@Oczekujaca123 kurcze, a ktoś sugeruje co jest powodem, ze prawie na tym samym etapie zaczyna się coś dziać? Mam nadzieję, ze prof Cię zostawi, założy szew i dotrwacie do 34 tc. Może niedobór kolagenu w szyjce. Tak teraz wymyślam.
@Destino Ja też jestem zwolennikiem, żeby Helenka została w szpitalu tak długo jak się da, żeby była pod kontrolą. Najważniejsze, żeby ją ustabilizować i żebyście funkcjonowali bez stresów większych.
My z dużo mniejszym problemem, a wcale nie spieszy mi się do wyjścia. Powinnyśmy wyjść normalnie już dzisiaj, a ja to mogę siedzieć choćby i tydzień, byle co dziennie sprawdzali jak Gazometria, glukoza i jak przybieranie na wadze.
Bo malutka jest jednak na 10 centylu z rzeczywistą wagą, stwierdzona hipotrofia, leciutko wzmożone napięcie mięśniowe w górnych partiach. Trochę za słabo zginą brzuszek przy podnoszeniu nozek przy badaniu. Glukoza była w którymś momencie 33, a powinna 60. Ale doszłyśmy już wczoraj do 55
. I walczymy o każdy gram, bo za dużo z dnia na dzień straciła. 7% w 36 h. Było już 2150 gram. Alecwczoraj już 2195. Teraz idziemy na wizytę i zobaczymy jak dziś. No niestety dziś 2170. Także mamy swoje Górki i Doliny.
I patrz Aneta, teoretycznie donoszona maja jest hipotrofikiem z niedowagą i coraz bardziej spada. A twoja Helenka rośnie w siłę i jest już większa niż moja. Także masz prawdziwą walczącą Helenę Trojańską
@dżoasia ale się cieszę, ze Twoje bąbelki rosną. I wierze, ze to podkrwawianie jest jakoś niegroźne. Który to już tc?
@7Martynka88 i patrz, już połówka
Któraś pytała o Gizlera. Ja miałam
tego fuksa, ze nie zachodziłam, a przy 3 IUI u niego
jak zaskoczyło, to potem co cykl z owu i bzykanie to była ciąża. Mogę go polecić jako lekarza od leków już w ciąży i szczęśliwej reki do mnie. Na pewno jest uczciwy, bo mi osobiście in vitro odradzał. Twierdził, ze z badaniami G mamy 50% szans, a i tak organizm mój może postawić veto. In vitro mi nie pomoże, bo mój organizm dostanie leki identyczne jak wczesniej. Bardzo go za to szanuje, ze nie cisnął na kasę. A potem już tylkp mailowo się z nim kontaktowałam i zawsze mimo to odpisywał. Na wizyty już nie chodziłam. Zawsze się powoływałam, ze „była pacjentka” i prosze o radę.
Pozdrawiamy forumowe ciocie. Grzejemy się pod kołdrą zecwzgledu na słabą Gazometrię :/.
Zobacz załącznik 941344