dzis mialam usg u profesora - szyjka 2.62 + duze lejkowate rozwarcie. Pokazal mi gdzie będzie szew. On nie jest zbyt optymistyczny tzn bardziej realistyczny wiec nie zapewnia mnie ze bd dobrze ale mowi ze byly gorsze przypadki.. takze jestem wpisana na poniedziałek bo dzis ponoc zadzwonią z laboratorium co sie wyhodowalo i profesor zyje nadzieja, ze to nie bedzie mega grozna bakteria wtedy weekend leczymy i w poniedzialek szyjemy... dziewczyny ja wiem ze jest to moze i glupie ale ja chcialabym tu zostac do konca... a przynajmniej do 30tc kiedy zrobi się w miarę bezpiecznie... zreszta on mowil, ze i tak większość czasu spedze w szpitalu wiec moze i dla mnie lepiej gdybym juz tu została. Zobaczę jakie bedzie jego zdanie...
Oczekujaca, cały czas o was myślę. Też bym na twoim miejscu została w szpitalu jakbym tylko miała taka możliwość :*
Hej dziewczyny .Czy orientujecie się jakie ceny badań są Prokocim Kiry,cba,aktywność nk ,allo mlr.Może pomożecie?
kiry 360, allo mlr 330, reszta nie wiem
@Oczekujaca123 kurcze, a ktoś sugeruje co jest powodem, ze prawie na tym samym etapie zaczyna się coś dziać? Mam nadzieję, ze prof Cię zostawi, założy szew i dotrwacie do 34 tc. Może niedobór kolagenu w szyjce. Tak teraz wymyślam.
@Destino Ja też jestem zwolennikiem, żeby Helenka została w szpitalu tak długo jak się da, żeby była pod kontrolą. Najważniejsze, żeby ją ustabilizować i żebyście funkcjonowali bez stresów większych.
My z dużo mniejszym problemem, a wcale nie spieszy mi się do wyjścia. Powinnyśmy wyjść normalnie już dzisiaj, a ja to mogę siedzieć choćby i tydzień, byle co dziennie sprawdzali jak Gazometria, glukoza i jak przybieranie na wadze.
Bo malutka jest jednak na 10 centylu z rzeczywistą wagą, stwierdzona hipotrofia, leciutko wzmożone napięcie mięśniowe w górnych partiach. Trochę za słabo zginą brzuszek przy podnoszeniu nozek przy badaniu. Glukoza była w którymś momencie 33, a powinna 60. Ale doszłyśmy już wczoraj do 55 :). I walczymy o każdy gram, bo za dużo z dnia na dzień straciła. 7% w 36 h. Było już 2150 gram. Alecwczoraj już 2195. Teraz idziemy na wizytę i zobaczymy jak dziś. No niestety dziś 2170. Także mamy swoje Górki i Doliny.
I patrz Aneta, teoretycznie donoszona maja jest hipotrofikiem z niedowagą i coraz bardziej spada. A twoja Helenka rośnie w siłę i jest już większa niż moja. Także masz prawdziwą walczącą Helenę Trojańską :)
@dżoasia ale się cieszę, ze Twoje bąbelki rosną. I wierze, ze to podkrwawianie jest jakoś niegroźne. Który to już tc?
@7Martynka88 i patrz, już połówka :)

Któraś pytała o Gizlera. Ja miałam
tego fuksa, ze nie zachodziłam, a przy 3 IUI u niego
jak zaskoczyło, to potem co cykl z owu i bzykanie to była ciąża. Mogę go polecić jako lekarza od leków już w ciąży i szczęśliwej reki do mnie. Na pewno jest uczciwy, bo mi osobiście in vitro odradzał. Twierdził, ze z badaniami G mamy 50% szans, a i tak organizm mój może postawić veto. In vitro mi nie pomoże, bo mój organizm dostanie leki identyczne jak wczesniej. Bardzo go za to szanuje, ze nie cisnął na kasę. A potem już tylkp mailowo się z nim kontaktowałam i zawsze mimo to odpisywał. Na wizyty już nie chodziłam. Zawsze się powoływałam, ze „była pacjentka” i prosze o radę.
Pozdrawiamy forumowe ciocie. Grzejemy się pod kołdrą zecwzgledu na słabą Gazometrię :/.
Zobacz załącznik 941344
Marshia u mnie dzisiaj 10+1. W końcu dwucyfrowy tydzień ;)
Zdrówka dla Majeczki, prześliczna jest :*
 
@Destino to zrozumiałe że przy dwójce maluchów nie masz czasu, także wybaczamy ;) nie mniej jednak zaglądaj tu do nas i pisz co u was, bo myślę że wszystkie tu, będziemy o tobie myśleć ;)
@Oczekujaca123 kciuki za jutrzejsze dobre wiadomości ;)
 
@bertha - co Ci dała za diagnozę ta babeczka od medycyny chińskiej? :) Wow, opis jej działań brzmi zdumiewająco!

@dżoasia - gratuluję udanej wizyty;)

@Destino - ja też myślę, że powinnyście zostać w szpitalu tak długo, jak tylko się da! ;* Trzymam za Was mocno kciuki :) i super, że Helenka sobie tak ładnie radzi z jedzeniem! :)

@marshia - najsłodszy krasnalek!!! <3 <3 <3 ale ją wyściskam w tym marcu :D ;***

@Oczekujaca123 - kciuki nieustanne! Daj znać jak zapadnie decyzja i będzie wymaz!

@nafoczka - dużo zdrowia dla Was!
 
Dziewczyny czy luteinę odstawia się też stopniowo? Tzn brałam dwie tabletki, jedną rano a drugą wieczorem. Lekarz kazał mi odstawić - z tym, że nie zapytałam czy przez tydzień mam brać jedną... czy już w ogóle jej nie brać [emoji27]
 
Dziewczyny czy luteinę odstawia się też stopniowo? Tzn brałam dwie tabletki, jedną rano a drugą wieczorem. Lekarz kazał mi odstawić - z tym, że nie zapytałam czy przez tydzień mam brać jedną... czy już w ogóle jej nie brać [emoji27]
Kochana dla swojego spokoju umysłu brałabym przez 5 dni np na noc później z 5 dni co 2 dzień i później 1,2 w tygodniu i odstawiasz całkowicie
 
reklama
Dziewczyny czy luteinę odstawia się też stopniowo? Tzn brałam dwie tabletki, jedną rano a drugą wieczorem. Lekarz kazał mi odstawić - z tym, że nie zapytałam czy przez tydzień mam brać jedną... czy już w ogóle jej nie brać [emoji27]

Popieram to co napisała porzeczka :) ja też odstawiałam powoli :)
 
Do góry