Zdejmowac ma mi 36-38tc. Ja biore cidziennie, teraz biore gynalgin na zmiane z czyms silnym teraz tez dostalam gyno prev.... Cos tam i jest drogie i silne. Musza byc silne bo nie mozna dostac zakazenia zeby nic sie nie stalo tzn. Zakazenie wew.maciczne czy nawet odplywanie wod. Bo ja juz mam dosc tych globulek. :-)
reklama
enya81
Fanka BB :)
Aditko to ja mam to samo co Ty : gyno pevaryl 50 tylko właśnie mam brać co 2 dzień i trochę mnie zaskoczyło że pisze że przenika przez pochwę. Ale w sumie może masz rację że chodzi o to żeby nie doszło do zakażenia wewnątrzmacicznego.
Misiejku nasza dobrodziejko gdzie jesteś?? Reszta nowych cieżarówek hop hop!!!! :-)Ja od poniedziałku będę pewnie mniej aktywna bo wracam do pracy
Misiejku nasza dobrodziejko gdzie jesteś?? Reszta nowych cieżarówek hop hop!!!! :-)Ja od poniedziałku będę pewnie mniej aktywna bo wracam do pracy
Ostatnia edycja:
Ja mam cidziennie bo nie moge sie pozbyc grzybkow i dlatego dala mi cos mocniejszego. Masz jakies dolegliwosci od tego? Bo ja po tego typu mocnych lekach mialam bardzo wodniste uplawy i balam sie ze to wody ale taka moja reakcja :-)
enya81
Fanka BB :)
Malina mi powiedział że przy pessarze mogą być obfite upławy nawet żółtawe. Ja już przed krążkiem musiałam chodzić z wkładką tak było obficie u mnie ze śluzem wiec teraz niewiele się zmieniło;-)
Kurcze trochę się cykam przed tą wizytą we wtorek, bo po pierwsze muszę gince powiedzieć że mam krążek, po drugie powiedzieć jej że przechodzę pod jej opiekę, a po trzecie poprosić o receptę na Fraxi i liczę na to ze będzie ze zniżką.
Kurcze trochę się cykam przed tą wizytą we wtorek, bo po pierwsze muszę gince powiedzieć że mam krążek, po drugie powiedzieć jej że przechodzę pod jej opiekę, a po trzecie poprosić o receptę na Fraxi i liczę na to ze będzie ze zniżką.
Cześc Kochane, przepraszam, ale prawie mnie w domu nie ma..
eh jakas mega wystraszona jestem po wizycie u jerzak,szczerze to zjeb... mnie strasznie.. :-(, od razu wiedziała, że jak mnie tyle
nie było, to pewnie mam jeszcze innego lekarza, przyznałam się że chciałam być tez pod opieka takiego który pracuje w szpitalu..
niby pokiwala głową, ale jak jej dałam karte ciaży i zobaczyła że mam zmniejszone dawki glucophage to już lekko nie było..Nie odpowiedziała mi na pytanie ile będę brac ten gluco. stwierdziła że tego mam się dowiedzieć u lekrza prowadzącego, a ona czuje że nim nie będzie...
na koniec pożeganała mnie tekstem, że ma nadzieje że usg w 12 tyg wyjdzie pomyślnie, bo ona gwarancji nie daje...:--(
Masakra, zryczałam się strasznie po wizycie u niej..
Po południu poleciałam od razu na usg i niby jest ok, tylko dzidek bardzo duży.... z om wychodziło 10 tyg i 4 dni, a według usg 11 tyg i 4 dni..... kruszyna ma już 4,7 cm. Lekarz twierdzi że jest wszystko ok, już nawet na tym badaniu stwierdził że jest kośc nosowa, przezierność 1,0, czaszka, kręgosłup i inne narządu ok.. nie powiem bardzo mi ulżyło.. ale tak zaczynam panikować.. że może po tym encertonie tak szybko rośnie... nie wiem czy się tym przejmować..
Słyszałyście o czyms takim, żeby o tydzin az usg wyprzedzało ??
Przepisałam się tez na usg i papa 3 dni wcześniej, bo stwierdziliśmy z lekarzem, że jak dzidek już taki duży, to lepiej tego momentu nie przegapić...
Madzia, włochatek niestety cały czas nieufny, nie wiem co biedaczyna musiał przeżyć w swoim życiu.. tak w planach mamy zabrać go po moim 12 tyg.. wydaje mi się że będę wtedy ciut spokojniejsza i poświecę mu cała uwagę.
Joanna masz racje, pomerdaoa mi się , ten drugi wynik inusliny czyli 12, jerzak kazała robic jak tylko dowiem się o ciaży..
na tej ostatniej wizycie pytałam czy robic, to stwerdziła że na razie nie.
ale i tak zrobie dla siebie samej, żeby sprawdzić , czy to glucko cokolwiek daje.
Eh , no i jeszcze mi trochę spokoju nie daje, bo już mam odstawiać encorton .teraz biore 7,5 , za trzy dni 5 , potem 2,5...i około 12 tyg koniec... jerzakowa i mój gin nak zalecili...
trochę się boje, ale chyba na własna reke brac nie będę.. podobno nie można brac go za długo własnie przy glucophage..
