asiula1111
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2015
- Postów
- 72
Esperanza86 Mnie też Jerzakowa kazała brać ACC, ale 600, ale już po poronieniu. U mnie akurat powiedziała, że na niskie limfocyty - 18% przy normie od 32%. NK wyszły u mnie dobrze. Wzięłam dosłownie 2 razy i nie mogłam więcej, bo tak źle działał na mój żołądek. Co prawda ja teraz wcale nie biorę (choć może wezmę, bo jestem przeziębiona), ale jest tańszy zamiennik, który nazywa się nacecis - na ten już lepiej reagował mój żołądek.
Wiem też od Jerzakowej, że encorton np. podnosi insulinę, dlatego mnie akurat kazała brać najwyżej 5mg przy następnym podejściu (wcześniej brałam 10mg). Choć nie wiem czy będę się stosować do jej zaleceń tak dokładnie. Ostatnio stosowałam się w 100% i ciąża skończyła się w 8tyg... Jednak pamiętam co mówiła i będę to miała na uwadze. Nadal też biorę leki przepisane przez nią (m.in. glucophage). Co by o niej nie powiedzieć, to jednak dzięki niej schudłam 10kg, a zdrowa dieta i obniżenie insuliny nap pewno nie zaszkodzą. Ostatnio badałam insulinę i miałam na czczo 6,4, a startowałam z pułapu prawie 14.
Może i dobrze, że od niej nie dostałaś recepty, bo od niej wszystko na 100%
Aha, i te ACC 600 kazała brać, ale przestać przed transferem lub nawet stymulacją (już nawet nie pamiętam)
A poza tym tak teraz o tym myślę... Stosowałam jakieś 2 tyg ten nacecis. Badałam leukocyty koniec września i było ok, a teraz zbadałam i miałam ich zaledwie 2,6tys. Mam skłonność do leukopenii, ale w ostatnim czasie było dobrze, a jeśli piszesz, że jest on na bazie antybiotyku, to może po nim właśnie te leukocyty tak się obniżyły...
Jeszcze jedno - zapomnij, że się czegoś możesz dowiedzieć, choćby najmniejsza pierdoła. Kilka razy próbowałam się z nią skontaktować w naprawdę błahej dla niej sprawie, bo też mam do niej ponad 300km. Na maile NIGDY nie odpisuje a jak raz się do niej dodzwoniłam, to opieprzyła mnie, czy wiem, że udzielanie porad lekarskich przez telefon jest karalne. W momencie kiedy płaci się, tak jak piszesz, 300zł za 10 min wizyty, to uważam, że brak otrzymania podstawowej porady dotyczącej jej wcześniejszych wskazań, to KARYGODNE.
Wiem też od Jerzakowej, że encorton np. podnosi insulinę, dlatego mnie akurat kazała brać najwyżej 5mg przy następnym podejściu (wcześniej brałam 10mg). Choć nie wiem czy będę się stosować do jej zaleceń tak dokładnie. Ostatnio stosowałam się w 100% i ciąża skończyła się w 8tyg... Jednak pamiętam co mówiła i będę to miała na uwadze. Nadal też biorę leki przepisane przez nią (m.in. glucophage). Co by o niej nie powiedzieć, to jednak dzięki niej schudłam 10kg, a zdrowa dieta i obniżenie insuliny nap pewno nie zaszkodzą. Ostatnio badałam insulinę i miałam na czczo 6,4, a startowałam z pułapu prawie 14.
Może i dobrze, że od niej nie dostałaś recepty, bo od niej wszystko na 100%
Aha, i te ACC 600 kazała brać, ale przestać przed transferem lub nawet stymulacją (już nawet nie pamiętam)
A poza tym tak teraz o tym myślę... Stosowałam jakieś 2 tyg ten nacecis. Badałam leukocyty koniec września i było ok, a teraz zbadałam i miałam ich zaledwie 2,6tys. Mam skłonność do leukopenii, ale w ostatnim czasie było dobrze, a jeśli piszesz, że jest on na bazie antybiotyku, to może po nim właśnie te leukocyty tak się obniżyły...
Jeszcze jedno - zapomnij, że się czegoś możesz dowiedzieć, choćby najmniejsza pierdoła. Kilka razy próbowałam się z nią skontaktować w naprawdę błahej dla niej sprawie, bo też mam do niej ponad 300km. Na maile NIGDY nie odpisuje a jak raz się do niej dodzwoniłam, to opieprzyła mnie, czy wiem, że udzielanie porad lekarskich przez telefon jest karalne. W momencie kiedy płaci się, tak jak piszesz, 300zł za 10 min wizyty, to uważam, że brak otrzymania podstawowej porady dotyczącej jej wcześniejszych wskazań, to KARYGODNE.
Ostatnia edycja: