Neli, Enya ale z waszych córek słodkie dziewczynki
Barbinko, przepraszam, że tak poźno odpowiadam na zapytanie o Gamecie, ale wczoraj napisałam długiego posta i go wcięło. Nie miałam już siły z komórki pisać jeszcze raz. Ja podchodziłam w Gamecie w Rzgowie 2 razy do in vitro. Opinie o klinice mam mieszane. Samo podejście personelu i lekarz ok, jeśli chodzi o że tak to nazwę "samo zapładnianie". Panie pielęgniarki i panie z recepcji na prawdę super
to samo embrionolodzy
co do lekarzy... hmm opieka podczas stymulacji chyba jednak powinna inaczej wyglądać. Lekarze podchodzą sztampowo, nie analizują przypadków pacjentów indywidualnie. Jak wszyscy długi protokół, to wszyscy. Nie ważne, że mówisz, że źle reagujesz na wyciszenie. Najwyżej wydasz dwa razy więcej na leki do stymulacji i będziesz się kuła 2 razy dłużej. Do immunologii podchodzą jak do czarnej magii. Średnio w nią wierzą. Mnie do prof odesłali po dwóch poronieniach po in vitro. Ale tez nie naciskali za bardzo. Ja naciskałam bo chciałam znaleźć przyczynę niepowodzeń. Zachęcali do kolejnego podejście do stymulacji, jak najszybciej. Powiedzieli, że niektórzy pacjenci zgłaszają się do immunologa ale, że to zazwyczaj nie pomaga. Badań genetycznych też nie zalecali, dobrze że chodziłam do innej ginki to ona dała nam skierowanie do przychodni.
Badania np niedoboru wit D olewali, i straszyli, że jak będę ja brała to mi zaszkodzi. A ja po 3 msc brania zaszłam w naturalną ciążę, w którą jak twierdzili nie mam szans zajść.
Na pytanie dlaczego podczas stymulacji uzyskujemy tylko jeden zdrowy zarodek, otrzymałam odpowiedz "widocznie taka Pani uroda" - zaznaczam, że komórek zawsze miałam pobieranych ok 6 -7. Raz byłam niedostymulowana (długi protokół, zbyt mocne wyciszenie, jajniki nie reagowały na stymulację), drugi raz przestymulowana ( krótki protokół, bez wyciszenia, dawka była podana maksymalna, jajeczka rosły za szybko i już w 9dc miałam pobierane komórki). Poronieniami się nie przejmowali. Radziłam się tam 3 lekarzy i chodziłam do nich na wizyty prywatne poza nfz.
Wiem, że opinie są różne i wiem, że wielu dziewczynom pomogli. Mi niestety nie umieli pomóc, więc stąd może moje lekko negatywne odczucia. Jeśli będziesz jednocześnie leczyła się u Wilczyńskiego (wizyt zwykła 250 zł, ciążowa 150) to wybierz w Gamecie dr Michała Radwana. On nas do niego skierował. Wydaje mi się, że jest całkiem ogarnięty. I nie pozwalaj aby zmieniali Ci lekarza w trakcie stymulacji (bo tez tak potrafią robić).
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
Kruszka jeszcze raz gratulacje, tak się cieszę
Ja już od wczoraj ze swoim mężusiem
Kruszynka chyba się cieszy bo objawy jakby trochę wróciły ale bez szału (kruszynka lubi pomidorówke i ma zazwyczaj na nią ochotę o 1 w nocy )
Asiula1111, witaj
przykro mi z powodu poronień
niestety ja nie umiem Ci pomóc, ale na pewno dziewczyny coś poradzą.