,
Aditko Ty strasznie długo go bierzesz, a powiedz , masz jakies przeciwciała, czy tylko tak profilaktycznie ??
Przepraszam Dziewczynki, że tak głownie o sobie, ciut się w watkach pogubiłam, ale szybko nadrobię:-)
eh jakas mega wystraszona jestem po wizycie u jerzak,szczerze to zjeb... mnie strasznie.. :-(, od razu wiedziała, że jak mnie tyle
nie było, to pewnie mam jeszcze innego lekarza, przyznałam się że chciałam być tez pod opieka takiego który pracuje w szpitalu..
niby pokiwala głową, ale jak jej dałam karte ciaży i zobaczyła że mam zmniejszone dawki glucophage to już lekko nie było..Nie odpowiedziała mi na pytanie ile będę brac ten gluco. stwierdziła że tego mam się dowiedzieć u lekrza prowadzącego, a ona czuje że nim nie będzie...
na koniec pożeganała mnie tekstem, że ma nadzieje że usg w 12 tyg wyjdzie pomyślnie, bo ona gwarancji nie daje...:--(
Masakra, zryczałam się strasznie po wizycie u niej..
Po południu poleciałam od razu na usg i niby jest ok, tylko dzidek bardzo duży.... z om wychodziło 10 tyg i 4 dni, a według usg 11 tyg i 4 dni..... kruszyna ma już 4,7 cm. Lekarz twierdzi że jest wszystko ok, już nawet na tym badaniu stwierdził że jest kośc nosowa, przezierność 1,0, czaszka, kręgosłup i inne narządu ok.. nie powiem bardzo mi ulżyło.. ale tak zaczynam panikować.. że może po tym encertonie tak szybko rośnie... nie wiem czy się tym przejmować..
Słyszałyście o czyms takim, żeby o tydzin az usg wyprzedzało ??
Przepisałam się tez na usg i papa 3 dni wcześniej, bo stwierdziliśmy z lekarzem, że jak dzidek już taki duży, to lepiej tego momentu nie przegapić...
Madzia, włochatek niestety cały czas nieufny, nie wiem co biedaczyna musiał przeżyć w swoim życiu.. tak w planach mamy zabrać go po moim 12 tyg.. wydaje mi się że będę wtedy ciut spokojniejsza i poświecę mu cała uwagę.
Joanna masz racje, pomerdaoa mi się , ten drugi wynik inusliny czyli 12, jerzak kazała robic jak tylko dowiem się o ciaży..
na tej ostatniej wizycie pytałam czy robic, to stwerdziła że na razie nie.
ale i tak zrobie dla siebie samej, żeby sprawdzić , czy to glucko cokolwiek daje.
Eh , no i jeszcze mi trochę spokoju nie daje, bo już mam odstawiać encorton .teraz biore 7,5 , za trzy dni 5 , potem 2,5...i około 12 tyg koniec... jerzakowa i mój gin nak zalecili...
trochę się boje, ale chyba na własna reke brac nie będę.. podobno nie można brac go za długo własnie przy glucophage..
,
Aditko Ty strasznie długo go bierzesz, a powiedz , masz jakies przeciwciała, czy tylko tak profilaktycznie ??
Przepraszam Dziewczynki, że tak głownie o sobie, ciut się w watkach pogubiłam, ale szybko nadrobię:-)
Ostatnia edycja:
K
kaira24
Gość
Misiejku szczerze głupia baba i tyle kasa jej odpadła to jest wredna zostawie bez słow!! A co do wielkości skarbie u nas na czerwcówkach sa 3 co ciaze maja po 2 tyg starsze niz @ i beda wczesniej rodzić, wiec Zapłodnienie ma to do siebie ze nie wiadomo kiedy to nastąpi, ja mam tydzien młodsza ciąze a myslalam ze to nie mozliwe hahaha
Adidko faktycznie długo go bierzesz ale moja kol brała tez chyba do konca ciazy
Adidko faktycznie długo go bierzesz ale moja kol brała tez chyba do konca ciazy
enya81
Fanka BB :)
Misiejku mój dzidek był na samym początku 2 dni większy, teraz stanęło na 4 dniach a może będzie i 6 hehehe. I też wydaje mi się to niemożliwe bo wiem przecież kiedy miałam IUI. Ale mam to gdzieś skoro rośnie Nie przejmuj się, ważne że dzidziuś jest zdrowy a tak wynika z USG które miałaś. Ja tak szczerze wg Maliny powinnam encorton odstawić w 16 tc a w sumie nadal biorę na własną rękę bo dokończę opakowanie a nie sądzę żeby to zaszkodziło
No to powiem Ci że Jerzak zachowała się jak złośliwe panisko, Malina pod tym względem jest w sumie kulturalny. Jak moja ginka z K. zlecała mi np. badania HCV czy toxo IGM robiłam na zlecenie od niej (za darmo) a resztę dorabiałam prywatnie np. toxo IGg (chociaż Malina chciał oczywiście u niego) to nawet nie pisnął chociaż widział przecież kto zlecał badanie na wydruku. Raz przecież musiałam mu pokazać to AFP które ona kazała mi zrobić a on nie i też nic nie powiedział pomimo że widział że robiłam. Ale u mnie też decyzja już podjęta, teraz tylko żeby mnie moja ginka nie wysterowała i będzie super
