reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Anias co do kariotypu to ja wiedziałam że będzie OK:-D - rzadko coś źle wychodzi...;-)
Co do szczepień i opinii innych lekarzy - owszem, dużo lekarzy protestuje przeciwko szczepieniom, ale popatrz na to z innej strony - który lekarz który trzaska takie pieniądze nie ma wrogów??? Ja przeszłam parę pobytów w szpitalu, u nas w mieście byłam w dwóch i wszędzie jedni krytykowali drugich...Oczywiście nie ma złotego środka, jednym pomoże, innym zaszkodzi a decyzja i tak należy do kobiety. Ja np zaryzykowałam jedną ciąże po wizycie w Gamecie u Radwana a i tak obumarła i więcej postanowiłam że nie zaryzykuję ;-) Dopiero oczywiście jak Malina pozwoli :-)
Dziewczynki dołączyłam do Was ze spóźniającą się @ - jeden dzień ale jednak hihi i oczywiście zaliczyłam test :szok: A dzisiaj pojawiła się jednak...
Barbinko, Truskaweczko ale super....Ja w Norge miałam multum gór (postaram się w wolnym czasie coś załączyć) ale i tak marzy mi się Zakopane i łażenie po naszych górach....Wcześniej jakoś tak nie łaziliśmy bo Ala była mała a z wózkiem nie wszedzie doszliśmy a teraz mnie ciągnie że hej....Zazdraszaczam:-)
Takaona cieszę sie że zajrzałaś:-) Tak jak dziewczyny piszą leczenie jest mega kosztowne - jakie będą efekty jeszcze żadna z nas nie wie na swoim przykładzie ale spróbować trzeba:-p Ja wydałam za pierwszym posiedzenieniem 5 150 na badania + 300 za wizytę, każda seria szczepień to koszt 2x650 za szczepionkę + test MLR obowiązkowo -400 zł + dodatkowe badania do powtórzenia. Ja właśnie zaczynam w środę 3 serię bo wcześniejsze nie przyniosły efektów ale np. Barbinka jest przykładem że już po 1 serii się da:-)

Przyznam sie Wam że z tym Bromkiem to teraz trochę ściemniam, raz biorę, raz nie. Tak boję się tych skutków ubocznych że masakra, nie mogę spać w nocy, duszę się a potem w dzień mnie muli i kręci się w głowie. Jutro idę pierwszy raz po urlopie do pracy i łyknęłam tabletkę....Nie jestem pewna czy się wyśpię...Może też dlatego że nie jestem przekonana co do słuszności brania przeze mnie bromka....Łykałam Castagnusa i zachodziłam w ciążę i cały czas waham się czy do niego nie wrócić a wyrzucić tego mózgotrzepa w diabły....:rofl2:
Gogac niestety ja też jestem noga z HLA i nie pomogę :eek:

A tak w ogóle przyjechałam do Polski a tu w gazetach newsy: Cichopkowa w ciąży, Mucha w ciąży, Steczkowska urodziła - jak tu nie załapać doła że innym się tak po prostu udaje a nam nie??? Wy też tak macie??? :crazy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej hej
Enya jak miło cię znów widzieć :tak: z tym Bromkiem to jest robota patrzę. Ja ci się nie dziwię, że go tak bierzesz i nie bierzesz bo pewnie sama bym tak samo robiła. Możesz coś podumać z tym castagnusem ;-) ja np. też będę na własną rękę załatwiać kwas foliowy 15 mg bo Malina olał moją mutację i dopiero przy wysokiej homocysteinie mi zleci, a mnie to się nie widzi za bardzo.

anias. no ja ci powiem, że zrobisz tak jak uważasz ale np. moja ostatnia CZWARTA!!! ciąża wcale nie udała się mimo, że brałam ,,żelazny zestaw" czyli encorton, luteina, acard i clexane. Dla mnie szczepienia i wlewy są ostatnim ratunkiem dlatego ryzykuję. Każda z nas tutaj wie na co się pisze. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że te szczepienia nie wszystkim pomagają, że inni lekarze są do nich nastawieni wrogo. Mój lekarz z Bociana też mi je odradzał, ale to właśnie w Łodzi wykryto u mnie większość nieprawidłowości, nawet głupie wahania w wynikach krzepliwości krwi Malina wziął pod uwagę, a Białystok olał sprawę (i Malina miał rację - mam mutację, z którą w parze idzie zbyt duża krzepliwość krwi). Więc widać, ze niby wyciągają kasę ale też i diagnozują porządnie (za to płacisz w końcu). No i przypadek mojej bliskiej znajomej - szczepienia u Malinowskiego pomogły, a dwukrotne in vitro wcale więc widać, że jednak coś jest na rzeczy. Żebym nie miała obok siebie takiego przypadku to bym się też nie zdecydowała. I nie tylko Malinowski i Kurpisz stosują szczepienia ale też Dubrawski z Warszawy, Sacha z Krakowa, a nawet w Łodzi sam Wilczyński (uczeń Maliny) i Tchórzewski. Więc troszkę ich jest. Oczywiście to Twoja decyzja co zrobisz i możesz wykorzystać szansę i poprowadzić ciążę na lekach, a nuż się uda :tak: są dziewczyny, które na ,,żelaznym" donosiły, niestety mnie on nie pomógł :-(

A ja dzisiaj mam laski KONCERT!!!!! Już się nie mogę doczekać :-)
 
Enya to od wczoraj już w pracy Bidaku ?:-p
ja powiem Ci że już sie stram nie "zwrac" uwagi na te wszystkie ciąże dookoła..Jeszcze ze 3 miesiace temu , kazdy maluch, kobieta w ciązy wywoływały u mnie myśl, dlaczego ja nie mogę :no: ...
ale mało od tego nie zwariowałam, wiec teraz skupiam sie tylko i wyłacznie na leczeniu i mysli że musi byc dobrze.. :tak:
Barbinka to dobrej zabawy dzisiaj !
Anias każdy może mieć swoje zdanie, ale szczerze to przykro mi się to czyta szczególnie że praktycznie większość z nas jest w trakcie szczepionek..:baffled:
Każda z nas spotkała się już z opinią jaka wyraża Twoja ginekolog, ale tez każda z nas słyszała lub zna kobiety którym te szczepionki pomogły. Ja osobiście znam trzy i tego się trzymam..
Ciekawe jak to lekarze wyjaśniają, pewnie jako zwykły „ fart” ..
Może nie ma 100 % pewności ze na wszystko pomagają, ale nie ma też że szkodzą, wiec już od kobiety zależy czy podejmie to ryzyko.:confused:

Ja cieszę się ze zrobiłam badanie immunologiczne, przynajmniej wiem co jest nie tak i lekarz będzie mógł dobrać odpowiednie dawki tego „żelaznego” zestawu plus.. acard na nad krzepliwość, podwyższony kwas foliowy i witaminy b na mutacje , kwasy omega na komórki NK.. niby nic a może to właśnie przeważy że tym razem się uda..:tak:
Poza tym te badania pomagają tez znaleźć inne choroby, typu trombofilia i tu już nie chodzi o donoszenie ciązy, tylko o leczenie i przyjmowanie lekarstw przez całe życie.
Przepraszam trochę się nakręciłam, ale raczej powinnyśmy się podnosić na duchy a nie podcinać skrzydła..:sorry2:
Życzę z całego serca żeby Ci się udało, i nam wszsytkim:-D
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki a jak to jest z tym castagnusem? Faktycznie obniża On prolaktynę? Już tyle o nim czytałam i jeszcze nigdy nie wypróbowałam...
Misiejek na NK kwasy omega? Kto tak zaleca?

Jeśli chodzi o encorton to myślę, że jak nie macie takich problemów jak ja z jelitami to nic Wam nie będzie. Ja po encortonie fatalnie się czuję jeśli chodzi o jelitka:(

Ania S. Powiem Ci tak mnie Malina zaszkodził szczepieniami ale nigdy nie odważyłabym się napisać, że nie warto do niego jeździć. On faktycznie szczepi wszystkich i na wszystko i to jest złe ale są przypadki, którym pomaga. Znam takie dwie osoby, które bez szczepień poroniły 4 razy a po mlr pozytywnym donosiły i to bez żadnych encortonów i heparyny. Myślę, że jeśli przyczyną jest brak hamowania to te szczepienia są jedynym ratunkiem (oprócz drogich wlewów)... Na przeciwciała to powinno wystarczyć encorton+heparyna+aspiryna ale to nie jest też tak, że za każdym razem będzie ok. Znam dziewczynę, której dopiero 20mg encortonu pomogło...
 
Zula masz rację, trzeba podkreślić że szczepionki nie wszystko leczą,
w tym przypadku zgodzę sie z Tobą że Malina przegina z tymi szczepionkami na lewo i prawo :wściekła/y: . tez dużo czytałam że przy niekótrych przeciwciałach sa niewskazane .
u mnie na brak hamowania, komórki nk i pokrecone wskaźniki cytokin,
mają pomóc właśnie szczepienia lub wlewy :confused:
Chociaz wiadomo że nikt nigdy nie da gwarancji ze tym razem bięzie ok :-(
Kwasy omega 3 najlepiej takie z wiatminą E zleca np. Jerzak,
wyszperałam w necie troche przypadków dziewczyn, którym po kilku miesiacach zazywania , Nk pospadały to idealnych wyników.
Ja biorę 2 tabletki dziennie.
Oprócz omega dziewczyny polecały jest też lek bez recepty Colostrum, wzmacnia odporność a przy okazji obiża nk.
 
