reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Susana, ja bym tam ukryla ze nie mam malpy, przeciez @ masz ze 3-4 dni, niby po czym ma sie maz skapnac ze sciemniam. Zawsze mozna czyste wkladki wyrzucac i z czystymi chodzic. Przeciez maz nie zaglada nam tam i nie patrzy czy cos kapie czy nie;) a jak potem przejdziesz juz ten niebezpieczny okres to powiesz ze nie mowilas bo nie chcialas zapeszyc, przeciez to nie byloby klamstwo. Nie wiem...ja bym tak zrobila jakbym chciala oszczedzic mezowi stresu.
No ale ja Cie nie namawiam do oszukiwania meza, tylko pisze ze ja bym zrobila tak jak Doris;)
 
reklama
Nafoczka ty przestan z Ta wada, zobaczysz bedziesz miala pieknego i zdrowego synka!!! Ja jestem czarownica, wiedzialam ze mam jajowody zapchane i wiem ze Twoj synek bedzie zdrowy!!!
Ja też jestem czarownicą ,jak komuś źle wróżyłam to tak było (czasem mściwa jestem) Nafoczka co ma być to będzie. Módl się za zdrowe dziecko a reszta i tak niezależna od nas. Każda z nas może się tego obawiać.

Strasznie męczy mnie suchy kaszel,
Syrop z cebuli najlepszy i płukanie gardła

pomagania moimi przejechanymi kilometrami chorym dzieciakom dzięki apce Endomondo,
Świetna metoda. Nie mam takiej apki bo mam do bani tel, ale fajnie że robią takie cuda i można w tak łatwy sposób pomagać :)

Wszystkie wyniki ok. !!!!
Nie wiemy co to było.

Boziulku ale miałaś stresa. Noc przespana? NA pewno nie omieszkałabym do nich nie zadzwonić bo po 1 ciekawe jak te badania zostały zrobione ? Po 2 tfu ,tfu nie wiadomo co przez ten tydzień mogło być z Twoim młodym a oni milczeli.
 
Ja zdecydowanie nie jestem za oszukiwaniem czy zatajaniem prawdy. Dla mnie coś takiego potem narusza zaufanie. Co innego kłamać wścibskie sąsiadki ;p

Dziś chyba małpiszon przychodzi hmm 3 dni wcześniej ,ale to może w nast. tyg. na histeroskopie się udam dzięki temu :D. Ciekawe czy to przez branie Acardu od tygodnia go biorę czy coś mi się zaczyna przestawiać?

Susana
dzwoniłaś za wynikami>?
 
Dodzwonilam sie do gina:)
Umawiam sie juz do Provity. Ale chyba od kwietnia zaczniemy dzialac bo lekarz mowi ze tak z biegu sie nie da.
 
Hej
To nie chodzi o oszukiwanie czy zatajanie prawdy, ja po prostu nigdy nie afiszowałam się z tym kiedy mam @ a kiedy nie, a że miałam 4 dni wiec nie było z tym problemu. A mój nie chodził za mna z pytaniami czy miałam @ czy nie miałam. Ta część kobiecej fizjologii była tylko dla mnie, u mnie nigdy nie leżały podpaski czy tampony na wierzchu ze można było się zorientować, ze teraz akurat ich używam czy czy nie. czasami mówiłam, że boli mnie brzuch czy źle się czuję, ale że ja miałam @ raczej bez zbędnych dolegliwości nie czułam potrzeby mówienia że dziś dostałam a dziś mi się skończył.
 
Ach dziewczyny, jakie to oszukiwanie. Przeciez to nie wrabianie meza w dziecko ktorego nie chce.
No ale kazdy moze miec odmienne zdanie;)
Ja bym i tak zrobila jak pisze Doris, moj maz ma wystarczajaco duzo problemow w pracy i nie chce mu ich dokladac. Sam mi kiedys powiedzial ze lepiej zebym mu nie mowila pewnych rzeczy bo sie bardziej stresuje niz ja.
No ale kazdy facet inny, jeden sie obrazi inny nie.
 
Mój tez powiedział, że woli wiedzieć jak jest pewność, że jest dobrze, niż jednego dnia usłyszeć, że jestem w ciąży, a za dwa kolejne, że nie jestem, bo beta spadła.
 
reklama
Czyli jednak maz susany sie zgodzil na staranka, tak? Bo cos przegapilam ;)

A co do afiszowania sie z okresem - przy aktywnym zyciu seksualnym bardzo szybko wychodzi ten brak dyspozycji haha. No chyba, ze Was wtedy glowa boli :p u nas ciaze to byl wspolny problem, jakos nie wyobrazam sobie oplakiwac ciazy biochemicznej w ukryciu przed mezem.
 
Do góry