13.12.06 rano cos mnie tknelo i doszlam do wniosku, ze musze kupic mezowi swiateczny prezent bo jak urodze to juz nie bedzie zabardzo jak. pojechalam do rynku, kolo 15 zaczol mnie dziwnie bolec brzuch, tak jakby na okres, pomyslam "ocho chyba sie pomalu zaczyna" :-) .
kolo 19 zaczely mi sie skurcze, najpierw tak co 12 min, niezbyt bolesne, potem co 10.
wzielam nospe i ciepla kapiel, postanowilam sie polozyc i przespac bole do rana hehe akurat
kolo 24 mialam juz skurcze co 8-7 min, odszedl mi czop, podbarwiiny krwia.
zadzwonilam na porogowke, kazali przyjechac.
obudzilam mezulka, spakaowalam reszte rzeczy i w droge...
skurcze juz byly bolesne ...
przyjezdzamy patrze a tu moj lekarz prowadzacy... ale sie ucieszylam, z nieba mi spadl.
a wiec do badania, ja z nadzieja ze rozwarcie juz na 3-4 palce zeby podac znieczulenie a tu ... jeden i to malutki ...
no coz czekamy...
oczywiscie nie ma szans juz zasnac... strasznie wymiotuje, troche skacze na pilce, siedzimy na kanapie, miedzy skurczmi Misiek mnie glaszcze i masuje.
kolo 4 rano przychodza po mnie na badanie, lece pelna nadzieji a tu ... 2 palce myslalam ze sie poplacze... moj kochany gin dal mi jakis czopek ulatwiajacy rozwieranie.
o 6 upragnione 3-4 cm wolaja anestezjologa.
niech zyje znieczulenie, alez to byla ulga!!
przez dwie godz rewelka, podlaczyli ktg i sobie odpoczywalam.
o 8 zaczelo sie znowu, dodali znieczulenia ale albo za malo albo skurcze juz byly tak silne ze nie starczalo, do tego doszedl bol w lewej nodze i pachwinie, maly uciskal na jakies nerwy.
o 9 bylo juz 6cm, o 10-8cm okolo 11-9cm i na porodowke. maz poszedl ze mna chociaz zakladalismy ze go nie bedzie. na sali zeby przyspieszyc skurcze podali kroplowke... ojjj i to byla masakra bolalo najmocniej.
potem zaczely sie bole parte, ale nie milam jeszcze pelnego rozwarcia.
lekarz mowil ze moge zaczac pomalu przec zeby glowka schodzila co tez robilam na ... podlodze bo tak mi bylo najwygodniej
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
polozne daly mi nawet maly materacyk co bym sie mogla podeprzec. maz podtrzymywal mnie za plecy.
kolo 11:45 kazali mi wejsc juz na lozko lekarz powiedzial "niech pani dotknie juz czuc glowke" kilka skurczy i ... punkt 12 zobaczylam cudowna mala kluseczke :-)
wzieli go do badania, poczym polozyli na piersi...
calowalismy sie z mezem i ciagle mowilismy Kocham Cie...
Maly glodomor zaczol szukac cyca :-)
powiem tak bol jest ogromny ale zato NAGRODA... !!!