czekolada1406
Fanka BB :)
Ja rodziłam pod koniec kwietnia. Położne i pielęgniarki bardzo miłe mimo że nie opłacone. Ja trafiłam tylko na nieprzyjemnego lekarza i tylko to nie miło wspominam. Akurat jak rodziłam to było bardzo dużo porodów, a zazwyczaj tak nie jest więc byłyśmy w 3 osoby na sali. Tak jak zoyaa pisała, łazienki nowe na 2 sale, trochę zimna woda leci jak dla mnie ;p Jedzenie w miare.
Ja rodziłam z mężem ale nie na sali porodów rodzinnych. Ania napewno nie bierz szlafroka nie będzie Ci potrzebny bo na salach jest bardzo ciepło. Dla dziecka nie trzeba ubranek, tylko na wypis, z kosmetyków to oliwka, pieluchy i chusteczki nawilżane. Nie korzystałam z laktatora, ale znajoma mówiła że korzystała i że jest wypasiony tylko mleko idzie do kosza. Odwiedziny: niby są godziny odwiedzin ale i tak ludzie przychodzą kiedy chcą, a mój M był ze mną prawie cały dzień.
Zaraz po porodzie mały był u mnie na brzuszku chwile potem go wzieli na mierzenie a ja rodziłam łożysko a potem mnie szyli. Potem przystawiają do piersi, tak leżałam może pół godziny potem na sale, dziecko na pierwszą noc zabierają.
nissanka nic takiego nie dostałam i nie pamiętam czy to wypełniałam...tyle tego było.
Ja rodziłam z mężem ale nie na sali porodów rodzinnych. Ania napewno nie bierz szlafroka nie będzie Ci potrzebny bo na salach jest bardzo ciepło. Dla dziecka nie trzeba ubranek, tylko na wypis, z kosmetyków to oliwka, pieluchy i chusteczki nawilżane. Nie korzystałam z laktatora, ale znajoma mówiła że korzystała i że jest wypasiony tylko mleko idzie do kosza. Odwiedziny: niby są godziny odwiedzin ale i tak ludzie przychodzą kiedy chcą, a mój M był ze mną prawie cały dzień.
Zaraz po porodzie mały był u mnie na brzuszku chwile potem go wzieli na mierzenie a ja rodziłam łożysko a potem mnie szyli. Potem przystawiają do piersi, tak leżałam może pół godziny potem na sale, dziecko na pierwszą noc zabierają.
nissanka nic takiego nie dostałam i nie pamiętam czy to wypełniałam...tyle tego było.