reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

porod w szpitalu bez ubezpieczenia

Jeżeli będą mieli pretensję to proszę bardzo...

w Polsce obowiązuje USTAWA z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych) (Dz. U. z dnia 27 września 2004 r.)

Art.13.1. Ustawy mówi, iż Świadczeniobiorcy (Pacjenci) inni niż ubezpieczeni, którzy:
1.nie ukończyli 18. roku życia,
2.są w okresie ciąży, porodu i połogu
mają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej na zasadach i w zakresie określonych dla ubezpieczonych, czyli pełnej bezpłatnej opieki zdrowotnej.

Ja ostatnio dentystce o tym zaśpiewałam, bo nie chce mi się do Zusu po kwitki jeździć
:-D Nie mają prawa żądać od Ciebie pieniędzy :no:

dziekuje baardzo :tak: a co do prywatnego ubezpieczenia bo chcialam takie miec ale sie okazuje ze nie wszyscy lekarze i szpitale maja podpisane z nimi umowe(ciocia pracuje w PZU) i to mi nic nie da...maja podidana umowe przewaznie z NFZ
 
reklama
Monika jak chcesz cos dopisac to edytuj posta!!!

Hmm z ta ksiazeczka to pierwsze slysze a co ja kobieta lezy w domu i ma l-4 ze nie moze sie ruszac to jak ma jechac podbic ksiażeczke.??? kolezanka miala taka sytuacje.Ze w ciazy byla zarejestrowana w PUP i na l-4 i ani razu w Pupie byc nie musiala hmmm.
 
wlasnie wszyscy lekarze wykorzustuja nasza niewiedze...przykre...powinni byc po naszej stronie...ale trudno..ja bede walczyc o swoje i tyle,w urzedzie pracy bylam,bez meldunku nic nie zrobie a tego wywalczyc nie moge u wlasciciela mieszkania...bylam juz wszedzie i rece mi opadaja na to wszystko...ale ustawa jest? JEST!!!!wiec bede sie na nia powolywac i tyle...
 
Monika jak chcesz cos dopisac to edytuj posta!!!

Hmm z ta ksiazeczka to pierwsze slysze a co ja kobieta lezy w domu i ma l-4 ze nie moze sie ruszac to jak ma jechac podbic ksiażeczke.??? kolezanka miala taka sytuacje.Ze w ciazy byla zarejestrowana w PUP i na l-4 i ani razu w Pupie byc nie musiala hmmm.

ale trzeba ja podbic..tak mi powiedzieli tutaj w urzedzie pracy...zeby ubezpieczenie bylo wazne...tyle sie juz nachodzilam tu i tam ze juz sama nie wiem,wszedzie z czlowieka glupka robia...wszedzie meldunek i meldunek wolaja...a jak jest taka ustawa to jest i dobrze.dosyc juz mam tego chodzenia,pytania sie jak i proszenia..nie to nie... bylam teraz sie zarejestrować u gina i powiedzialam ze nie mam ubezpieczenia,ze mam taka sytuacje,pokrecila nosem ale wizyta jest :):tak:i po problemie...
 
I to mi sie podoba w UK - cos takiego jak civil partners. Zwiazek nie musi byc zalegalizowany, zeby obowiazywaly zasady jak w malzenstwie, zeby kobieta mogla byc objeta ubezpieczeniem partnera. I zalatwia sie to od reki.

szkoda ze u nas takiego czegos nie ma...ale narzeczony tez w pracy probowal i musimy miec slub...no najprosciej tak ale trzeba jechac do konina,zmiana dowodu(bo nazwisko),znowu jechac odebrac i tak w kolko jezdzic...prawie na ostatnich nogach..jeszcze tymi pociagami..nooo dziekuje...:-(
 
Gdybyś wysłała L4 do PUPu to nie musiałabyś nic już podbijać. Ja miałam taką sytuację, przez cały okres ciąży byłam zarejestrowana w urzędzie w 6 miesiącu doniosłam L4 i miałam już spokój, Pani w okienku poprosiła mnie żebym po porodzie przyniosła/wysłała/ ktoś przyniósł zaświadczenie ze szpitala że jestem po porodzie. Chyba ze 2 tygodnie po porodzie pojechałam i doniosłam to zaświadczenie i miałam 20tyg macierzyńskiego i też nie musiałam jeździć się podpisywać a ubezpieczenie miałam.
 
Hej, dziewczęta.
Mam takie pytanie. Jestem w szóstym tygodniu ciąży i mam duże zagrożenie poronieniem. dostałam skierowanie do szpitala i tu pojawia się pytanie. Czy jak pojade to musze mieć ubezpieczenie czy nie? Na razie jestem ubezpieczona pod mamę, bo ona ma działalność gospodarczą z tym że płacenie tych składek to jest katorga a i ich wysokośc nie jest najniższa. Jestem studentką więc l-4 tez nie wchodzi w rachubę. Jest jakieś wyjście z tej sytuacji?
 
Witam :) wszystko zalezy od szpitalu, pierwszego syna rodzilam w miejskim w 2007 roku bez ubiezpieczenia i zadnych oplat nie bylo pobierano, szpital publiczny ma obowiazek przyjac kobiete do szpitalu i poprowadzic porod bezplatnie.
Teraz rodzilam w prywatnej klinice ktora ma podpisana umowe z NFZ 3 dni pobytu na ubiezpieczenia.
Wiec warto sie dowiedziec o systemie platniczym szpitalu .. pozdrawiam:)
 
reklama
DAHOFFKA- po pierwsze jesteś ubezpieczona, bo jesteś studentką, a po 2ie nawet jeśli nie jesteś, to tak jak pisałysmy wcześniej kobieta w ciąży nie musi być ubezpieczona, żeby zostać przyjęta do lekarza/szpitala.
 
Do góry