Kalypso
Mama :)
Dziewczyny często narzekają na swoje samopoczucie po cięciu, a po kilku latach gdy zachodzą w drugą ciąże to mimo tego że mogą rodzić naturalnie bo mają warunki to i tak wybierają kolejną cesarkę. Ja nie uważam że to nie boli, ale na pewno człowiek jest mniej wymęczony niż po kilkunastogodzinnym porodzie w mękach.
Zgadzam się z Justyś. Szpital to nie hotel, ale po to te położne pokończyły szkoły żeby wiedzieć jak czuje się kobieta po porodzie. I chociażby minimum wsparcia psychicznego by się przydało a nie docinku w stylu ''po co rodziłaś dziecko jak teraz nie potrafisz karmić" albo "Aaale młoda dziewczyna. Na pewno wpadła. Na imprezie. Pijana. Z Bóg wie kim" etc. A prawda jest taka że na przykład w Irlandii nikt piersią nie karmi. A w Polsce nacisk. Bo trzeba, bo wypada. Co z tego? Każda kobieta powinna mieć wybór czy chce czy nie. Ja karmiłam tylko w szpitalu bo mnie przymuszali. Gdy odmówiłam karmienia położna spercjalnie udawała że nie zauważa gdy o coś proszę itp. Ale w domu mimo wyzwisk i rozkazów przeszłam na mleko modyfikowane. Do teraz mi wypominają że ''Twoja babcia dzieci wykarmiła''.. :/
Zgadzam się z Justyś. Szpital to nie hotel, ale po to te położne pokończyły szkoły żeby wiedzieć jak czuje się kobieta po porodzie. I chociażby minimum wsparcia psychicznego by się przydało a nie docinku w stylu ''po co rodziłaś dziecko jak teraz nie potrafisz karmić" albo "Aaale młoda dziewczyna. Na pewno wpadła. Na imprezie. Pijana. Z Bóg wie kim" etc. A prawda jest taka że na przykład w Irlandii nikt piersią nie karmi. A w Polsce nacisk. Bo trzeba, bo wypada. Co z tego? Każda kobieta powinna mieć wybór czy chce czy nie. Ja karmiłam tylko w szpitalu bo mnie przymuszali. Gdy odmówiłam karmienia położna spercjalnie udawała że nie zauważa gdy o coś proszę itp. Ale w domu mimo wyzwisk i rozkazów przeszłam na mleko modyfikowane. Do teraz mi wypominają że ''Twoja babcia dzieci wykarmiła''.. :/