reklama
No mam wreszcie wynik test LCT ujemny wynik 0.07 tylko za bardzo nie wiem co to znaczy bo gdzies na tym forum ktos pisal kiedys ze w takim wypadku jesli sie zdecyduje to nie moge byc szczepiona limfocytami meza, natomiast gdzies na innym forum ktos npisal ze jak test ujemny to wtedy mozna byc szczepionym limfocytami meza i badz tu mądry.Także jak ktos mial lub cos wie moze mi podpowie? Barbinka Ty jestes w tych tematach immuno obcykana chyba?
Generalnie jak pojade do Wilczynskiego to wtedy sie cos dowiem ale to dopiero za 1,5 tyg pewnie jak mi sie uda zapisac.
A i jak ktos ma glucophage 500 chetnie odkupie bo zostalo mi kilka tab wiec do wizyty u lekarza na bank mi nie starczy:/
Generalnie jak pojade do Wilczynskiego to wtedy sie cos dowiem ale to dopiero za 1,5 tyg pewnie jak mi sie uda zapisac.
A i jak ktos ma glucophage 500 chetnie odkupie bo zostalo mi kilka tab wiec do wizyty u lekarza na bank mi nie starczy:/
enya81
Fanka BB :)
Joanna ja miałam LCT na poziomie 0,05 i byłam szczepiona 3 x limfocytami męża ale u mnie poszło w drugą stronę - zamiast hamować, zaczęłam stymulować. Dopiero szczepienia od dawcy wyprowadziły mnie na prostą ale i tak nie przekroczyłam po 7 szczepionkach na pewno 15%.. Ale ostatnio spotkałam u Maliny parę z mojego miasta którzy po 4 szczepionkach od męża mieli ponad 70% -teraz dziewczyna przyjechała się doszczepiać też od męża. Różnie to bywa....
Aditko no w sumie jestem zdziwiona że nadal bierzesz encorton - ja w sumie teoretycznie powinnam odstawić w 17tc (tak kazał Malina) ale postanowiłam że wybiorę jeszcze do końca opakowanie czyli skończę praktycznie w 19 tc. Najczęściej dziewczyny odstawiają w 20-22 tc.
My niestety wydaliśmy na obecną ciążę do tej pory (bez dojazdów) ok. 18 000 zł. Moja ginka bierze 120 zł za wizytę ale ja wydaję kupę kasy na heparynę - prawie 400 zł miesięcznie. No i do tego łykałam dupka 3x1, teraz 2x1 a on też jest drogi (+ oczywiście suplementy). No i badania do tego dochodzą.
U mnie podobnie jak u Kairy nie było nikogo kto podjąłby się mojej ciąży.
Balbina pocieszę Cię że potem uznaje wszystkie badania które zrobisz u siebie - te na toxo czy krzepliwość zrobiłam też u siebie w Diagnostyce i nic nie mówił. Dopiero teraz zaszalał z badaniami po 20tc.
Ja w poniedziałek śmigam do pracy, trochę się cykam - wiadomo, Niby nie było mnie tak bardzo długo bo na zwolnieniu jestem ok. 10 tyg. Ale wolę teraz wrócić, pokazać się ( i tak od 02.06 do 06.06 muszę wziąć urlop) i popracować do końca lipca. Moja koleżanka też pójdzie sobie elegancko na urlop wakacyjny a ja z czystym sumieniem od sierpnia znowu śmigam na zwolnienie, chyba że szyjka zacznie mi jakieś cyry robić to wtedy wiadomo....Żebym tylko nie musiała leżeć bo nie wiem jak bym dała radę organizacyjnie....
Aditko no w sumie jestem zdziwiona że nadal bierzesz encorton - ja w sumie teoretycznie powinnam odstawić w 17tc (tak kazał Malina) ale postanowiłam że wybiorę jeszcze do końca opakowanie czyli skończę praktycznie w 19 tc. Najczęściej dziewczyny odstawiają w 20-22 tc.
My niestety wydaliśmy na obecną ciążę do tej pory (bez dojazdów) ok. 18 000 zł. Moja ginka bierze 120 zł za wizytę ale ja wydaję kupę kasy na heparynę - prawie 400 zł miesięcznie. No i do tego łykałam dupka 3x1, teraz 2x1 a on też jest drogi (+ oczywiście suplementy). No i badania do tego dochodzą.
U mnie podobnie jak u Kairy nie było nikogo kto podjąłby się mojej ciąży.
Balbina pocieszę Cię że potem uznaje wszystkie badania które zrobisz u siebie - te na toxo czy krzepliwość zrobiłam też u siebie w Diagnostyce i nic nie mówił. Dopiero teraz zaszalał z badaniami po 20tc.
Ja w poniedziałek śmigam do pracy, trochę się cykam - wiadomo, Niby nie było mnie tak bardzo długo bo na zwolnieniu jestem ok. 10 tyg. Ale wolę teraz wrócić, pokazać się ( i tak od 02.06 do 06.06 muszę wziąć urlop) i popracować do końca lipca. Moja koleżanka też pójdzie sobie elegancko na urlop wakacyjny a ja z czystym sumieniem od sierpnia znowu śmigam na zwolnienie, chyba że szyjka zacznie mi jakieś cyry robić to wtedy wiadomo....Żebym tylko nie musiała leżeć bo nie wiem jak bym dała radę organizacyjnie....
Ostatnia edycja:
Dziewczynki, mam do Was pytanie.
Zbadałam sobie prolaktynę w 4 dc i wynik to 29, gdzie norma to 23 (więc za dużo ), a po tabletce ~260, i chciałam zapytać właśnie o wynik po tabletce, bo nie ma normy, a pewnie się orientujecie jaki powinien być. Lekarz twierdzi, że mój prawie zerowy progesteron (ostatnio zbadałam sobie w 23 dc, nie wiedząc czy była owulacja czy nie i wynik prawie zerowy,i ok 40 dc, miałam wizytę u ginekologa, tym razem u mnie na NFZ, który dał mi luteinę 2X1 pod język i zazywałam. W 4 dniu zażywania, pojechałam do tego mojego lekarza w tarnowie (bo tak miałam już długo wcześniej zaplanowaną wizytę z wynikami, powedział, że u mnie MLR może być przyczyną, że możliwe, że gdybym miała encroton jeszcze po owulacji i odstawiony później może by się udało i kazał się szczepić limfocytami meża - nie wiem co mamy zrobić....z jednje strony się boję, a z drugiej zrobię wszytsko), który leczy bezpłodność i On zrobił mi usg i stwierdził, że luteina zahamowałą mi owulację i że jest pęcherzyk 29 mm (czyli możliwe, że miałam ten cykl wdłużony i gdyby zrobila w tym 40 dc progesteron wyszedłby wyższy), tylko zrobiła się z niego torbiel i nie kazał już tej luteiny w koljenych miesiącach - co lekarz to inna opinia maskra!!! No i stwierdził, że progesteron jest powieązany z prolaktyną, że wysoka PLR to niski progesteron no i nie wiem, czy ten mój wynik 260 jest wysoki.
Z góry dziękuję Wam za odpowiedź i przepraszam bo moja wypowiedź jest chyba nieskładna.
Całuję każdą z osobna. Musi być dobrze!!!!
