Witam, jestem tu nowa, ale planuje dzielić się opiniami na temat szpitala Ujastek. Dzisiaj byłam na pierwszym ktg w tym szpitalu. Najlepiej iść z samego rana, ja byłam o 7.30 i nie było jeszcze kolejki, za to później zrobiła się ogromna. Dla niewiedzących: byłam bez skierowania, po prostu moja Pani Doktor, do której chodzę prywatnie, kazała mi przyjść w ten dzień, przejść przez szklane drzwi - tam gdzie izba przyjęć i zaraz za tymi drzwiami jest rejestracja /informacja i tam powiedzieć od kogo jestem i że chce iść na ktg. Panie bez problemu wypisały mi karteczkę i wytłumaczyły gdzie mam iść (pawilon B, pokój 4) i tam też się udałam. Na drzwiach wisi informacja, że pacjentki wzywa położna - nic bardziej mylnego, trzeba zapukać i zapytać czy można wejść. Ta Pani ma tam tyle pracy, że nie ma czasu ciągle wstawać i zapraszać pacjentki. Są tam 4 łóżka, badanie trwa 30 minut, więc idzie w miarę sprawnie. Po badaniu wróciłam do tej rejestracji a Panie zniosły mój zapis do gabinetu, kazały usiąść i czekać aż zostanę wywołana przez lekarza. Poczekałam chwilę i zostałam wywołana, Pani Doktor sprawdziła mój zapis (był w porządku), ale akurat zauważyłam u siebie podkrwawiony śluz więc poprosiłam o zbadanie. Jestem w pierwszej ciąży więc wolę dmuchać na zimne. Pani mnie zbadała, okazało się, że po prostu powoli zaczyna się robić rozwarcie i stąd ta krew. Z zaproszeniem słownym na następny zapis ktg za tydzień zakończyłam wizytę nic nikomu nie płacąc oczywiście. Także jak najbardziej polecam się tam udać, wszystkie Panie były bardzo miłe i przyjazne, dodam jeszcze, że nie dzwoniłam wcześniej się rejestrować ani nie dowiadywałam się jakie są terminy. Wydaje mi się że przyjmują każdą ciężarną jaka się pojawi.