reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Beritha dzięki. A oprócz Gizlera byłaś jeszcze u kogoś? Czy tylko Gizler? A dobry immunolog polecicie kogoś?

U Gizlera robiłam ivf. Fajny gostek, tak jak Marshia pisała. Ma pojęcie o lekarz przy problemach w immunologii.
Immunolog - to albo Paśnik, albo Malina albo Pituch z Krakowa (jeśli chcesz wlewy z immunoglobuliny - drogo)

We Wro nie mam nikogo do polecenia z ginow.. nie wiem jeszcze jaka kombinacje ginow wybiorę jak już uda mi się zajsc w ciąże...
 
reklama
@Oczekujaca123 zycie jest niewiarygodnie kruche. Jak patrze na synka ile razy w zasadzie moglby umrzec w ciagu dnia to widze tez, jak to nasze kruche cialo jest silne. To tez widac na przykladzie Helenki. Kruche, silne i pelne woli zycia. Placz... tylko nie spinaj brzucha. Pozwole sobie nie tylko na 23 tc. Ja chce wiecej. Te dzieci musza zyc. Walczymy do konca. Moze profesorek cos wymysli. Moze cialo sie opamieta, moze wydarzy sie cud. Trzeba wierzyc mimo, ze nie jest kolorowo. Przydalyby sie dobre wiesci bys odetchnela i nabrala sil na ciag dalszy.
 
@Oczekujaca123 kurcze, a ktoś sugeruje co jest powodem, ze prawie na tym samym etapie zaczyna się coś dziać? Mam nadzieję, ze prof Cię zostawi, założy szew i dotrwacie do 34 tc. Może niedobór kolagenu w szyjce. Tak teraz wymyślam.
@Destino Ja też jestem zwolennikiem, żeby Helenka została w szpitalu tak długo jak się da, żeby była pod kontrolą. Najważniejsze, żeby ją ustabilizować i żebyście funkcjonowali bez stresów większych.
My z dużo mniejszym problemem, a wcale nie spieszy mi się do wyjścia. Powinnyśmy wyjść normalnie już dzisiaj, a ja to mogę siedzieć choćby i tydzień, byle co dziennie sprawdzali jak Gazometria, glukoza i jak przybieranie na wadze.
Bo malutka jest jednak na 10 centylu z rzeczywistą wagą, stwierdzona hipotrofia, leciutko wzmożone napięcie mięśniowe w górnych partiach. Trochę za słabo zginą brzuszek przy podnoszeniu nozek przy badaniu. Glukoza była w którymś momencie 33, a powinna 60. Ale doszłyśmy już wczoraj do 55 :). I walczymy o każdy gram, bo za dużo z dnia na dzień straciła. 7% w 36 h. Było już 2150 gram. Alecwczoraj już 2195. Teraz idziemy na wizytę i zobaczymy jak dziś. No niestety dziś 2170. Także mamy swoje Górki i Doliny.
I patrz Aneta, teoretycznie donoszona maja jest hipotrofikiem z niedowagą i coraz bardziej spada. A twoja Helenka rośnie w siłę i jest już większa niż moja. Także masz prawdziwą walczącą Helenę Trojańską :)
@dżoasia ale się cieszę, ze Twoje bąbelki rosną. I wierze, ze to podkrwawianie jest jakoś niegroźne. Który to już tc?
@7Martynka88 i patrz, już połówka :)

Któraś pytała o Gizlera. Ja miałam
tego fuksa, ze nie zachodziłam, a przy 3 IUI u niego
jak zaskoczyło, to potem co cykl z owu i bzykanie to była ciąża. Mogę go polecić jako lekarza od leków już w ciąży i szczęśliwej reki do mnie. Na pewno jest uczciwy, bo mi osobiście in vitro odradzał. Twierdził, ze z badaniami G mamy 50% szans, a i tak organizm mój może postawić veto. In vitro mi nie pomoże, bo mój organizm dostanie leki identyczne jak wczesniej. Bardzo go za to szanuje, ze nie cisnął na kasę. A potem już tylkp mailowo się z nim kontaktowałam i zawsze mimo to odpisywał. Na wizyty już nie chodziłam. Zawsze się powoływałam, ze „była pacjentka” i prosze o radę.
Pozdrawiamy forumowe ciocie. Grzejemy się pod kołdrą zecwzgledu na słabą Gazometrię :/.
Zobacz załącznik 941344
@marshia [emoji173] piękności, gratuluję córci. Śliczna jest i jakie ma dlugie paluszki[emoji846]

@Destino - nieustające kciuki za Helenke, naszą dzielna wojowniczke.

@Oczekujaca123 za Was tez trzymam kciuki i mocno kibicuję. Z tym szpitalem też uwazam ze to nic zlego ze chcialabys zostać do bezpiecznego terminu. Jaz corka od 23tc tragialam do szpitala regularnie. 10 dni pobytu i hektolitry kroplowek rozkurczowych. Pozniej na 2-3tyg wychodzilam i znow wracalam z bólami. I tak do konca ciazy. Takze na oddziale wszystkich kojarzylam i byla dziewczyna wlasnie z blizniakami. Przyszla w 18tc i juz zostala do porodu. Lezala z nogami w gorze. Wstawala raz na kilka dni pod prysznic. Pozniej jeszcze lezala z chlopcami na neonatologii troszeczke ale wszystko dobrze sie skonczylo. Trzymam kciuki aby i u Ciebie bylo podobnie
 
