reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

Witam, może ktoś aktualnie opisać jak wygląda CC w ujastku?
1. Czy rozpoczęcie CC odbywa się zgodnie z planem czasowym(rozumiem max 1-2h).
2. Jak dbale jest wykonywane CC.(chodzi mi o sam fakt znieczulenia, rozmów nijakich z komentarzy innych)
3. Czy dziecko pozostaje u matki w trakcie zszywania.
4. Czy do kąpania dziecka jest proszony ojciec.
Za wszystkie opinie bardzo dziękuję ;)

A co do opieki po CC, typu zmuszanie do karmienia itp co można wyczytać z komentarzy to już jest łamanie praw pacjenta i z tym się nie martwię. Ponieważ każdy drobny incydent zgłoszę gdy Wybiorę Ten Szpital.
 
reklama
Witam, może ktoś aktualnie opisać jak wygląda CC w ujastku?
1. Czy rozpoczęcie CC odbywa się zgodnie z planem czasowym(rozumiem max 1-2h).
2. Jak dbale jest wykonywane CC.(chodzi mi o sam fakt znieczulenia, rozmów nijakich z komentarzy innych)
3. Czy dziecko pozostaje u matki w trakcie zszywania.
4. Czy do kąpania dziecka jest proszony ojciec.
Za wszystkie opinie bardzo dziękuję ;)

A co do opieki po CC, typu zmuszanie do karmienia itp co można wyczytać z komentarzy to już jest łamanie praw pacjenta i z tym się nie martwię. Ponieważ każdy drobny incydent zgłoszę gdy Wybiorę Ten Szpital.

Hey ja miałam cc niecałe 2 miesiące temu
1. Mi kazano zgłosic się na izbę o 7.po 8 zostałam poproszona do położnych na ankietę podpisanie dokumentów po tym badanie lekarza., trwało to do 9 potem zostałam zabrana na blok operacyjny gdzie kazano mi się wykąpać a następnie połączono kroplowki. Około g 11 wzięto mnie na cc. Po cc ok 11.40 lezalam godzinę na sali pooperacyjnej
2. Na sali operacyjnej miła atmosfera anestezjolog wszystko mowi co i jak cały czas pyta czy dobrze się czuje znieczulenie podane bezpolesnie na mnie działało super. Czujesz tylko dotyk ale nie ból.
3 po wyjęciu dziecka pokazują na chwilę następnie lekarz z położna badaja trochę to trwa następnie podszedł lekarz mówi o stanie dziecka położna daje do przytulenia i zabierają na noworodki tam mąż mógł być już dzieckiem cały czas.
4 nas zapytali jakoś w 2 albo 3 dobie czy kapiemy dziecko nie chcieismy ale gdybyś chciała to napewno może towarzyszyć rodzic bo inne czynności przy dziecku zawsze były wykonywane przy rodzicu można było pójść na fizjologie noworodka z dzieckiem i patrzeć
 
Witam, może ktoś aktualnie opisać jak wygląda CC w ujastku?
1. Czy rozpoczęcie CC odbywa się zgodnie z planem czasowym(rozumiem max 1-2h).
2. Jak dbale jest wykonywane CC.(chodzi mi o sam fakt znieczulenia, rozmów nijakich z komentarzy innych)
3. Czy dziecko pozostaje u matki w trakcie zszywania.
4. Czy do kąpania dziecka jest proszony ojciec.
Za wszystkie opinie bardzo dziękuję ;)

A co do opieki po CC, typu zmuszanie do karmienia itp co można wyczytać z komentarzy to już jest łamanie praw pacjenta i z tym się nie martwię. Ponieważ każdy drobny incydent zgłoszę gdy Wybiorę Ten Szpital.

