reklama
To wywołana i ja zdaję relację co tam u nas Nafoczka Kochana dziękuję, że cały o nas pamiętasz:*
Staram się Was cały czas podczytywać, ale ostatnio forum wyjatkowo aktywne i ciężko nadążyć.
U mnie wszystko dobrze, jutro zaczynam 34 tydzień, wszystko już przygotowane, szkoła rodzenia odbębniona teraz czekam na kwiecień i już się doczekać nie mogę. Cały czas miewam momenty kiedy nie mogę uwierzyć, że nasze marzenie się spełni. Prawie trzy lata walki sprawiły, że takie nierealne mi się to wydaje, chyba nie uwierzę póki nie urodzę
Mam dobre wyniki więc z ciekawostek to już od grudnia nie biorę Fraxiparine, za tydzień będę odstawiała acard no i wtedy jeśli mi się pogorszą będę musiała wróćić do zastrzyków. No i nie muszę już do Maliny jeżdzić, gdybyście widziały jakiego banana na buzi miałam na ostatniej wizycie
Espernza - fajnie, że się odezwałaś. Często się zastanawiam jak tam u Was. To teraz czekamy na relację z porodu
Nafoczka- czekam cały czas na Twoją wizytę połówkową, żeby się potwierdziło, że z serduszkiem wszystko ok i żebyś już mogła w pełni odsapnąć.
My przed staraniami ze względu na przeciwciała przeciw plemnikowe mieliśmy używać prezerwatyw. Malina jakoś śmiesznie to nazywal terapią kondonową czy coś w tym stylu. Tylko u nas te przeciwciała miałam zarwóno ja jak i mąż.
Jakby któraś z Was miała pytania co do szczepionek, niech pisze, my przez to przechodziliśmy więc na ile mogę chetnie pomogę. Ja też bardzo się ich bałam, że nie przyniosą efektu a jeszcze sobie zdrowie zniszczę, czego się jednak nie zrobi żeby zostać mamą. U nas zadziałały i bardzo się cieszę że zaufałam Malinie choć często miał zupełnie inne zdanie niż inni lekarze.
Doris, Gosia - kciuki za Wasze maluchy
Trzymam kciuki za Was wszystkie, żebyście miały siłę do walki i w końcu znalały lekarza który znajdfzie odpowiednie dla Was leczenie:**
Staram się Was cały czas podczytywać, ale ostatnio forum wyjatkowo aktywne i ciężko nadążyć.
U mnie wszystko dobrze, jutro zaczynam 34 tydzień, wszystko już przygotowane, szkoła rodzenia odbębniona teraz czekam na kwiecień i już się doczekać nie mogę. Cały czas miewam momenty kiedy nie mogę uwierzyć, że nasze marzenie się spełni. Prawie trzy lata walki sprawiły, że takie nierealne mi się to wydaje, chyba nie uwierzę póki nie urodzę
Mam dobre wyniki więc z ciekawostek to już od grudnia nie biorę Fraxiparine, za tydzień będę odstawiała acard no i wtedy jeśli mi się pogorszą będę musiała wróćić do zastrzyków. No i nie muszę już do Maliny jeżdzić, gdybyście widziały jakiego banana na buzi miałam na ostatniej wizycie
Espernza - fajnie, że się odezwałaś. Często się zastanawiam jak tam u Was. To teraz czekamy na relację z porodu
Nafoczka- czekam cały czas na Twoją wizytę połówkową, żeby się potwierdziło, że z serduszkiem wszystko ok i żebyś już mogła w pełni odsapnąć.
My przed staraniami ze względu na przeciwciała przeciw plemnikowe mieliśmy używać prezerwatyw. Malina jakoś śmiesznie to nazywal terapią kondonową czy coś w tym stylu. Tylko u nas te przeciwciała miałam zarwóno ja jak i mąż.
Jakby któraś z Was miała pytania co do szczepionek, niech pisze, my przez to przechodziliśmy więc na ile mogę chetnie pomogę. Ja też bardzo się ich bałam, że nie przyniosą efektu a jeszcze sobie zdrowie zniszczę, czego się jednak nie zrobi żeby zostać mamą. U nas zadziałały i bardzo się cieszę że zaufałam Malinie choć często miał zupełnie inne zdanie niż inni lekarze.
Doris, Gosia - kciuki za Wasze maluchy
Trzymam kciuki za Was wszystkie, żebyście miały siłę do walki i w końcu znalały lekarza który znajdfzie odpowiednie dla Was leczenie:**
susana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2015
- Postów
- 2 763
Sama byłam na badaniachwlasnie patrze na tej stronie i jest troche tych lekarzy tam. Ty bylas sama na bafaniach czy z mezem?
susana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2015
- Postów
- 2 763
KingaTo wywołana i ja zdaję relację co tam u nas Nafoczka Kochana dziękuję, że cały o nas pamiętasz:*
Staram się Was cały czas podczytywać, ale ostatnio forum wyjatkowo aktywne i ciężko nadążyć.
U mnie wszystko dobrze, jutro zaczynam 34 tydzień, wszystko już przygotowane, szkoła rodzenia odbębniona teraz czekam na kwiecień i już się doczekać nie mogę. Cały czas miewam momenty kiedy nie mogę uwierzyć, że nasze marzenie się spełni. Prawie trzy lata walki sprawiły, że takie nierealne mi się to wydaje, chyba nie uwierzę póki nie urodzę
Mam dobre wyniki więc z ciekawostek to już od grudnia nie biorę Fraxiparine, za tydzień będę odstawiała acard no i wtedy jeśli mi się pogorszą będę musiała wróćić do zastrzyków. No i nie muszę już do Maliny jeżdzić, gdybyście widziały jakiego banana na buzi miałam na ostatniej wizycie
Espernza - fajnie, że się odezwałaś. Często się zastanawiam jak tam u Was. To teraz czekamy na relację z porodu
Nafoczka- czekam cały czas na Twoją wizytę połówkową, żeby się potwierdziło, że z serduszkiem wszystko ok i żebyś już mogła w pełni odsapnąć.
My przed staraniami ze względu na przeciwciała przeciw plemnikowe mieliśmy używać prezerwatyw. Malina jakoś śmiesznie to nazywal terapią kondonową czy coś w tym stylu. Tylko u nas te przeciwciała miałam zarwóno ja jak i mąż.
Jakby któraś z Was miała pytania co do szczepionek, niech pisze, my przez to przechodziliśmy więc na ile mogę chetnie pomogę. Ja też bardzo się ich bałam, że nie przyniosą efektu a jeszcze sobie zdrowie zniszczę, czego się jednak nie zrobi żeby zostać mamą. U nas zadziałały i bardzo się cieszę że zaufałam Malinie choć często miał zupełnie inne zdanie niż inni lekarze.
Doris, Gosia - kciuki za Wasze maluchy
Trzymam kciuki za Was wszystkie, żebyście miały siłę do walki i w końcu znalały lekarza który znajdfzie odpowiednie dla Was leczenie:**
Super że rozwiązanie tuż tuż i wszystkie badania ok
Zaglądaj tu do nas częściej i podpowiadaj trochę .
My tu jak wygłodniałe wilki czekamy na takie historie z happy endem jak twoja.
Bo tak się zastanawiam, czy np. u mnie miałoby to sens,jeśli z zajściem nie ma problemu, a z utrzymaniem? jak to jest dziewczyny? co myślicie?
Nie buczuś, jeżeli zachodzisz a ciąży nie utrzymujesz to z in vitro będzie to samo.
Olvi to najfajniejsza fazajestem w fazie starań .
Już pisały dziewczyny ,że właśnie o to chodzi więc Fondie o pigułkach zapomnij.A to nie chodzi o to zeby była wlasnie gumka zeby plemniki nie docierały do ciebie i sie przeciwciała nie umacniały?
To prawda. Piszcie do nas częściej bo pewnie doświadczenie na temat badań i leczenia macie większe niż myMy tu jak wygłodniałe wilki czekamy na takie historie z happy endem jak twoja.
bertha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2015
- Postów
- 7 662
To o problemach w zagnieżdżaniu i poronieniach w pierwszych tygodniach przez p.c. przeciwplemnikowe przeczytałam na naszym bocianie na wątku Immunologia, ale tylko tam takie cos znalazłam i nigdzie indziej tego nie udało mi sie potwierdzić.Tu raczej chodzi że te przeciwciała są ważne przy zachodzeniu tak jak piszesz.Jak masz niskie i zachodzisz to ok.
A czym różnią sie p.c. przeciwplemnikowe stwierdzone we krwi od tych z wymazu?
Ja robiłam tylko z krwi.
Ostatnia edycja:
reklama
G
Gość
Gość
A moge dzis od gina wziasc???Bierzesz skierowanie od zwykłej internistki do -poradni genetycznej-
I masz za darmo
Podziel się: