reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród w Żeromskim

Jejku nie wiem kiedy nadrobie zaległości z tych wszystkich dni :(
My od wczoraj jesteśmy w domku i nawet nie wiecie jaka to ulga być już u siebie, z Mężem i Synkiem... od razu wszystkie problemy minęły :-)
Później mam w planach zebrać się i napisać relację z porodu chociaż nie będzie ona za bardzo przychylna szpitalowi niestety :( Mam żal bo pozwolono mi rodzić naturalnie bez podania oksytocyny co trwało 27 h :( Po czym byłam tak wyczerpana że i tak zrobiono cc. I nie chcieli mi podać ani oxy ani znieczulenia (chociaż od poczatku mówiłam że chcę to tak to przekładali że w końcu było za duże rozwarcie).
Szczegóły opiszę później. Mam nadzieję że w Waszym przypadku scenariusze będą bardziej kolorowe :-)
 
reklama
u mnie cisza, kolejne KTG I konsultacje mam jutro.
odkad wiekszosc lipcowek poszlo do szpitala cicho tu bardzo, czekam na ich relacje a tu nic :-) mam nadzieje ze u wszystkich poszlo bez komplikacji I Mauszki sa zdrowe.

czesc Mag_dzia I rojku!

Zamia wciaz w dwupaku?:-)
 
Jejku nie wiem kiedy nadrobie zaległości z tych wszystkich dni :(
My od wczoraj jesteśmy w domku i nawet nie wiecie jaka to ulga być już u siebie, z Mężem i Synkiem... od razu wszystkie problemy minęły :-)
Później mam w planach zebrać się i napisać relację z porodu chociaż nie będzie ona za bardzo przychylna szpitalowi niestety :( Mam żal bo pozwolono mi rodzić naturalnie bez podania oksytocyny co trwało 27 h :( Po czym byłam tak wyczerpana że i tak zrobiono cc. I nie chcieli mi podać ani oxy ani znieczulenia (chociaż od poczatku mówiłam że chcę to tak to przekładali że w końcu było za duże rozwarcie).
Szczegóły opiszę później. Mam nadzieję że w Waszym przypadku scenariusze będą bardziej kolorowe :-)

justa, jak to mozliwe?! 27h ze skurczami? co z Maluszkiem? odkad czytam to forum nie slyszalam o takim przypadku....:-( najwazniejsze ze juz w domu, dochodzcie do siebie a jak znajdziesz chwilke to napisz
 
u mnie cisza, kolejne KTG I konsultacje mam jutro.
odkad wiekszosc lipcowek poszlo do szpitala cicho tu bardzo, czekam na ich relacje a tu nic :-) mam nadzieje ze u wszystkich poszlo bez komplikacji I Mauszki sa zdrowe.

czesc Mag_dzia I rojku!

Zamia wciaz w dwupaku?:-)
cicho tu bo wiekszosc urodzila, a nowych prawie brak :/ ale mam wrazenie, że te ostatnie porody jakies ciezsze byly?
 
Jejku nie wiem kiedy nadrobie zaległości z tych wszystkich dni :(
My od wczoraj jesteśmy w domku i nawet nie wiecie jaka to ulga być już u siebie, z Mężem i Synkiem... od razu wszystkie problemy minęły :-)
Później mam w planach zebrać się i napisać relację z porodu chociaż nie będzie ona za bardzo przychylna szpitalowi niestety :( Mam żal bo pozwolono mi rodzić naturalnie bez podania oksytocyny co trwało 27 h :( Po czym byłam tak wyczerpana że i tak zrobiono cc. I nie chcieli mi podać ani oxy ani znieczulenia (chociaż od poczatku mówiłam że chcę to tak to przekładali że w końcu było za duże rozwarcie).
Szczegóły opiszę później. Mam nadzieję że w Waszym przypadku scenariusze będą bardziej kolorowe :-)
just to przykre, że Twoj poród byl tak dlugi i z takimi doswiadczeniami. Wierze jednak, ze jak tylko zobaczylas Synka, to cały ból minał i to wynagrodziło cały ten nieprzyjemny pobyt w szpitalu. Co do zzo to wlasnie tak slyszalam, ze oni przeciagaja, zeby nie podac, ale w Twoim przypadku to ewidentnie przegieli! Super, że jestescie juz w domku, na pewno dzieki temu o wiele szybciej dojdziesz do siebie. Czekamy na relacje:-)
 
just - gratuluje synka! czekamy na szczególową relacje bo trochę mnie zaniepokoiłaś ... ale najwazniejsze że wszystko dobrze się skończyło i jesteście już w doimku i możecie się cieszyć swoim maleństwem:-)

Czy któraś z Was ma/miała lekarza z żeromskiego?
i jeszcze takie techniczne pytanko: jaki mozecie polecić termometr dla dziecka do ucha do czoła? bezdotykowy? jaki kupowałyście?
 
Hej:-) znalazlam chwile czasu::)just to szkoda ze nie jestes zadowolona...ja ogolnie jestem oprocz pediatry jednej grubej ..ale to wam napisze przy okazji
 
Moja niunia taki wrzaskun jest ze eszyscy chyba ja slyszeli w nocy ..no ale to nic jest tak kochana i slodka Zuza ze mi wynagradza wszystko.Polozne fajne babki wiadomo nie wszystkie .. tzn wszystkir fajne alr jednr bardzirj drugie mniej.pomagaja mi przy malej i przy karmieniu bo troche mnie stresuje to ze nie zawsze zlapie..ale dbaja i przychodzs.myslalam ze wyjdzirmy jutro ale mala troche zzolka wiec pewnie pojutrze..co do samego porodu to mnie podlaczyli pod oxy zarsz jak krew chlusla po ktg porod 12godz i skonczyl sie nacieciem ale lekkim. brzuch flak lol..mam esumie duzo do powoedzenia ale to juz z domu,na lapku:-)

justi jak slyszalas w nocy wsriatke 15stego ktora sie darla to bylam ja:-) sory:-)tak mi glupio ale to napraede pomaga..po cslym dniu skurczow co 7minut a pozniej odrazu co 4/3 to wiecie:-)
 
Moja niunia taki wrzaskun jest ze eszyscy chyba ja slyszeli w nocy ..no ale to nic jest tak kochana i slodka Zuza ze mi wynagradza wszystko.Polozne fajne babki wiadomo nie wszystkie .. tzn wszystkir fajne alr jednr bardzirj drugie mniej.pomagaja mi przy malej i przy karmieniu bo troche mnie stresuje to ze nie zawsze zlapie..ale dbaja i przychodzs.myslalam ze wyjdzirmy jutro ale mala troche zzolka wiec pewnie pojutrze..co do samego porodu to mnie podlaczyli pod oxy zarsz jak krew chlusla po ktg porod 12godz i skonczyl sie nacieciem ale lekkim. brzuch flak lol..mam esumie duzo do powoedzenia ale to juz z domu,na lapku:-)

justi jak slyszalas w nocy wsriatke 15stego ktora sie darla to bylam ja:-) sory:-)tak mi glupio ale to napraede pomaga..po cslym dniu skurczow co 7minut a pozniej odrazu co 4/3 to wiecie:-)

hej Dotkaaa, ale super, ze juz masz córcie przy sobie. Ciekawe czy moja Zuzia bedzie takim hałaśnikiem - oby nie :-p ciesze sie, ze Twój poród nie byl traumatycznym przezyciem i chyba mozna wywnioskowac ze czujesz sie dobrze :-) jak wrocisz do domku i bedziesz miałą chwile, to napisz jak bylo :-) Usciski dla Zuzi
 
reklama
Do góry