reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród sn po cc i zrosty

reklama
O prosze:)Piekna data:) A rozumiem, ze Pani by sn chciala? To pewnie lekarz wyda decyzje dopiero w lipcu...
 
Ja nie chce straszyc, bo pierwszxe cc ez zle wpominalam, bo samo cc nie bylo straszne tylko jego nastepstwa, czyli migreny non stop, ciagniecia i klucia w vrzuchu przez te zrosty i vol kregoslupa. Ale drugie cc to byl horror, ktorego ne chce pamietac... Poltora tyg przed xx i dwa tyg po ciaglego bolu, brak sil, zeby chociaz siedziec, straszna anemia... Ale to przez ciezka ciaze. Wymioty do konca po 18 razy dziennie, prawdopodobnie cukrzyca, niskie cisnienie (75/50 nawet) wysoki puls (130-160), anie, bylam odwodniona i wypukana z witamin. W szpitalu podawali kroplowki, ale i tak mialam krew gesta jak sos, zyly mi strzelaly. W sumie to po cc nawet nie mogli mi krwi pobrac, bo nie chciala leciec do strzykawki. W dniu cc pod ktg lezalam z jedorazowka, do ktorej wymiotowalam, potem przy cewnikwaniu z gaza, bo tez im wymiotowalam no i na koncu po podaniu znieczulenia tez im zaczelam wymiotowac, ale na szczescie anastazjolog pdal lek na podniesienie cisnienia i wymioty jak reka odjal... Tak wiec dopiero przy drugim cc zrozumialam, ze pierwsze jednak byla bajka...
 
U mnie pierwsze cc to głównie byl horror z tego względu ze nie mogłam wstac a nawet przekręcić sie na drugi bok pozniej doszly problemy z kręgosłupem które ciagnely sie do listopada 2015. Samo to ze nie mogłam zajac sie własnym dzieckiem bylo dla mnie traumatyczne
 
witam;-)
Ja też pierwsze miałam cc ze względu na miednicowe ułożenie płodu...dla mnie masakra-przez ten cały stres i brak kontaktu przez 12 godzin z małą brak pokarmu i problem z nawiązaniem kontaktu z dzieckiem.
Najpierw połowa blizny przez 2 m-ce nie chciała się goić potem kilka lat w ustawiczny bół z jednej strony brzucha przed i podczas miesiączki jadłam ketonal jak cukierki...moja ginka stwierdziłą że mi się wydaje, jak się okazało był to wszczep endometriozy w tej źle zagojonej części który ostatecznie usunął chirurg ogólny bo myślał że to przepuklina.
Więc w sumie cc dawno bo 11 lat temu ale 2 lata od usunięcia tego paskudztwa.
Teraz bardzo bym chciała sn.
Gin mówi że może ale jakoś bez przekonania, jeszcze mówi że trzeba będzie zakończyć wcześniej ze względu na cukrzyce więc jak wywołanie nie zadziała to wiadomo.
Znam dziewczyne która pierwsze rodziła cc, drugie po 4 latach sn z tym że bez zrostów.
Oby i nam się udało.
 
Kurcze obawiam sie ze u mnie moze byc problem z sn z przyczyn takich ze w 1 ciąży mialam cholestaze ciężarnych co teraz tez moze się pojawić :(
 
Wybór między CC a PN jest trudny... Na Zdrowych Maluchach przeczytałam, że CC może zwiększyć ryzyko alergii u dziecka. Czy macie jakieś doświadczenie z tym związane? Wiadomo, że nie chce narażać malucha na jakieś choroby, czy przypadłości... przez swoje decyzje. :sad:


Urodziłam dwie córy przez cc, żadna z nich nie ma alergii, chorują tak samo jak inne dzieci. Wiem, znam różne badania za i przeciw cc - u mnie nie było wyboru ale rozumiem że możesz się stresować (jak każda mama :) )
 
Wybór między CC a PN jest trudny... Na Zdrowych Maluchach przeczytałam, że CC może zwiększyć ryzyko alergii u dziecka. Czy macie jakieś doświadczenie z tym związane? Wiadomo, że nie chce narażać malucha na jakieś choroby, czy przypadłości... przez swoje decyzje. :sad:
Ja rodziłam córkę przez cc i owszem jest alergikiem, czy to ma jakiś związek pojęcia nie mam.
Napewno cc jest szokiem dla malucha, nie dostaje porcji hormonów wytwarzanych przez organizm mamy podczas porodu, które miedzy innymi ułatwiają rozszerzenie płuc podczas pierwszego wdechu, niektóre cesarskie maluch mają zaburzony odruch ssania, moja córka miała dość mocno, kolejna sprawa podczas porodu sn śluz znajdujący się w drogach oddechowych za sprawą ciśnienia w drogach rodnych zostaje usunięty całkowicie lub częściowo, przy cc odsluzowanie ssakiem.
Mama też dochodzi do siebie po cc dłużej, myśle że większość kobiet to potwierdzi.
Dla mnie to wystarczy.
Co do wyboru hmmm...dla mnie jest prosty cc ze wskazań życiowych lub zdrowotnych matki lub malucha inaczej sn.
 
reklama
Hmm dojście do siebie sporo zależy od osoby - ja bardzo dobrze zniosłam obydwie cc.
Co do ssania to u nas był problem (u obydwu) ale okazało się to mieć związek z wędzidełka

Ja drugie chciałam rodzić naturalnie ale po dobie rodzenia lekarze stwierdzili że moja macica może tego nie znieść i zdecydowali się na cesarkę.

Jeśli nie ma przeciwskazań (jak napisała Alinka) warto spróbować siłami natury
 
Do góry