Tola32
czekamy na ten cud jedyny
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2014
- Postów
- 956
Chyba Fondi pisała coś o Dr Sacha
Byłam u niego jak przyjeżdzał do nas do kliniki. Zlecił nam badania. Jeszcze ich wszystkich nie wykonałam ale nie wiem czy zdecyduje się na leczenie, jak coś wyjdzie. Wczoraj sobie uświadomiłam, że to wszystko jest do du... Nikt mnie nie rozumie(mąż się troche stara, ale dle niego to czarna magia). Wczoraj wyszłam ż kliniki to się popłakałam, a w sekundzie deszcz tak zaczął padać, że było oberwanie chmury. To i ja popłakałam sobie i niebo;-)Dziś układam sobie to w głowie. W styczniu stuknie mi 34 latka. Teoretycznie jeszcze mam czas. Walczę od 2009 r- z mała przerwą na sukces- Córcia. Zastanawiam się ile jeszcze uniosę, a przecież mogę nawet nie dojś ć do upragnionego celu... Bogu dzieki za córkę, bo bez niej nic nie miałoby sensu... Walcze także dla niej, bo prosi nas o rodzeństwo, biedaczek ukochany... Tylko mamusia jest do du..., że ciągle coś a brata/siostry brak
Dr Sacha nic nie mówił o konkretnym dc żeby zrobić KIR. Poprostu badania z listy kazał zrobić
Barczuś siły dla siostry i jej maluchów. Trudny temat... Niestety nawątku "kto po ivf" była dziewczyna co urodziła skrajne wcześniaki- 2 córeczki. Malutkim się nie udało. Oby Bóg był łaskawszy dla Waszych dziecinek. Trzeba wierzyć do końca.
Pracowałam na oddziale noworodkowym, maluch mają siłę do walki. Cuda się zdarzaja...
Byłam u niego jak przyjeżdzał do nas do kliniki. Zlecił nam badania. Jeszcze ich wszystkich nie wykonałam ale nie wiem czy zdecyduje się na leczenie, jak coś wyjdzie. Wczoraj sobie uświadomiłam, że to wszystko jest do du... Nikt mnie nie rozumie(mąż się troche stara, ale dle niego to czarna magia). Wczoraj wyszłam ż kliniki to się popłakałam, a w sekundzie deszcz tak zaczął padać, że było oberwanie chmury. To i ja popłakałam sobie i niebo;-)Dziś układam sobie to w głowie. W styczniu stuknie mi 34 latka. Teoretycznie jeszcze mam czas. Walczę od 2009 r- z mała przerwą na sukces- Córcia. Zastanawiam się ile jeszcze uniosę, a przecież mogę nawet nie dojś ć do upragnionego celu... Bogu dzieki za córkę, bo bez niej nic nie miałoby sensu... Walcze także dla niej, bo prosi nas o rodzeństwo, biedaczek ukochany... Tylko mamusia jest do du..., że ciągle coś a brata/siostry brak
Dr Sacha nic nie mówił o konkretnym dc żeby zrobić KIR. Poprostu badania z listy kazał zrobić
Barczuś siły dla siostry i jej maluchów. Trudny temat... Niestety nawątku "kto po ivf" była dziewczyna co urodziła skrajne wcześniaki- 2 córeczki. Malutkim się nie udało. Oby Bóg był łaskawszy dla Waszych dziecinek. Trzeba wierzyć do końca.
Pracowałam na oddziale noworodkowym, maluch mają siłę do walki. Cuda się zdarzaja...
Ostatnia edycja: