reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@bertha czuje, ze bede w Waszej grupie. On juz mowil, ze jak sie nie uda to adopcja kd. Kurde wybralam go po opiniach bo znajomi tak chwalili klinike a teraz zaczynam miec metlik i sie denerwuje. Jak bedzie jedej pecherzyk to chyba juz nie podejde do punkcji tylko wracam do Poznania
 
reklama
@bobasek1990 , ja kłucia w pochwie miewam od początku, ale nie takie jak opisujesz. Teraz częściej boli mnie wzgórek. Ale już masz bliziutko do porodu! Córeczka wczoraj ważyła 1238g albo 1298g , w zależności z których pomiarów liczona waga. W czwartek za tydzień mam 3 prenatalne. Czasem mnie trochę stresuje,bo ma leniwe dni przeplatane aktywnymi. Dziś dwa razy dostałam tak kolankami,że szok. Z cukrzycą póki co walczę dietą,oby jak najdłużej udało się bez insuliny. Od kilku dni swędzi mnie skóra i już się boję czy to nie cholestaza, ale może aż takiego pecha nie mam. W piątek idę na badania krwi, a w poniedziałek badam anty xa,bo ciągle jestem na dawce Clexane 0,4. Fajnie ,że Ci się macica nie stawia, och jak ja tego nie lubię!

Trzymam mocno kciuki za wszystkie staraczki i brzuchatki, niech dzidzie zdrowo rosną i cieszą mamusie, a u staraczek szybciutko pojawiają się dwie kreski :*
 
@marshia nie nie robiliśmy gps. Prawda jest taka, że transferów wcale aż tak wiele nie miałam, chociażby dlatego, że w Novum do transferu wcale nie doszło mimo 2 punkcji. Poza tym w Provicie moje zarodki nie dochodziły do blastki, więc mrozaków te nie miałam. Jak się później okazało nie byłam jedyna,której zarodkinie dochodziły...Dlatego też pisałam, że nie mam dobrego zdania o ich labo.
Oczywista rzecz, że się w zarodek nie wejdzie, ale obecny przypadek wyraźnie pokazuje, że zaatakowała zarodek immunologia. Rozwijał się doskonale do czasu kiedy odstawiłam equoral. Dodałam steryd i ruszył. Problem tylko w tym, czy nie "podgryzłam" go już za bardzo, czy da radę się odbić. Zresztą wszystkie badania i próby immunologiczne też jasno pokazują, że moja immunologia jest niezwykle agresywna. I zresztą nawet by się zgadzało - u mnie w rodzinie praktycznie nie ma raka, a ludzie są długowieczni i w dobrym stanie zdrowia. Sama ponoć biologicznie jestem nieco młodsza. Moja mama ma 83 lata a tato 85 i są w 100% sprawni i fizycznie i umysłowo.
Tyle, że w rodzinie nigdy nie było też problemów z prokreacją. Ale to zwalam też na karb dzisiejszych czasów - organizm staje się bardziej agresywny, żeby poradzić sobie z otoczeniem.
Acha,poza tym robiliśmy robiliśmy kariotypy i badanie poronionego zarodka i wszystko było ok
 
@Auri_a. Niestety u nas prg wysyłają do Katowic (100km), a jeśli idę na badanie po 13ej to wysyłają dopierona drugi dzień i stąd taki poślizg. A nie chcę iść wcześniej na betę,bo nie chcę być sama jak będzie wynik. Chce żeby emek już był
 
@Asiula11111 my tez kariotypy mamy prawidłowe, moje cytokiny i IMK rozhulane nie w ta stronę co trzeba - porównywane tylko do @bertha na tym forum ;).
Mój organizm tez turbo agresywny i mam SM, co już swiadczy o mocnej autoagresji :/. I teraz właśnie Strasznue biję się z myślami czy robić IVF z pgsem czy nie. Buuuuuuuuuuu
 
@Asiula11111 aaaa a no to chyba że tak to rozumiem. Trzymam kciuki za dobry wynik badania !

@marshia ale sama mówiłaś że kd nie bardzo bo co z immunologią? Ja nie bardzo rozumiem i tak podejścia docenta Paśnika (oczywiście z całym szacunkiem do jego pracy) do wlewów z immunoglobuliny, i jeszcze do jego statystyki skąd ją wziął ? Rozmawiałam z trzema osobami po wlewach właśnie w celu zwalczenia przyczyn immunologicznych podczas zajść w ciąże i żadna nie była kierowana do kliniki przez docenta ani np z Macierzyństwa i nikt do nich nie dzwonił czy ciążę donosiły ? Więc skąd statystyka taka u niego? Jestem baaaardzo ciekawa :). Ja naprawdę na Twoim miejscu bym jednak to poważniej rozważyła tym bardziej że w wielu krajach leczą SM właśnie wlewami z immunoglobuliny.
 
@bertha to są stare badania. Od tego czasu to ja u Maliny jeszcze 2 razy robiłam.
Chodzi o to żeby dr Ci dobrał dobre dawki tej immunosupresji bo wydasz kupę kasy na in vitro a organizm odrzuci zarodek. To naprawdę bardzo ważne żeby połączyć wszystko naraz i podejść do tego ze świadomością ze się zrobiło wszystko.
@marshia ja też słyszałam immunoglobuliny bezpieczny zamiennik szczepień czy w Krakowie mieli sukcesy nie wiem może warto się do Dachy umówić popytać
Warto zmienic utraty tok działania jaki mialyscie w poprzednich ciążach bo musi coś nowego pomóc
 
Dziewczyny,moja bhcg z dzisiaj 6 851,00 mIU/ml. Tylko taki marny przyrost po 56h - wtedy było 6 093,00 mIU/ml . Czas chyba pogodzić się z myślą, że z tej ciąży nic nie będzie... nie wiem tylko jak wytrzymam do poniedziałku, kiedy mam usg. A w międzyczasie wesoła impreza rodzinna bratanka. Kupił mieszkanie i robi parapetówkę i liczy na nas, że z nim opijemy,bo jeszcze urodziny ma przy okazji. Muszę sie jakoś wymigać, bo cholera naprawdę nie dam rady...
 
reklama
Dziewczyny,moja bhcg z dzisiaj 6 851,00 mIU/ml. Tylko taki marny przyrost po 56h - wtedy było 6 093,00 mIU/ml . Czas chyba pogodzić się z myślą, że z tej ciąży nic nie będzie... nie wiem tylko jak wytrzymam do poniedziałku, kiedy mam usg. A w międzyczasie wesoła impreza rodzinna bratanka. Kupił mieszkanie i robi parapetówkę i liczy na nas, że z nim opijemy,bo jeszcze urodziny ma przy okazji. Muszę sie jakoś wymigać, bo cholera naprawdę nie dam rady...
Witaj. Ja wierzę że jednak Wam się uda. Pamiętaj że bhcg zwalnia w pewnym momencie i nie jest ostatecznym wyznacznikiem. Trzymam kciuki!
 
Do góry