reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Bylam dzis na badaniach. Zrobilam zespol antyfosfolipidowy,antykoagulant tocznia, przeciwciala przeciwko antygenom lozyska, Ana 1 i toxoplazmoze w obydwu mianach, bo nie mam idpornosci.
Heh czyli tak na prawdę nic się nam nie należy na nfz? Tragedia...

Dziewczyny, sypie się calkiem. Tak bardzo mi brakuje mojego serduszka. Dziś na pobraniu prawie się poryczalam jak usiadla kolo mnie kobieta w ciąży. Udawalam ze wpadło mi cos do oka i że mi lzawi ;( teraz lezymy sobie z Oliwka i ona się pyta czy mam dzidzia. Ja oczywiście ryk. A ona mnie biedna pociesza. Siostra się dziwi ze jeszcze mi nie przeszlo... Nosz ku*** jak ma zapomnieć?
 
reklama
Dziewczynki
Podczytuje Was cały czas i jestem na bieżąco ale nie mam o czy pisać, bo u mnie stale to samo czy wielkie NIC więc nie chcę Was i siebie dołować. Gratuluję nowozafasolkowanym oraz Mamusiom co już tulą swoje skarby.
Ale teraz mam pytanie, czy podczas brania duphastonu (mam brać 2x1 od owu przez 12 dni + oczywiście inne leki wraz z encortonem) bolą (.)(.), jest zmienność nastroju i nerwowość?
Bo ja wcześniej od owu raczej brałam lutkę i nic takiego nie zauważyłam a od tego cyklu odkąd biorę dupka w tej dawce to jakoś dziwnie się czuję, bolą mnie (.)(.) i bez powodu bym płakała, wzstko mnie drażni....
 
Ostatnia edycja:
Kwiatuszku najgorsze i najbardziej wkur....ce są właśnie teksty typu: "a to Ci jeszcze nie przeszło??", "weź się w garść", "trzeba zapomnieć i żyć dalej". Tak, trzeba żyć dalej, tak, my to wszystko wiemy że czas leczy rany, że mamy dla kogo żyć blebleble. Ale nie czujemy potrzeby żeby inni dookoła strzelali nam takie moralniaki!!! Czujemy potrzebę to przeżyć, przepłakać, przetrawić, gadać o tym przez jakiś czas non stop właśnie po to żeby móc potem żyć!! To jest naturalna żałoba, tego co się stało nigdy nie zapomnimy (ja pamiętam wszystkie istotne szczegóły z poprzednich ciąż) ale rozpacz się zaciera, ustępuje miejsca żalowi i smutkowi że tak się stało. My wiemy że sie nie odstanie ale nie można udawać że tego nie było!! Mój mąż długo przyjmował taką postawę, kompletnie nie rozumiał że ja muszę to przeżyć, nie mam zamiaru zamiatać pod dywan i udawać że nic się nie stało. Dopiero niedawno chyba do niego dotarło jak to jest, że tak nie można. Ja do tej pory patrzę na moją Basię i myślę jakby tamte moje dzieciaczki wyglądały, tak było, jest i będzie. Nic na to nie poradzę. I Ty przez jakiś czas będziesz płakać widząc ciężarną, będziesz przeżywać ciąże koleżanek, będziesz wspominać i uzmysławiać sobie na każdym kroku co się stało i masz do tego pełne prawo. Ja zawiodłam sie na jednej z moich bliskich koleżanek, można powiedzieć - przyjaciółek bo jak już urodziłam powiedziała mi że byłam nie do wytrzymania, że gadałam tylko o moich staraniach, badaniach itd....I że teraz wróciłam dawna ja....Wysłuchałam, pokiwałam głową, zdaję sobei sprawę z tego jak było, jaka byłam ale co z tego?? Taki miałam okres w życiu, tak właśnie miało być i wg mnie zadaniem takich bliskich ludzi jest to przetrwać, zacisnąć zeby i wspierać. Wiem teraz komu dziękować, kto mi pomógł....


Kwiatuszku a Ty tarczycę miałaś przebadaną??

Doris hmmm nie powinno mieć to znaczenia, bo jedyna różnica to taka że dupek jest sztucznym progesteronem a luteina - naturalnym. W badaniach z krwi dupek Ci nie wyjdzie jako podwyższający PRG a lutka już tak. A może załapało??:-)

Esperanza
jak się trzymasz??
 
Ostatnia edycja:
Enya...nie wiem, bo jeszcze 5 dni do terminu@ ale czuję się dziwnie....Dzięki za odpowiedź, zobaczymy co inne Dziewczyny o tym sądzą ...
 
Dziewczyny, ja obecnie kończę 25 tc i nadal biorę steryd w dawce 2mg. Schodze od paru tygodni i za parę dni odstawiam (nareszcie). Poza tym biorę Colostrum i utrogestan ( co podobno zapobiega skracaniu szyjki macicy). Jestem po wlewach z Kiovigu.
 
Ps. Zapomniałam. Mam do odstąpienia "szczesliwy" :) Kiovig (mi na szczęście już nie będzie potrzebny). Jeśli ktoś potrzebuje to piszcie na priva.
 
Doris ja tez bylam na dupku podczas starań. Za drugim razem siw udalo, ale wcześniej te mialam objawy, albo sobie je wkrecalam, nie wiem. Trzymam za Ciebie kciuki!
Enya Kochana ja az siebie za tą zazdrość nienawidzę. Przeraza mnie ona. Jestem zla na siebie, ze takie myśli mi przychodza do glowy.
Tak mialam badania na tarczyce. Mam hasimoto. Anty tpo i tg z kosmosu. Ale tsh mam ładne i żaden lekarz nie wpadl na to, zeby sie przebadac.
Kolejny dzien rozpaczy. Ide spac ze lzami w oczach i tak sie budze. M nie ma wiec zostaje mi poduszka do płakania.
 
Kwiatuszku to normalne, że tak się czujesz. Mi niedługo minie rok a nadal z zazdrością patrze na brzuchate mamy i malusie dzieciaczki... tak już mamy i nie pociesze Cię- ale to nie przechodzi- no moze troszke mniej boli :( Kochana ja na NFZ zrobiłam tylko wszystko co mozliwe z tarczycy- oprócz tego co piszesz jeszcze przeciwciała TRAB, oraz badania genetyczne ale to musisz zapisać się do poradni genetycznej. Tam przysługują Wam badania kariotypów, VLeiden oraz robiliśmy badanie CATCH22 (w kierunku ZD), aaa i histeroskopie. Niestety całą reszte badań płaciłam sama, stopniowo, pomału, co miesiąc coś i tak jakos mozna to ogarnąć. Ja jeszcze na część badań musiałam jeździć do Krakowa bo u siebie nikt ich nie robił.

Doris myśle, ze między braniem lutki a dupka nie powinno byc różnicy. Jeden się wytrąca inaczej, drugi inaczej- tak jak Enya pisze. Dlatego my z regóły przyjmujemy po owulce i ten i ten. Mnie np. cyce bola jak mi doktor przepisał estrofem na podrasowanie endometrium i to mam co miesiąc i wiem kiedy do sobie na wykresach porównuje ;) Myśle, ze ilość przyjmowanych prochów (ja mam po owu ok 16 róznych tab.) z pewnościa ma wpływ na nasze samopoczucie.
 
U nas w Nowym Saczu nie ma poradni genetycznych. Najblizej Kraków. Jak dostane wyniki ide do ginki. Zapytam czy mnie poprowadzi a jesli nie to zeby mnie skierowala do jakiegoś specjalisty. Mąż mnie namawia, zeby sie jak najszybciej starać. Z jednej str bardzi chce ale z drugiej bardzo sie boje..
 
reklama
Kwiatuszku ja mysle ze to TY powinnaś czu się na siłach na kolejne starania a nie ktoś inny najpierw porób badania ja po 2 stracie starsznie wyłam mimo ze mam przecież synka ale to tak bolało identycznienjak za 1 razem nie moglam sie pozbierac do kupy i tak samo zasypialam z płaczem i budziłam sie u mnie w zadnych badaniach nic nie wyszlo robilam te mniej wiecej co Ty z lekow dostalam clexane 0.4 luteine 2 razy 50 ale sama zwieksyzlam do 3 razy 100 pod jezyk i jakos poszlo do przodu chociaz to co przezywalam od 1 testu to same znacie jak jest ciagly strach wizyty co 2 tyg i usg i oczyiwscie wyobrazenie sobie na kazdej wizycie tego najgorszego jak bolało cos źle jak nie bolało nic tez źle u mnie jedyny objaw w kazdej ciązy to cycki oczyiwsicie mietosiłam je co chwile czy bola napewno a pozniej juz sobie myslalam ze to pewnie przez to ze tak gniote to bola no i w koncu postanowilam kupic detektor i to mnie uspokajalo nawet do tej pory uzywam jak maly ni ejest aktywny a no nie reaguje jak poloze reke na brzuchu
 
Do góry