Ja miałam CC we wrześniu.
1. Mnie kazali zgłosić sie do szpitala na 7 rano, potem papierki, badania itd, na operacje zostaliśmy zaproszeni koło 11. Z tego co mówiła polozna byliśmy tego dnia 6 w kolejce, czasem w międzyczasie może wpaść jeszcze jakieś nagłe CC to kolejka sie przesuwa.
2. Nie do końca rozumiem o co chodzi w pytaniu „jak dbale”. Jeśli chodzi o znieczulenie to było podane przez miła panią anestezjolog która tłumaczyła dokładnie co będzie sie działo i co robi. Nie powinno sie czuć bólu, ewentualnie dyskomfort przy wyciąganiu dziecka. Mnie zrobiło sie na chwile niedobrze. Sama operacja była szybka i sprawna, widać ze robia to taśmowo i rutynowo, nie ma sie co oszukiwać ze dla nich to jakieś piękne dosiwadczenie, ot kolejny dzień w pracy. Lekarz który wykonywał cięcie nawet sie ze mna nie przywitał a po skończeniu operacji wyszedł z sali bez słowa.
3. Dziecko na sali operacyjnej nie pozostaje u matki w ogole, tuz po wyciągnięciu jest zabierane na stanowisko obok, następuje ważenie, ocena apgar itd i po paru minutach jest pokazywane mamie i przystawiane do policzka żeby można było sie przywitać. Ty masz rozłożone ręce na boki wiec nawet nie miałabyś jak chwycić i przytrzymać dziecka.
4. Kąpiel dziecka na Ujastku jest najwcześniej w 2 dobie życia, a jeśli sie nie chce to w ogole nie trzeba kapac. My wykapalismy pierwszy raz juz w domu aby cała maz płodowa zdążyła sie wchłonąć.

Ogólnie to mam porównanie z CC wykonywanym w szpitalu na Siemiradzkiego i gdybym miała polecać to jednak Ujastek. Bardzo sie cieszyłam ze mając operacje koło 11 jeszcze tego samego dnia wieczorem byłam pionizowana, polozna pomogła sie wykapac itd. Na Siemiradzkim mając CC o 12 prawie 24 h leżałam plackiem i czułam sie jak kupa, pionizowanie dopiero na drugi dzien i dziecko dostajesz duuuuzo pózniej. Wiem ze mówią o Ujastku ze to fabryka ale wlasnie ja uważam to za plus bo cała organizacja była doskonała, wszystko przejrzyście, z góry wiadomo i nie trzeba było dopytywać o informacje i sie prosić o wyjaśnianie co będzie dalej. Jedyne co mi sie nie podobało to nacisk na dokarmianie mlekiem modyfikowanym bo dziecko spadło z wagi.
Polecam bardzo wykupienie sobie apartamentu z pakietu dodatkowego, wtedy osoba towarzyszaca może byc z Tobą od samego początku do końca hospitalizacji (nie licząc oczywiście samej operacji) a także tuż po CC kangurowac dziecko kiedy Ty jesteś na sali pooperacyjnej. Rano prowadza Cię do Twojego pokoju i tam bierzesz prysznic i sie przygotowujesz itp. A kiedy wracasz z sali pooperacyjnej to w pokoju czeka juz dzidzius z tatą :)
No i w ogole inny komfort pobytu :)

A jeśli chodzi o łamanie praw pacjenta, to zycze Ci żebyś naprawdę była w stanie każdy drobiazg zgłosić na bieżąco. Bo niestety kiedy jesteś w sytuacji ze życie Twoje i Twojego dziecka zależy od obcych osób to ta perspektywa znacząco zmienia podejście.
 
Dziękuję za powyższe informację, a czy mąż może być z zoną podczas omawiania i planowania CC? ew. do jakiego momentu w szpitalu Ujastek mąż może być przy żonie. Bo z tego co wiem to przy każdym badaniu mąż może być przy żonie lecz chyba szpital próbuje swoich innych zasad w tej kwestii.
 
Dziękuję za powyższe informację, a czy mąż może być z zoną podczas omawiania i planowania CC? ew. do jakiego momentu w szpitalu Ujastek mąż może być przy żonie. Bo z tego co wiem to przy każdym badaniu mąż może być przy żonie lecz chyba szpital próbuje swoich innych zasad w tej kwestii.

Masz na myśli czy może byc podczas kwalifikacji do CC? Myśle ze może, ja akurat byłam sama i sama kwalifikacja trwała tylko pare minut.
Jeśli chodzi juz o dzień porodu to rano przy czynnościach formalnych typu podpisywanie zgód i innych formalności zostałam poproszona bez meza myśle ze głównie ze względu na to ze tam w gabinecie jestmalo
Miejsca a poza Tym moj mąż został na korytarzu z naszymi rzeczami. Myśle ze jeśli bardzo Ci zależy to moglby wejść ale nie jestem pewna.
Mąż był ze mna aż do chwili kiedy poproszono mnie na blok operacyjny, dalej jest juz sterylnie i nie mógł wejść z wiadomych względów.
Polecam iść sobie wcześniej na dni otwarte na Ujastku, tam można zapytać o wszystkie szczegóły i zobaczyć oddział.
 
Ja miałam CC we wrześniu.
1. Mnie kazali zgłosić sie do szpitala na 7 rano, potem papierki, badania itd, na operacje zostaliśmy zaproszeni koło 11. Z tego co mówiła polozna byliśmy tego dnia 6 w kolejce, czasem w międzyczasie może wpaść jeszcze jakieś nagłe CC to kolejka sie przesuwa.
2. Nie do końca rozumiem o co chodzi w pytaniu „jak dbale”. Jeśli chodzi o znieczulenie to było podane przez miła panią anestezjolog która tłumaczyła dokładnie co będzie sie działo i co robi. Nie powinno sie czuć bólu, ewentualnie dyskomfort przy wyciąganiu dziecka. Mnie zrobiło sie na chwile niedobrze. Sama operacja była szybka i sprawna, widać ze robia to taśmowo i rutynowo, nie ma sie co oszukiwać ze dla nich to jakieś piękne dosiwadczenie, ot kolejny dzień w pracy. Lekarz który wykonywał cięcie nawet sie ze mna nie przywitał a po skończeniu operacji wyszedł z sali bez słowa.
3. Dziecko na sali operacyjnej nie pozostaje u matki w ogole, tuz po wyciągnięciu jest zabierane na stanowisko obok, następuje ważenie, ocena apgar itd i po paru minutach jest pokazywane mamie i przystawiane do policzka żeby można było sie przywitać. Ty masz rozłożone ręce na boki wiec nawet nie miałabyś jak chwycić i przytrzymać dziecka.
4. Kąpiel dziecka na Ujastku jest najwcześniej w 2 dobie życia, a jeśli sie nie chce to w ogole nie trzeba kapac. My wykapalismy pierwszy raz juz w domu aby cała maz płodowa zdążyła sie wchłonąć.

Ogólnie to mam porównanie z CC wykonywanym w szpitalu na Siemiradzkiego i gdybym miała polecać to jednak Ujastek. Bardzo sie cieszyłam ze mając operacje koło 11 jeszcze tego samego dnia wieczorem byłam pionizowana, polozna pomogła sie wykapac itd. Na Siemiradzkim mając CC o 12 prawie 24 h leżałam plackiem i czułam sie jak kupa, pionizowanie dopiero na drugi dzien i dziecko dostajesz duuuuzo pózniej. Wiem ze mówią o Ujastku ze to fabryka ale wlasnie ja uważam to za plus bo cała organizacja była doskonała, wszystko przejrzyście, z góry wiadomo i nie trzeba było dopytywać o informacje i sie prosić o wyjaśnianie co będzie dalej. Jedyne co mi sie nie podobało to nacisk na dokarmianie mlekiem modyfikowanym bo dziecko spadło z wagi.
Polecam bardzo wykupienie sobie apartamentu z pakietu dodatkowego, wtedy osoba towarzyszaca może byc z Tobą od samego początku do końca hospitalizacji (nie licząc oczywiście samej operacji) a także tuż po CC kangurowac dziecko kiedy Ty jesteś na sali pooperacyjnej. Rano prowadza Cię do Twojego pokoju i tam bierzesz prysznic i sie przygotowujesz itp. A kiedy wracasz z sali pooperacyjnej to w pokoju czeka juz dzidzius z tatą :)
No i w ogole inny komfort pobytu :)

A jeśli chodzi o łamanie praw pacjenta, to zycze Ci żebyś naprawdę była w stanie każdy drobiazg zgłosić na bieżąco. Bo niestety kiedy jesteś w sytuacji ze życie Twoje i Twojego dziecka zależy od obcych osób to ta perspektywa znacząco zmienia podejście.
Teraz w Siemiradzkim się zmienilo-po cięciu jest się 6 godz. na sali pooperacyjnej a potem przewożą na oddział i tam dostajesz już dzidziusia i są normalnie odwiedziny. Miałam tam cc 2 lata temu i teraz w październiku
 
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Musze wybrać lekarza prowadzącego i dlatego prosze was o porade :)

Z polecenia wybrałabym dr. Sylwie Koryge- Wszolek , która jest teraz w Siemiradzkim i Żeromskim. Ja chciałbym rodzic w Ujastku. Pani Dr byla tam zastepca ordynatora jednak rozstała sie z tym szpitalem. I teraz nie wiem czy mam isc do niej czy szukac lekarza z Ujastku? moze ktoregos polecacie?

Pozdrawiam
Kaśka
 
Hej dziewczyny, Ja rodzilam na Ujastku w lipcu i jako polozna miałam pania Jolanta Janus. Goraco polecam porod z nia, nam badzo poogła :) byl to moj pierwszy poród wiec obaw masa, a dzieki jej wsparciu poród bede wspominać naprawde bardzo dobrze:) Juz przed porodem widziałysmy sie kilka razy gdyz musialam skonsultowac wiele pytan. Porod ostatecznie był indukowany, pani Jola otoczyla nas naprawde troskliwą opieką, regularnie przychodzila do sali porodowej sprawdzając postęp, informowała dokladnie co sie dzieje, radzila jakie przyjmowac pozycje i tak ustawiała aparaturę ( ktg i oksytocyne) zebym dała rade byc w pozycjach wertykalnych. Byla delikatna i konkretna zarazem. Od odejscia wod porod trwal niecałe 5 godzin wiec niezle jak na pierworódkę:) Dostalam tez znieczulenie ktore mega pomoglo :) Koszt prywatnej poloznej to 1500 zł, jest to sporo, ale ja na tyle sie obawiałam ze wolalam zaplacic. W razie pytan - piszcie smiało :)

Pani Jola Janus to Położna z prawdziwego powołania!!! Miałam ogromne szczęście, że trafiłam na tą wspaniałą, pełną energii i wiary w drugiego człowieka położną podczas swojego porodu. Panią Jolantę cechuje profesjonalne, a przy tym bardzo ludzkie podejście do pacjentki w trakcie porodu. Jest zdecydowana, potrafi działać pod presją czasu i wydarzeń, a przy tym cechuje ją wieka determinacja i potężne doświadczenie zawodowe. Pani Jolanta Janus jest położną, która znajdzie dla swojej pacjentki odpowiednia pozycję do porodu oraz weźmie za rękę w chwili strachu, czy braku wiary we własne siły. Przez cały czas: najpierw na sali przygotowawczej do porodu, a następnie w trakcie jego trwania dzielnie i nie przerwanie czuwała przy mnie, dostosowując poród do moich potrzeb- jeśli coś mi nie odpowiadało, lub nie pomagało od razu zmieniała pozycję porodową, bardzo angażując się także w moje parcie i stymulując je. Odkąd zobaczyłam Panią Jolantę czułam, że jest to właściwa osoba na właściwym stanowisku. Ktoś, kto wraz z pacjentką rodzi całym sercem i nigdy się nie poddaje jest prawdziwym skarbem! Gorąco polecam Panią Jolantę Janus każdej rodzącej kobiecie. Pani Jolu- dziękuję z całego serca bo to dzięki Pani determinacji i doświadczeniu cieszę się każdego dnia z córeczki!
 
reklama
Pani Jola Janus to Położna z prawdziwego powołania!!! Miałam ogromne szczęście, że trafiłam na tą wspaniałą, pełną energii i wiary w drugiego człowieka położną podczas swojego porodu. Panią Jolantę cechuje profesjonalne, a przy tym bardzo ludzkie podejście do pacjentki w trakcie porodu. Jest zdecydowana, potrafi działać pod presją czasu i wydarzeń, a przy tym cechuje ją wieka determinacja i potężne doświadczenie zawodowe. Pani Jolanta Janus jest położną, która znajdzie dla swojej pacjentki odpowiednia pozycję do porodu oraz weźmie za rękę w chwili strachu, czy braku wiary we własne siły. Przez cały czas: najpierw na sali przygotowawczej do porodu, a następnie w trakcie jego trwania dzielnie i nie przerwanie czuwała przy mnie, dostosowując poród do moich potrzeb- jeśli coś mi nie odpowiadało, lub nie pomagało od razu zmieniała pozycję porodową, bardzo angażując się także w moje parcie i stymulując je. Odkąd zobaczyłam Panią Jolantę czułam, że jest to właściwa osoba na właściwym stanowisku. Ktoś, kto wraz z pacjentką rodzi całym sercem i nigdy się nie poddaje jest prawdziwym skarbem! Gorąco polecam Panią Jolantę Janus każdej rodzącej kobiecie. Pani Jolu- dziękuję z całego serca bo to dzięki Pani determinacji i doświadczeniu cieszę się każdego dnia z córeczki!
Dzień dobry mam do wyboru Panią Jolantę Janus albo Dorotę Dudziak do porodu na Ujastku, chce zapłacić za indywidualna położna 1700zl, która Panią mam wybrać :)?
 
Do góry