@Kitki dziekuję ♥️ Paluszki i długie, chude stopki to jedyne co ma po mnie ;) tez będzie mieć problem, ze jej nóżki przodem z każdych eleganckich sandałków wypadną :p
Podobno ma jeszcze jak na swój wzrost niewiarygodnie długie giraski :) Co swiadczy, ze będzie wysoka. Niech ma dluuuuuugie, aż po pas ;)
 
@Destino cudownie ze Helenka tak sobie radzi i ty w tym wszystkim tez. Dużo siły dla was ♡
@marshia cudownosc ♡♡♡
@Oczekujaca123 bardzo Ci współczuję bo wiem doskonale przez co przechodzisz. Każdy dzień. .. i mnie tylko uspokajala myśl że byłam w szpitalu, pod opieką i nawet cokolwiek by się działo reakcja natychmiast. Pamietaj ze ja dorwałam z szyjka 0.8 do 36tc. Bądź dobrej myśli :*

Trochę mnie u was nie było. Trudno nadrobić ale raz są lepsze raz trudniejsze dni. Generalnie ja juz tylko odnoszę się do pragnienia zdrowia*
 
@Destino cudownie ze Helenka tak sobie radzi i ty w tym wszystkim tez. Dużo siły dla was ♡
@marshia cudownosc ♡♡♡
@Oczekujaca123 bardzo Ci współczuję bo wiem doskonale przez co przechodzisz. Każdy dzień. .. i mnie tylko uspokajala myśl że byłam w szpitalu, pod opieką i nawet cokolwiek by się działo reakcja natychmiast. Pamietaj ze ja dorwałam z szyjka 0.8 do 36tc. Bądź dobrej myśli :*

Trochę mnie u was nie było. Trudno nadrobić ale raz są lepsze raz trudniejsze dni. Generalnie ja juz tylko odnoszę się do pragnienia zdrowia*
@nafoczka :* a bylas z taka szyjka w domu? Mialas rozwarcie wew? Czy caly czas szpital?

Co u Ciebie? Jak zdrowko? Jak maz?
Trzymaj sie ;*
 
@nafoczka :* a bylas z taka szyjka w domu? Mialas rozwarcie wew? Czy caly czas szpital?

Co u Ciebie? Jak zdrowko? Jak maz?
Trzymaj sie ;*
Tak kochana u mnie zaczęło się rozwarcie wewnętrzne na ok 1.8 cm i tu był szew bo szyjka była 2.4, Jak była 1,1 założyli dodatkowo pessar. W szpitalu byłam z przerwami ze względu na starszego syna bo tak to od 27tc bym już pewnie byla cały czas bi lekarz chciał do końca mnie trzymać. Może i u ciebie będzie dobrze. Trzymam gorąco za was kciuki i jeśli możesz zostań w szpitalu :*

A w domu to tak: w połowie stycznia miałam angine ropna ale po 3 dniach w domu musiałam na lekach wrócić do pracy. Teraz byle cos i od razu wraca gardło. Do tego przeszła po nas jak tornado grypa żołądkowa i my z mężem myśleliśmy "ze to nasze ostatnie dni" ;) nie mowie o rewolucjach żołądkowych ale ten ból mięśni i głowy no masakra. A mąż cóż. . wyniki ma nienajlepsze, badania musi co miesiąc powtarzać a do tego uparty jak osiol... ;)
 
Tak kochana u mnie zaczęło się rozwarcie wewnętrzne na ok 1.8 cm i tu był szew bo szyjka była 2.4, Jak była 1,1 założyli dodatkowo pessar. W szpitalu byłam z przerwami ze względu na starszego syna bo tak to od 27tc bym już pewnie byla cały czas bi lekarz chciał do końca mnie trzymać. Może i u ciebie będzie dobrze. Trzymam gorąco za was kciuki i jeśli możesz zostań w szpitalu :*

A w domu to tak: w połowie stycznia miałam angine ropna ale po 3 dniach w domu musiałam na lekach wrócić do pracy. Teraz byle cos i od razu wraca gardło. Do tego przeszła po nas jak tornado grypa żołądkowa i my z mężem myśleliśmy "ze to nasze ostatnie dni" ;) nie mowie o rewolucjach żołądkowych ale ten ból mięśni i głowy no masakra. A mąż cóż. . wyniki ma nienajlepsze, badania musi co miesiąc powtarzać a do tego uparty jak osiol... ;)
Eh no to nieciekawie.... wiec podwojnie zdrowka i duzo sily !! Dbajcie o siebie ;**
A co do szpitala to ja z chęcią zostane tu.. dla swojego lepszego komfortu.. jak tylko ktos mi pozwoli...

@Porzeczka1234 dziekuje.. :* czekam na jutrzejszą decyzje. Poki co przygotowywana jestem jak na szew ale jak profesor przyjdzie z wynikami to sie okazo sie okaze dokladnie co i jak.. no i zobaczymy... ucze sie cierpliwosci...
 
reklama
Eh no to nieciekawie.... wiec podwojnie zdrowka i duzo sily !! Dbajcie o siebie ;**
A co do szpitala to ja z chęcią zostane tu.. dla swojego lepszego komfortu.. jak tylko ktos mi pozwoli...

@Porzeczka1234 dziekuje.. :* czekam na jutrzejszą decyzje. Poki co przygotowywana jestem jak na szew ale jak profesor przyjdzie z wynikami to sie okazo sie okaze dokladnie co i jak.. no i zobaczymy... ucze sie cierpliwosci...
Jesteś bardzo dzielna. Pamiętaj jestem z Tobą nawet mąż mój dopytuje czy już wiedzą jaka bakteria i czy masz szew on z tych bardzo doinformowanych ginekologiczne. Napisz jak będziesz coś wiedzieć. A powiedz skurcze , bóle ustąpił magnez wciąż się leje?
 
Do góry