No to powiem Ci że Jerzak zachowała się jak złośliwe panisko, Malina pod tym względem jest w sumie kulturalny. Jak moja ginka z K. zlecała mi np. badania HCV czy toxo IGM robiłam na zlecenie od niej (za darmo) a resztę dorabiałam prywatnie np. toxo IGg (chociaż Malina chciał oczywiście u niego) to nawet nie pisnął chociaż widział przecież kto zlecał badanie na wydruku. Raz przecież musiałam mu pokazać to AFP które ona kazała mi zrobić a on nie i też nic nie powiedział pomimo że widział że robiłam. Ale u mnie też decyzja już podjęta, teraz tylko żeby mnie moja ginka nie wysterowała i będzie super
Misiejku mimo focha Jerzakowej super wieści:-)
Magda myślałam o ciąży na początku przyszłego roku, bo na razie z aktywnym wirusem i kiepską odpornością wg mojej immunolog nie donoszę dziecka. Chciałabym też tak jak nasze zaciążone dziewczyny lepiej przygotować się do ciąży, może nawet szczepionki, zobaczymy. Do lata się nie wyrobię, a poprzednie ciąże były jesienne i już nie chciałabym przechodzić początku ciąży w październiku, ciężko mi się to kojarzy...
Pozdrowienia dla Wszystkich
Magda myślałam o ciąży na początku przyszłego roku, bo na razie z aktywnym wirusem i kiepską odpornością wg mojej immunolog nie donoszę dziecka. Chciałabym też tak jak nasze zaciążone dziewczyny lepiej przygotować się do ciąży, może nawet szczepionki, zobaczymy. Do lata się nie wyrobię, a poprzednie ciąże były jesienne i już nie chciałabym przechodzić początku ciąży w październiku, ciężko mi się to kojarzy...
Pozdrowienia dla Wszystkich
Ostatnia edycja:
reklama
truskawka1211
Fanka BB :)
Witajcie kochane!
Misiejku! Cieszę się, że u Ciebie dobrze A Jerzakową się nie martw....specjalnie Ci tak powiedziała
, byś do niej chodziła i wybrała ją na lekarza prowadzącego.... Ciesz się, że maluch rośnie....:-)
Ja zrobiłam wszystkie hormony i są okey.... ale zabiore je ze sobą do szpitala... niech ginek spojrzy swoim okiem...
Wczoraj byliśmy na komunii u znajomych...za tydzień kolejna... I wiecie co jest hitem prezentów komunijnych?
Hit to TABLET
Każde dziecko nim marzy... My małej Melanii kupiliśmy złotko, łańcuszek + zawieszka(serduszko z malutkim diamencikiem) Będzie miała pamiątkę... ;-)
Jeszcze tylko szpital i wyjazd na kolejną do Wiktora-mego chrześniaka.... Ech mam już mu tableti jestem zła na siebie.... mam nadzieję, że będzie się cieszył Skoro każde dziecko o nim marzy....
Mam nadzieję, że nic nie będą korygować w mojej macicy... i będę mogła się starać.... przede mną dni płodne
I mam nadzieję, że będzie już TYLKO dobrze....
Życzę Wam miłego dnia...
Pozdrawiam...
Przepraszam...ze nie ma mnie zbyt często...
Buzi brzuchatki:* staraczki...i cała reszto:*:-)
Misiejku! Cieszę się, że u Ciebie dobrze A Jerzakową się nie martw....specjalnie Ci tak powiedziała
, byś do niej chodziła i wybrała ją na lekarza prowadzącego.... Ciesz się, że maluch rośnie....:-)
Ja zrobiłam wszystkie hormony i są okey.... ale zabiore je ze sobą do szpitala... niech ginek spojrzy swoim okiem...
Wczoraj byliśmy na komunii u znajomych...za tydzień kolejna... I wiecie co jest hitem prezentów komunijnych?
Hit to TABLET
Każde dziecko nim marzy... My małej Melanii kupiliśmy złotko, łańcuszek + zawieszka(serduszko z malutkim diamencikiem) Będzie miała pamiątkę... ;-)
Jeszcze tylko szpital i wyjazd na kolejną do Wiktora-mego chrześniaka.... Ech mam już mu tableti jestem zła na siebie.... mam nadzieję, że będzie się cieszył Skoro każde dziecko o nim marzy....
Mam nadzieję, że nic nie będą korygować w mojej macicy... i będę mogła się starać.... przede mną dni płodne
I mam nadzieję, że będzie już TYLKO dobrze....
Życzę Wam miłego dnia...
Pozdrawiam...
Przepraszam...ze nie ma mnie zbyt często...
Buzi brzuchatki:* staraczki...i cała reszto:*:-)
Podziel się: