- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2018
- Postów
- 1
Cześć dziewczyny, rodziłam w tym szpitalu w lipcu i bardzo odradzam. Oddział patologii przeniesiony był tedy na oddział chirurgii, warunki koszmarne. W szpitalu pracuje super położna Pani Halinka Wach, serdecznie polecam, jednak kiedy trafiłam na porodówkę trafiła mi się położna Pani Bogumiła, której niestety nie polecam. Niestety nie ma możliwości wykupienia sobie położnej. Pani Bogumiła nie wykazywała większego zainteresowania moim porodem i niesienia mi pomocy. Kiedy mąż prosił ją by przyszła do nas, przewravala oczami i wzdychała, ze musi znowu do nas przyjść. Jedynym plusem było to, że załatwiła mi zzo. Dopiero po zmianie położnych, o godzinie 7 trafiła się super Pani (nie pamiętam imienia, młodsza i ciemne włosy), z którą urodziłam w godzine, instruowała mnie i tłumaczyła co kiedy i jak robić. Pani anestezjolog, typowa ruda suka, przez którą zemdlałam i dziecko straciło tlen. Lekarka odbierająca poród również okropna, wyciskała na siłę, na żywca dziecko z brzucha, którego nie mogłam urodzić, że wzdlegu na wielkość (4200g) przez co córka miała złamany obojczyk. Przy wypisie lekarka, która wykonywała mi kontrolne badania, powiedziała że miałam wszystkie wskazania do CC, a przede wszystkim waga dziecka, która była zbyt duża na moje gabaryty.
Szpitala ogólnie nie polecam, zwłaszcza teraz kiedy odbywa się tam remont. Same położne i pielęgniarki mówiły, że szpital jest przepełniony. Nie mają miejsca, a i tak przyjmują kobiety rodzące. Przez to żadna pielęgniarka czy położna na oddziale porodowym nie ma czasu, nie przykłada dużej wagi do pomocy np przy przystawieniu maluszka do piersi świeżo upieczonej mamie. W sali przeznaczonej dla 2 osób, leżałysmy w 3, a nawet był pomysł żeby upchnać jeszcze czwartą Panią. A na porodówce zbyt mało położnych do ilości rodzących, dlatego dochodzi do takich sytuacji. Jeśli możecie, omijajcie ten szpital szerokim łukiem.
Szpitala ogólnie nie polecam, zwłaszcza teraz kiedy odbywa się tam remont. Same położne i pielęgniarki mówiły, że szpital jest przepełniony. Nie mają miejsca, a i tak przyjmują kobiety rodzące. Przez to żadna pielęgniarka czy położna na oddziale porodowym nie ma czasu, nie przykłada dużej wagi do pomocy np przy przystawieniu maluszka do piersi świeżo upieczonej mamie. W sali przeznaczonej dla 2 osób, leżałysmy w 3, a nawet był pomysł żeby upchnać jeszcze czwartą Panią. A na porodówce zbyt mało położnych do ilości rodzących, dlatego dochodzi do takich sytuacji. Jeśli możecie, omijajcie ten szpital szerokim łukiem.