Ostatnia edycja:
misiejek - dzięki za info. Właśnie umówiłam sie na kolejny piątek do dr Jerzak. Nie wiem czy słusznie ale do Dubrawskiego się boję:) A jakie konkretnie łykasz te omegi:) ja biorę wiesiołek (to niby też omega3 i 6) a wit E 400 osobno. Co do szczepień to powiem Ci, że u mnie to one pogorszyły i cytokiny i podniosły i NK i CD 56 ale mlr po 2 seriach wyszedł ok:) Piszęjak było w moim przypadku - absolutnie nie żeby zniechęcać. Ja mam jeszcze przecwciała przeciwplemnikowe i oprócz leczenia w postaci seksu z prezerwatywa to nie słyszałam o niczym innym... Może któraś z Was słyszałam. O tym colostrum też czytałam i już sama nie wiem co brać skoro encortonu nie mogę:(
 
Zula a czemu Dubrawskiego sie boisz :tak:?, gdzieś czytałam że niezbyt miły, ale żeby aż tak ;-)?
Jerzak tez twarda "sztuka", ja byłam u niej na jednej wizycie i chyba trafiłam na dobry humor . Była dośc miła a najważniejsze bardzo konkretna, na pewno cos podpowie :tak:
No troche mnie zmartwiłas tymi NK, zobaczymy jak u mi wyjdzie, bo robiłam powtórkę badań po dwóch szczepionkach i czekam teraz na wyniki.
Barbince po szczepionkach troche sie obiżyły. kurcze zwariowac z tym wszsytkim można :szok:
Łykam Omega 3 plus witamina E łącznie , nie pamietam firmy, szczerze to po poprostu poprosiłam najtańsze w aptece, bo i tak na to wszsytko kasy idzie masa:wściekła/y:
Dziewczyny na bocianie polecały biomarine - olej z wątroby rekinów tasmańskich ( strach sie bac :-D) podobno bardzo dobry, tyle że drogi:-(
a wiesiołek to chyba gównie na poprawę śluzu :tak:? , ale masz racje , kwasy tez zawiera, więc powinień wzmacniać odporność.
No na te przeciwplemnikowe to chyba głownie ładnie brzmiąca "terapia kondomowa":-p
Barbinka we wcześniejszych mailach pisała co na to zlecił Malina.
ale Ty pewnie od niego tez dostałas jakies wskazówki.

No ciekawe co tam Jerzak bedzie miała do powiedzenia, trzymam kciuki żeby ona pomogła :-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny na ASA (przeciwplemnikowe) to terapia kondomowa oraz encorton. Ja mam go na razie w dawce 10 mg. Mi po szczepieniach NK trochę spadły. W ogóle jakoś wszystkie te wskaźniki pospadały. Więc coś tam się zadziało. Co do witaminy E i Omega 3 to też o tym czytałam :tak: nawet brałam w ostatnich dwóch ciążach Omega 3 i 6. A wiesiołek fakt - poprawia śluz (czytałam o tym ale nie miałam nigdy okazji wypróbować bo nie było potrzeby ;-)). Co do Jerzakowej to zula ustaw się, że będzie kazała ci badać insulinę na czczo i po obciążeniu oraz będzie sprawdzała czy nie masz PCO - standard :tak:
 
Dziewczyny, kurde, żeby ta Jerzak tylko na tej insulinoodporności i PCOS nie skończyła... Bo tak się na tym skupi, że wszystko inne oleje. Kurde już nie wiem co robić. Może ją zaskoczyć i przyjdę już z wynikami insuliny i glukozy po obciążeniach?
Dubrawski to boję się, że nie będzie chciał ze mną gadać bo się u Maliny leczyłam albo mi walnie na pierwszej wizycie wykład o niepłodności a wtedy go zabiję:)
 
reklama
zula_5 boję się że może na tym skończyć jeżeli nie miałaś do tej pory robionych pod tym kątem badań to spodziewaj się że ci je zleci a najlepiej jak masz możliwość od razu zrób insulinę i homocysteinę, ja byłam u niej dwa razy na pierwszej wizycie skierowanie na te właśnie badania a potem diagnoza i leczenie także na jednej wizycie możesz już zaoszczędzić....ja już miesiąc przyjmuje witaminy, kw. foliowy i glugophage i bije się z myślami czy po tym miesiącu nie zacząć starań ale z drugiej strony boję się rozczarowania a nie daj boże kolejnego poronienia ale Jerzak powiedziała miesiąc lub dwa i daje zielone światło...
Zula_5 masz na pewno sporo wyników badań także myślę że będzie miała na czym pracować i niczego nie pominie, na wizycie pytaj o wszystko bo ona nie jest wylewna i wizyta krótko trwa.
 
Do góry