:*
Zbadałam sobie prolaktynę w 4 dc i wynik to 29, gdzie norma to 23 (więc za dużo ), a po tabletce ~260, i chciałam zapytać właśnie o wynik po tabletce, bo nie ma normy, a pewnie się orientujecie jaki powinien być. Lekarz twierdzi, że mój prawie zerowy progesteron (ostatnio zbadałam sobie w 23 dc, nie wiedząc czy była owulacja czy nie i wynik prawie zerowy,i ok 40 dc, miałam wizytę u ginekologa, tym razem u mnie na NFZ, który dał mi luteinę 2X1 pod język i zazywałam. W 4 dniu zażywania, pojechałam do tego mojego lekarza w tarnowie (bo tak miałam już długo wcześniej zaplanowaną wizytę z wynikami, powedział, że u mnie MLR może być przyczyną, że możliwe, że gdybym miała encroton jeszcze po owulacji i odstawiony później może by się udało i kazał się szczepić limfocytami meża - nie wiem co mamy zrobić....z jednje strony się boję, a z drugiej zrobię wszytsko), który leczy bezpłodność i On zrobił mi usg i stwierdził, że luteina zahamowałą mi owulację i że jest pęcherzyk 29 mm (czyli możliwe, że miałam ten cykl wdłużony i gdyby zrobila w tym 40 dc progesteron wyszedłby wyższy), tylko zrobiła się z niego torbiel i nie kazał już tej luteiny w koljenych miesiącach - co lekarz to inna opinia maskra!!! No i stwierdził, że progesteron jest powieązany z prolaktyną, że wysoka PLR to niski progesteron no i nie wiem, czy ten mój wynik 260 jest wysoki.
Z góry dziękuję Wam za odpowiedź i przepraszam bo moja wypowiedź jest chyba nieskładna.
Całuję każdą z osobna. Musi być dobrze!!!!
:*
enya81
Fanka BB :)
Koszyczku generalnie z tego co pamiętam prolaktyna powinna wzrosnąć po MLC nie więcej niż 5-krotnie. Ale i tutaj nie wiadomo jak to jest. Ja np normalnie miałam prolaktynę w normie - 11 a po obciążeniu ponad 300 czyli jeszcze gorzej niż Ty. Po 2 poronieniu miałam wyciek z piersi a mimo wszystko miałam owulacje i zachodziłam w ciążę. Mimo wszystko przez obecną ciążą brałam bromergon bo tzw, profil prolaktynowy pokazał spore skoki prolaktyny w nocy.
Co do progesteronu to jeśli przyjmujesz go przed owulacją - jak najbardziej możesz ją zahamować. Jeśli ok. 2 dni po owulacji to dobrze i wtedy pomagasz ciałku zółtemu które się wydziela po tej owulacji. Myślę że ginowi chodziło o to że jeśli miałaś wysoką prolaktynę, nie doszło tym samym do owulacji (bo wysoka prolaktyna ją blokuje) i tym samym nie doszło do wzrostu progesteronu który właśnie po niej rośnie.
Przede wszystkim powinnaś brać coś na zbicie prolaktyny a progesteronem wspomagać się dopiero po owulacji i będzie dobrze:-)
Co do progesteronu to jeśli przyjmujesz go przed owulacją - jak najbardziej możesz ją zahamować. Jeśli ok. 2 dni po owulacji to dobrze i wtedy pomagasz ciałku zółtemu które się wydziela po tej owulacji. Myślę że ginowi chodziło o to że jeśli miałaś wysoką prolaktynę, nie doszło tym samym do owulacji (bo wysoka prolaktyna ją blokuje) i tym samym nie doszło do wzrostu progesteronu który właśnie po niej rośnie.
Przede wszystkim powinnaś brać coś na zbicie prolaktyny a progesteronem wspomagać się dopiero po owulacji i będzie dobrze:-)
Koszyczku - tak jak pisze Enya, norma dla prolaktyny po obciążeniu max 5- krotny wzrost. Niektórzy lekarze dopuszczają do około 10 x ale pod warunkiem, że poziom podstawowy bez obciążenia jest do około 15. Ja bez obciążenia mam około 10 a po - aż 168 czyli kosmos. Też dostałam na to Parlodel, chociaż lekarz twierdził że obecnie badanie po obciążeniu jest mało miarodajne.
GosiaS - kochana a czemu tak długo czekacie ze staraniami?
