Ja tez balam sie mowic o ciazy za wczesnie a jednoczesnie zle sie czulam i mialsm traume ze znow poronie w toalecie w pracy. Poprostu poszlam do rodzinnego i powiedzialam jaka sytuacja ze chce ze 2 tyg zwolnienia ale nie chce by ktos wiedzial dlatego nie chce ciazowego. Dala bez problemu i powiedziala ze jak bede jeszcze potrzebowac to mam przyjsc. Ale jakos sie ogarnelam pozniej ze strachem i dotrwalam do prenatalnych. Pozniej powiedzialam szefowej w pracy i ze chce pozakanczac swoje sprawy i ze od nowegk mca ide juz na zwolnienie. Takze obylo sie bez problemow.Dziewczyny proszę Was o radę. Dzisiaj byłam u pulmonologa bo mam problemy z męczącym kaszlem i jak powiedziałam mu o poronieniu i o tym jak teraz prowadzona jest ciąża to zdziwił się ze pracuje a nie jestem na l4. Jak to stwierdził - odważna jestem. To już 3 lekarz po immunologu i ginekologa którzy pytają o l4. Niby gin powiedział ze jak nie chce to nie muszę ale zaczynam się poważnie zastanawiać czy dobrze robię. Wy w 1 trymestrze pracowalyscie normalnie? Mam prace biurowa, wiadomo czasem jest lekko czasem ciężko i trochę stresująco, ale głupio mi tak iść na l4 jak nic się nie dzieje. Boje się tez domysłów dlaczego mnie nie ma. O poronieniu wie tylko mój przełożony, o tej ciąży jeszcze nikomu nie mówiłam i boje się zrobić to za wcześnie...
reklama
marzycielka81
Fanka BB :)
bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
Ktoś mnie jeszcze pamięta ? Co u was dziolszki ? Mój skarb ma już 21 mscy a życie odmienione co u starszych forumowiczek ? Którąś już kolejne dziecię będzie mieć ? Pytam nie dlatego, że planuje bo dwójka mi wystarczy tylko tak z ciekawości co u was ?
O wow! Fondie
Ja wciąż bez dziecka żadnego i bez ciąży. 39cs po poronieniu, 51cs w sumie.
Ale zaczęłam studiować medycynę chińska i zmieniam prace [emoji1377]
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
@fondie ja Cię pamiętam. Mam córeczkę 14 miesięcy ❤❤❤
@kas90 czy Asia nie ma 15 ?
@nafoczka zdrówka dla Was!
@Destino wierzę , że to chwilowy spadek formy i wszystko będzie dobrze.
@Oczekujaca123 kochana jak u Ciebie ? Ty chyba już się zbiżasz do najbardziej stresujacego momentu co ? Udało Ci się wywalczyć wizyty co tydzień ?
@kas90 czy Asia nie ma 15 ?
@nafoczka zdrówka dla Was!
@Destino wierzę , że to chwilowy spadek formy i wszystko będzie dobrze.
@Oczekujaca123 kochana jak u Ciebie ? Ty chyba już się zbiżasz do najbardziej stresujacego momentu co ? Udało Ci się wywalczyć wizyty co tydzień ?
plastulinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2014
- Postów
- 1 125
Marthi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2016
- Postów
- 2 288
@marshia @marzycielka81 - ja też mam accucheck i kłuje się zawsze igiełką z największą mocą (chyba 7 czy 8) hahah, czasem zaboli, ale cóż... I tak musze zazwyczaj trochę ten palec pompować, żeby coś wyleciało;P I to prawda, że jak się pobiera z opuszka, a nie środka palca to lepiej leci. Tak mi też w szpitalu pobierały Panie pielęgniarki.
@marzycielka81 - cukier 1h po kolacji 106 nie jest zły - jest ok! norma do 140 jest.
@dżoasia - super wieści
Hej @fondie ja pamiętam U mnie stara bieda, nadal bezdzietna.
@Kitki - poronienie w łazience w pracy... znam to skądś. Miałam to w czerwcu. Wypadło mi najpewniej jajo i było po ciąży. Eh.
@marzycielka81 - cukier 1h po kolacji 106 nie jest zły - jest ok! norma do 140 jest.
@dżoasia - super wieści
Hej @fondie ja pamiętam U mnie stara bieda, nadal bezdzietna.
@Kitki - poronienie w łazience w pracy... znam to skądś. Miałam to w czerwcu. Wypadło mi najpewniej jajo i było po ciąży. Eh.
reklama
@Kitki - poronienie w łazience w pracy... znam to skądś. Miałam to w czerwcu. Wypadło mi najpewniej jajo i było po ciąży. Eh.[/QUOTE]
U mnie dokladnie tak samo. Bylam przerazona i w szoku hak ze mnie wszystko wylecialo. Dotrwalam do konca i wrocilam do domu. Dopiero jak maz wrocil i mu powiedzialam to zawiozl mnie na ip ale stwierdzili ze w macicy nic juz nie ma. Zrobili bhcg i juz spadalo. Wypuscili do domu i kazali za tydz przyjsc na usg kontrolne. Nastepnego dnia poszlam z bolem i na lekach do pracy...wyparlam wszystko. Dopiero po miesiacu czy dwoch skonczylam u lekarza bo psychicznie rady nie dawalam
U mnie dokladnie tak samo. Bylam przerazona i w szoku hak ze mnie wszystko wylecialo. Dotrwalam do konca i wrocilam do domu. Dopiero jak maz wrocil i mu powiedzialam to zawiozl mnie na ip ale stwierdzili ze w macicy nic juz nie ma. Zrobili bhcg i juz spadalo. Wypuscili do domu i kazali za tydz przyjsc na usg kontrolne. Nastepnego dnia poszlam z bolem i na lekach do pracy...wyparlam wszystko. Dopiero po miesiacu czy dwoch skonczylam u lekarza bo psychicznie rady nie dawalam
Podziel się: