reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@marshia tylko ja się źle czuje nam uderzenia gorąca nie mogę schudnąć mimo diety czuje się jak bym miała menopauze. Tsh ,anty tpo , ft4 wszystko w normie po tabletkach czyli to nie zapalenie tarczycy pociazowe jak mi wmawiała Endo na nfz

@SOSENKA90 witaj również uważam, że in vitro nie dla Was ja bym poszła w immunologię
 
reklama
Z
@Bunia10 stres będzie już zawsze. Szczególnie przed wizytą. Ale trzymam kciuki żeby było wszytko pięknie :)[/QUOTE Stres jest dla mnie USG jest poprostu okropnym przeżyciem trauma z poprzednich razy jeszcze kilka tygodni temu miałam stres bo nie mogłam zajść w ciąże teraz USG i ciogle cos taki nasz los Bedzie Dobrze trzymam kciuki za Was Wszystkie
 
@Bunia10 taka jest prawda. Ja miałam do tej pory już 6 wizyt z usg, za każdym razem ten sam stres... Wizytę miałam wczoraj, a dziś boli mnie pół dnia brzuch i oczywiście już mam tysiąc myśli. Wczoraj lekarz zobaczył żółty śluz, są w nim jakieś bakterie, bo lekarz patrzy zawsze na niego pod mikroskopem. Dostałam globulki, zaczynam dzisiaj brać. Mam nadzieję że będzie dobrze
 
@Bunia10 taka jest prawda. Ja miałam do tej pory już 6 wizyt z usg, za każdym razem ten sam stres... Wizytę miałam wczoraj, a dziś boli mnie pół dnia brzuch i oczywiście już mam tysiąc myśli. Wczoraj lekarz zobaczył żółty śluz, są w nim jakieś bakterie, bo lekarz patrzy zawsze na niego pod mikroskopem. Dostałam globulki, zaczynam dzisiaj brać. Mam nadzieję że będzie dobrze
Kochana a który to tydzien u Ciebie trzepraszam ze nie pamietam
 
@Bunia10 u mnie wg om 10+2 wg usg 5-6 dni mniej, zależy który lekarz mierzył. Wczoraj było wszystko okej, ale nie wiadomo jak jest dziś, to jest schiz
Napewno Wsxystko jest Ok ja wiem ze głowa szaleje ja tez tak mam ciogle wsłuchuję sie w swoje ciało i dopatruje sie obiadów ciazy szaleństwo Jeszcze nikomu sie nie przyznałam ze jestem w ciazy wiecie tylko Wy i mój mąż poprostu sie boje bardzo bym chciala zeby to był juz 20 tydz pewnie w tedy jest spokojniej albo jeszcze większa panika .Roki mieszkam w Irlandi tutaj opieka zdrowotna dla kobiet w ciazy jest beznadziejna piszesz ze twój lekarz robi Ci wymazy wsxystko kontroluje tutaj ciąże prowadzi Polozna nik Cie nie bada sa tylko 2 USG
przez cała ciąże i to tyle a jeszcze badania krwi
 
@Bunia10 moja gin nie robi wymazów niestety... Zanim zaszłam w ciążę to koleżanka poleciła mi lekarza naprotechnologa który jej pomógł zajść w ciążę. Umówiłam się do niego, facet ma głowę na karku. Wiedział po co zrobiłam wszystkie badania.. A wszystko robiłam na własną rękę za pomocą dziewczm stąd. Potrzebowałam lekarza który ogarnie temat i będzie się na tym znał, dlatego pojechałam. On niestety nie prowadzi ciąży, dla mnie chyba zrobił wyjątek z tą wizytą teraz, ze względu na poronienia wcześniejsze. Ale to była ostatnia wizyta niestety...
W pierwszej ciąży też miałam jakaś infekcje, moja gin dała mi na to globulki jakieś inne ale niestety i tak ciąża się zakończyła. Mam nadzieję że teraz będzie inaczej. Tym bardziej że nie mam objawów infekcji.. Nic mnie nie swedzi ani nie szczypie.
Opieka tam faktycznie z tego co słyszałam jest masakryczna.... Do 12 tc nie uznają ciąży.... To dla mnie absurd totalny....
 
@Bunia10 moja gin nie robi wymazów niestety... Zanim zaszłam w ciążę to koleżanka poleciła mi lekarza naprotechnologa który jej pomógł zajść w ciążę. Umówiłam się do niego, facet ma głowę na karku. Wiedział po co zrobiłam wszystkie badania.. A wszystko robiłam na własną rękę za pomocą dziewczm stąd. Potrzebowałam lekarza który ogarnie temat i będzie się na tym znał, dlatego pojechałam. On niestety nie prowadzi ciąży, dla mnie chyba zrobił wyjątek z tą wizytą teraz, ze względu na poronienia wcześniejsze. Ale to była ostatnia wizyta niestety...
W pierwszej ciąży też miałam jakaś infekcje, moja gin dała mi na to globulki jakieś inne ale niestety i tak ciąża się zakończyła. Mam nadzieję że teraz będzie inaczej. Tym bardziej że nie mam objawów infekcji.. Nic mnie nie swedzi ani nie szczypie.
Opieka tam faktycznie z tego co słyszałam jest masakryczna.... Do 12 tc nie uznają ciąży.... To dla mnie absurd
@Bunia10 moja gin nie robi wymazów niestety... Zanim zaszłam w ciążę to koleżanka poleciła mi lekarza naprotechnologa który jej pomógł zajść w ciążę. Umówiłam się do niego, facet ma głowę na karku. Wiedział po co zrobiłam wszystkie badania.. A wszystko robiłam na własną rękę za pomocą dziewczm stąd. Potrzebowałam lekarza który ogarnie temat i będzie się na tym znał, dlatego pojechałam. On niestety nie prowadzi ciąży, dla mnie chyba zrobił wyjątek z tą wizytą teraz, ze względu na poronienia wcześniejsze. Ale to była ostatnia wizyta niestety...
W pierwszej ciąży też miałam jakaś infekcje, moja gin dała mi na to globulki jakieś inne ale niestety i tak ciąża się zakończyła. Mam nadzieję że teraz będzie inaczej. Tym bardziej że nie mam objawów infekcji.. Nic mnie nie swedzi ani nie szczypie.
Opieka tam faktycznie z tego co słyszałam jest masakryczna.... Do 12 tc nie uznają ciąży.... To dla mnie absurd totalny....
Ja wybieram sie do Krakowa 17 paź mam doszczepianie u dr Sachy i musze jeszcze ogarnac ginekologa lece dosłownie na 2 dni najgorsze jest samopoczucie po zastrzyk a Akofilu to jest jakies nieporozumienie dobrze ze to jest co 3 dni i do 12 tyg ciazy
 
reklama
@Bunia10 accofil różnie działa na różne osoby. Niektóre nie mają po nich żadnych objawów, a niektóre umierają przez 3 dni po nim, czyli w zasadzie cały czas... Gdyby jeszcze człowiek miał pewność że będzie okej, to można znieść wszystko. Niestety. Takiej pewności nikt nam nie da :( ja nie miałam accofilu więc nie wiem jakbym się po nim czuła. Miałam tylko zastrzyki z progesteronu na które jak się okazało dostałam uczulenia i tylek to mnie tak swędzi i mam takie buły bolące po nich, że musiałam odstawić :( bo przez tydzień guzy nie znikały...
 
Do góry