Misiejku - ponawiam pytanie o kudłatka?
Jak po wizycie u Jerzak? Rozjaśniła się sytuacja z glukophage?
Aditka - jak po wizycie?
GosiaS - kochana a czemu tak długo czekacie ze staraniami?
Misiejku - ponawiam pytanie o kudłatka?
Jak po wizycie u Jerzak? Rozjaśniła się sytuacja z glukophage?
Aditka - jak po wizycie?
Hej hej, z wrazenia zapomnialam o encorton spytac... Ale ma mi odstawiac powoli wszystko... Boli mnie miednica bo sie rozszerza wszystko. Mlody wazy 2kg :-). Rozwarcie jakie mialam tzn na palec takie mam, zadne 4 cm... :-) no i nawet ciutek przytylam o dziwo :-)
P
_pietrucha_
Gość
Hej dziewczyny!
Aditka- super wieści Matko, jakie duże dziecię już ) wspaniale!
Zauważyłam, że są dwa "rzuty" clexanów.
Jedne, które mają tępe igły i po nich robią mi się siniaki. Na dodatek tłok do dupy się naciska..
I drugie, które są super ( o ile można tak powiedzieć o zastrzykach )
Dołączam zdjęcie i ten po lewej jest tym lepsiejszym Czy Wy też coś takiego zauważyłyście?
Buziaki, dobrej nocy!
Edit: Jeszcze koleżanka mnie wypytuje, czy przed planowanym CC trzeba / nie trzeba odstawić heparynę?
Aditka- super wieści Matko, jakie duże dziecię już ) wspaniale!
Zauważyłam, że są dwa "rzuty" clexanów.
Jedne, które mają tępe igły i po nich robią mi się siniaki. Na dodatek tłok do dupy się naciska..
I drugie, które są super ( o ile można tak powiedzieć o zastrzykach )
Dołączam zdjęcie i ten po lewej jest tym lepsiejszym Czy Wy też coś takiego zauważyłyście?
Buziaki, dobrej nocy!
Edit: Jeszcze koleżanka mnie wypytuje, czy przed planowanym CC trzeba / nie trzeba odstawić heparynę?
Załączniki
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Oj bardzo balam sie wizyty wczoraj, bo troche moja waga mnie stresuje ale poszla ciut do gory :-)
Ja mialam clexanne tylko 10 zastrzykow, ale baaaaaardzo ciezko sie wbijaly i baardzo bolało, wiec ja trafilam na trefna partie chyba... I zdecydowanie wole fraxiparine :-)
Ja mialam clexanne tylko 10 zastrzykow, ale baaaaaardzo ciezko sie wbijaly i baardzo bolało, wiec ja trafilam na trefna partie chyba... I zdecydowanie wole fraxiparine :-)
reklama
K
kaira24
Gość
Pietrucha masz racje z zastrzykami. Ale niestety musze stwierdzic ze jak w parti 1 jaki i 2 zdarzaja sie tempaki.
Co do planowanego cc odstawiaja ok12 h przed cieciem.
W razie pilnego cc robia szybko czasy i jesli ok to znieczulenie do kręgosłupa w innych przypwdkach znieczulenie ogólne.
Ja robie sobie z rana wiec jak dobrze pojdzie 24h przerwy cc i odnowa 2 tyg tym razem juz we flaka.
Adidko waga sie nie przejmuj spadnie po ciazy truskawka juz oto zadba
Co do planowanego cc odstawiaja ok12 h przed cieciem.
W razie pilnego cc robia szybko czasy i jesli ok to znieczulenie do kręgosłupa w innych przypwdkach znieczulenie ogólne.
Ja robie sobie z rana wiec jak dobrze pojdzie 24h przerwy cc i odnowa 2 tyg tym razem juz we flaka.
Adidko waga sie nie przejmuj spadnie po ciazy truskawka juz oto zadba
Podziel się: