G
Gość
Gość
Susana, bo na jednych zastrzykach mam tak napisane:
Wbic igle, delikatnie cofnac tloczek, jak pojawi sie krew to wyciagnac igle i zrobic nowy zastrzyk z nowego opakiwania.
Jak krew sie nie pojawi po cofnieciu tloczka, to popchnac delikatnie tloczek i wstrzuknac lek?
Zagadka jest taka:
- po co mam najpierw cofnac tlok( po cofnieciu to chyba zawsze krew sie pojawi)
- nie moge odrazu popchnac tloczka i wstrzyknac leku, po co mam go cofac? Przy heparynie i pregnylu nigdy nie cofalam tloka, a to tez zastrzyk w brzuch.
- czy z tym cofaniem to chodzi o to zeby w zyle nie trafic? Ja mam tam tluszczyk, wiec przez taka warstwe tluszczu to raczej sie do zyly nie dostane.
No Susana, do wygrania jest toster
Wbic igle, delikatnie cofnac tloczek, jak pojawi sie krew to wyciagnac igle i zrobic nowy zastrzyk z nowego opakiwania.
Jak krew sie nie pojawi po cofnieciu tloczka, to popchnac delikatnie tloczek i wstrzuknac lek?
Zagadka jest taka:
- po co mam najpierw cofnac tlok( po cofnieciu to chyba zawsze krew sie pojawi)
- nie moge odrazu popchnac tloczka i wstrzyknac leku, po co mam go cofac? Przy heparynie i pregnylu nigdy nie cofalam tloka, a to tez zastrzyk w brzuch.
- czy z tym cofaniem to chodzi o to zeby w zyle nie trafic? Ja mam tam tluszczyk, wiec przez taka warstwe tluszczu to raczej sie do zyly nie dostane.
No Susana, do wygrania jest toster