reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Tak, myślałam o immunologii , konkretnie o komórkach NK ale lekarz na razie kazał sobie odpuścić i sprawdzić kariotypy bo mówi że jak będą jakieś translokacje to szkoda czasu i pieniędzy na dalsze badania :(

Witaj, bardzo mi przykro z powodu strat :-(

U mnie sytuacja wyglądała podobnie, tzn. wszystko ok do pewnego momentu, potem za każdym razem dziecko mniejsze z usg niż wg terminu om no i serduszko się zatrzymywało...Dla mnie to też nie wyglądało na przypadek, chociaż tak mówili, drążyłam na własną rękę, w 5 m-cu ciąży przyszły wyniki genetyczne z których dowiedziałam się o trombofilii wrodzonej.

Kariotypy możecie już badać naNFZ po dwóch stratach a mimo tego możesz na własną rękę NK zrobić, u nas podstawowe badanie kosztuje 90zł. Immunologię warto podrążyć bardziej, bo ja pomimo ANA3 dodatnich od reumatologa nie dostałam sterydu ale brałam na własną rękę w ciąży ostatniej, a podczas wizyty kontrolnej na końcówce ciąży ta sama lekarka ochrzaniła mnie że odstawiłam steryd :OO: Badania na zespół antyfosfolipidowy podobno robi się właśnie do 6 tygodnie po stracie bo wtedy najczęściej jeszcze jest aktywny (jeśli coś mylę to dziewczyny poprawią).

Dziewczyny dobrze radzą, że podstawa to dobry gin, od tego trzeba zacząć. I pomimo że teraz wydaje się że to koniec świata to nie poddawaj się, walcz. :-) :*
 
Ostatnia edycja:
Witaj, bardzo mi przykro z powodu strat :-(

U mnie sytuacja wyglądała podobnie, tzn. wszystko ok do pewnego momentu, potem za każdym razem dziecko mniejsze z usg niż wg terminu om no i serduszko się zatrzymywało...Dla mnie to też nie wyglądało na przypadek, chociaż tak mówili, drążyłam na własną rękę, w 5 m-cu ciąży przyszły wyniki genetyczne z których dowiedziałam się o trombofilii wrodzonej.

Kariotypy możecie już badać naNFZ po dwóch stratach a mimo tego możesz na własną rękę NK zrobić, u nas podstawowe badanie kosztuje 90zł. Immunologię warto podrążyć bardziej, bo ja pomimo ANA3 dodatnich od reumatologa nie dostałam sterydu ale brałam na własną rękę w ciąży ostatniej, a podczas wizyty kontrolnej na końcówce ciąży ta sama lekarka ochrzaniła mnie że odstawiłam steryd :OO: Badania na zespół antyfosfolipidowy podobno robi się właśnie do 6 tygodnie po stracie bo wtedy najczęściej jeszcze jest aktywny (jeśli coś mylę to dziewczyny poprawią).

Dziewczyny dobrze radzą, że podstawa to dobry gin, od tego trzeba zacząć. I pomimo że teraz wydaje się że to koniec świata to nie poddawaj się, walcz. :-) :*
Po pierwszej stracie wydawało mi się że to też wina trombofilii, bo w rodzinie same zawały , problemy z krwią itd... no i wyszły mi geny odpowiadające za trombofilie ale wyniki krwi w miare ok... brałam heparyne w zastrzykach w drugiej ciąży, dużą dawkę bo 0.8 ale i tak nie pomogło... znowu ciąża obumarła w 6 tygodniu , jakby normalnie w ogóle leków nie bylo więc u mnie to nie problem trombofilii...
badałam ANA, zespół antyfosfolipidowy robiłam do 6 tygodni po pierwszym poronieniu i wyniki też wzorowe.
U mnie to chyba albo komórki NK albo błędny kariotyp i nie będę mogła mieć dzieci ;(

jaki steryd brałaś ? Encorton ?
 
Witaj, bardzo mi przykro z powodu strat :-(

U mnie sytuacja wyglądała podobnie, tzn. wszystko ok do pewnego momentu, potem za każdym razem dziecko mniejsze z usg niż wg terminu om no i serduszko się zatrzymywało...Dla mnie to też nie wyglądało na przypadek, chociaż tak mówili, drążyłam na własną rękę, w 5 m-cu ciąży przyszły wyniki genetyczne z których dowiedziałam się o trombofilii wrodzonej.

Kariotypy możecie już badać naNFZ po dwóch stratach a mimo tego możesz na własną rękę NK zrobić, u nas podstawowe badanie kosztuje 90zł. Immunologię warto podrążyć bardziej, bo ja pomimo ANA3 dodatnich od reumatologa nie dostałam sterydu ale brałam na własną rękę w ciąży ostatniej, a podczas wizyty kontrolnej na końcówce ciąży ta sama lekarka ochrzaniła mnie że odstawiłam steryd :OO: Badania na zespół antyfosfolipidowy podobno robi się właśnie do 6 tygodnie po stracie bo wtedy najczęściej jeszcze jest aktywny (jeśli coś mylę to dziewczyny poprawią).

Dziewczyny dobrze radzą, że podstawa to dobry gin, od tego trzeba zacząć. I pomimo że teraz wydaje się że to koniec świata to nie poddawaj się, walcz. :-) :*
Tez tak mysle, nie ma przypadkow.
Jak trafisz na dobrego lekarza z sercem to Ci pomoze. Ale masz racje sprawdz najpierw kariotypy, bo jest tam okaze sie problem to bedziesz miala trudna decyzję co dalej, ale nie stracisz masy pieniedzy. Skad jestes? Na Śląsku dosc szybkie terminy do genetyka, ja dostalam kariotypy po 1szek stracie razem z mezem, mimo, ze powód straty mie wskazywal na wade genetyczna, ale genetyk rozumiała, ze chce sprawdzic wszystko.
 
55E82AD8-0B10-43E2-AA2A-1D9C603B51F9.jpeg
Przedstawiam Adasia
 

Załączniki

  • 55E82AD8-0B10-43E2-AA2A-1D9C603B51F9.jpeg
    55E82AD8-0B10-43E2-AA2A-1D9C603B51F9.jpeg
    1,7 MB · Wyświetleń: 136
Tez tak mysle, nie ma przypadkow.
Jak trafisz na dobrego lekarza z sercem to Ci pomoze. Ale masz racje sprawdz najpierw kariotypy, bo jest tam okaze sie problem to bedziesz miala trudna decyzję co dalej, ale nie stracisz masy pieniedzy. Skad jestes? Na Śląsku dosc szybkie terminy do genetyka, ja dostalam kariotypy po 1szek stracie razem z mezem, mimo, ze powód straty mie wskazywal na wade genetyczna, ale genetyk rozumiała, ze chce sprawdzic wszystko.
Jestem z Dolnego Śląska. Jutro zobacze na kiedy w ogóle zapiszą nas do genetyka :(
 
Jestem z Dolnego Śląska. Jutro zobacze na kiedy w ogóle zapiszą nas do genetyka :(
Ja czekalam ok 2 tyg, potem na kariotypy 2 tyg. Najlepiej , zebys szla już z mezem ja nie poszlam , bo nie wiedzialam i znow sie przeciągnelo , potem wyniki ok3 tyg juz razem z konsultacja u genetyka - wlasnie wczoraj odebralam i bylam od rana spanikowana, bo w miedzy czasie zaszlam w ciaze... ale na szczescie nasze kariotypy ok.
Tez mam trombofilie wrodzona v leiden, pai, mthfr. A ciaza stracona zupelnie z innego powodu. Ale tetaz bynajmniej jestem zabezpieczona
 
Po pierwszej stracie wydawało mi się że to też wina trombofilii, bo w rodzinie same zawały , problemy z krwią itd... no i wyszły mi geny odpowiadające za trombofilie ale wyniki krwi w miare ok... brałam heparyne w zastrzykach w drugiej ciąży, dużą dawkę bo 0.8 ale i tak nie pomogło... znowu ciąża obumarła w 6 tygodniu , jakby normalnie w ogóle leków nie bylo więc u mnie to nie problem trombofilii...
badałam ANA, zespół antyfosfolipidowy robiłam do 6 tygodni po pierwszym poronieniu i wyniki też wzorowe.
U mnie to chyba albo komórki NK albo błędny kariotyp i nie będę mogła mieć dzieci ;(

jaki steryd brałaś ? Encorton ?

Tak, Encorton 20mg i Clexane forte 120
 
reklama
Ja czekalam ok 2 tyg, potem na kariotypy 2 tyg. Najlepiej , zebys szla już z mezem ja nie poszlam , bo nie wiedzialam i znow sie przeciągnelo , potem wyniki ok3 tyg juz razem z konsultacja u genetyka - wlasnie wczoraj odebralam i bylam od rana spanikowana, bo w miedzy czasie zaszlam w ciaze... ale na szczescie nasze kariotypy ok.
Tez mam trombofilie wrodzona v leiden, pai, mthfr. A ciaza stracona zupelnie z innego powodu. Ale tetaz bynajmniej jestem zabezpieczona
@Oczekujaca123 - znalazłaś przyczynę?
 
Do góry