reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród na ujastku lub Kopernika! Jak szybko wypuszczają do domu ?

Hej, ja tez planuje rodzic na Kopernika. Termin mam na listopad, raczej będę mieć cc, chyba ze dostanę zgodę na próbę SN. Byłam na patologii ciąży w czerwcu i w sumie położne były ok. Dużo pomagały studentki, przychodziły zapytać czy coś nie trzeba, mam nadzieje ze na położnictwie tez tak będzie, bo również obawiam się być sama bez męża.
 
reklama
Hej, ja tez planuje rodzic na Kopernika. Termin mam na listopad, raczej będę mieć cc, chyba ze dostanę zgodę na próbę SN. Byłam na patologii ciąży w czerwcu i w sumie położne były ok. Dużo pomagały studentki, przychodziły zapytać czy coś nie trzeba, mam nadzieje ze na położnictwie tez tak będzie, bo również obawiam się być sama bez męża.
Na którego listopada masz termin? Ja drugi poród chciałam próbować SN, ale dostałam odpowiedź, że wszystko zależy od lekarza jaki będzie i co zadecyduje... wystraszyłam się i poprosiłam o cc, bo bałam się że będzie jak przy pierwszym, kiedy decyzję o cięciu podjęli po 40godzinnym porodzie i po 12 godzinach bez wód. Teraz ponoć jestem skazana na cięcie, ale dzidzia zawsze wynagradza wszystko 😄 studentów na Kopernika zawsze dużo było, a położne są różne. Ja również trafiałam i na takie sympatyczne jak i na takie niezbyt sympatyczne. Najgorsza pierwsza doba po cc, potem już jest z górki 😉
 
Na którego listopada masz termin? Ja drugi poród chciałam próbować SN, ale dostałam odpowiedź, że wszystko zależy od lekarza jaki będzie i co zadecyduje... wystraszyłam się i poprosiłam o cc, bo bałam się że będzie jak przy pierwszym, kiedy decyzję o cięciu podjęli po 40godzinnym porodzie i po 12 godzinach bez wód. Teraz ponoć jestem skazana na cięcie, ale dzidzia zawsze wynagradza wszystko 😄 studentów na Kopernika zawsze dużo było, a położne są różne. Ja również trafiałam i na takie sympatyczne jak i na takie niezbyt sympatyczne. Najgorsza pierwsza doba po cc, potem już jest z górki 😉
Z om mam na 25 listopada, ale jestem po dwóch cc już, jedno w 35 a drugie w 37 tc, wiec wątpię żebym teraz jakos długo wytrzymała. Mi prof powiedział ze jest szansa na SN jakbym przyjechała z dużym rozwarciem i poród by szybko szedł, bo tak to chyba nie wywołują po cc. Ale dokładnie tak jak napisałaś, wszystko zależy od lekarza jaki się trafi akurat. Z drugiej trochę się boje ryzykować, bo niestety mam bardzo powikłane te ciąże, dlatego zdecydowałam się właśnie na poród w Kopernika, wcześniej ujastek i Żeromski.
A pierwsze tez rodziłas na Kopernika?
 
Z om mam na 25 listopada, ale jestem po dwóch cc już, jedno w 35 a drugie w 37 tc, wiec wątpię żebym teraz jakos długo wytrzymała. Mi prof powiedział ze jest szansa na SN jakbym przyjechała z dużym rozwarciem i poród by szybko szedł, bo tak to chyba nie wywołują po cc. Ale dokładnie tak jak napisałaś, wszystko zależy od lekarza jaki się trafi akurat. Z drugiej trochę się boje ryzykować, bo niestety mam bardzo powikłane te ciąże, dlatego zdecydowałam się właśnie na poród w Kopernika, wcześniej ujastek i Żeromski.
A pierwsze tez rodziłas na Kopernika?
Pierwsze rodziłam w 2010 na Galla, bo przez opinie internetowe zawsze szeroko omijałam Kopernika. Robiłam jeszcze podchody na Siemieradzkiego, ale ten szpital mi,, nie leżał,, Drugie od razu postanowiłam, że będzie to Kopernik, położne na Sor nie były wtedy zbyt sympatyczne, niemal takie jak z tych opinii internetowych, ale dalej już było ok😉 Nie wiem co mnie podkusiło i trzecią ciążę prowadziła na Siemieradzkiego. Na wizycie w 18tc lekarz nawet nie był w stanie stwierdzić że dzieciątko nie żyje. Wieczorem pojechałam na Kopernika i okazało się że dzieciątko nie żyje od kilku dni. Podobnie, na Sor położne niezbyt a dalej już lepiej. Teraz mam mnóstwo powikłań, od złych wyników pierwszego trymestru, przeszłam kilka plamień, nadciśnienie, cukrzyca ciążowa, więc gdzie pójdę, tylko Kopernik. Staram się przezwyciężyć strach, trzeba urodzić 😉 Ja z OM też mam jakoś 24 listopad, z Usg 18listopad. W pierwszej ciąży miałam cc w 42tc z powodu braku postępu. Drugą rozwiązali w 39tc bo bałam się powtórki. A teraz nie wiem jak będzie, mają w tym miesiącu ustalić termin😬
 
Pierwsze rodziłam w 2010 na Galla, bo przez opinie internetowe zawsze szeroko omijałam Kopernika. Robiłam jeszcze podchody na Siemieradzkiego, ale ten szpital mi,, nie leżał,, Drugie od razu postanowiłam, że będzie to Kopernik, położne na Sor nie były wtedy zbyt sympatyczne, niemal takie jak z tych opinii internetowych, ale dalej już było ok😉 Nie wiem co mnie podkusiło i trzecią ciążę prowadziła na Siemieradzkiego. Na wizycie w 18tc lekarz nawet nie był w stanie stwierdzić że dzieciątko nie żyje. Wieczorem pojechałam na Kopernika i okazało się że dzieciątko nie żyje od kilku dni. Podobnie, na Sor położne niezbyt a dalej już lepiej. Teraz mam mnóstwo powikłań, od złych wyników pierwszego trymestru, przeszłam kilka plamień, nadciśnienie, cukrzyca ciążowa, więc gdzie pójdę, tylko Kopernik. Staram się przezwyciężyć strach, trzeba urodzić 😉 Ja z OM też mam jakoś 24 listopad, z Usg 18listopad. W pierwszej ciąży miałam cc w 42tc z powodu braku postępu. Drugą rozwiązali w 39tc bo bałam się powtórki. A teraz nie wiem jak będzie, mają w tym miesiącu ustalić termin😬
A chodzisz do któregoś z lekarzy na Kopernika? Ja 5 ciaz i jedno dziecko do tej pory :/ dwa poronienia i dziecko z wada genetyczna, które zmarło. W ujastku mi wmawiali ze wszystko jest ok tylko dziecko będzie pewnie brzydkie!!! 🤯🤯 Później ogromne problemy z przewiezieniem dziecka do specjalistycznej placówki, musiałam sama własnymi kontaktami załatwiać wszystko zaraz po porodzie. :/ jeśli problematyczna ciaza to tylko Kopernik, najgorsze przypadki tam trafiają i często się udaje wyratować dzidziusia :)
 
A chodzisz do któregoś z lekarzy na Kopernika? Ja 5 ciaz i jedno dziecko do tej pory :/ dwa poronienia i dziecko z wada genetyczna, które zmarło. W ujastku mi wmawiali ze wszystko jest ok tylko dziecko będzie pewnie brzydkie!!! 🤯🤯 Później ogromne problemy z przewiezieniem dziecka do specjalistycznej placówki, musiałam sama własnymi kontaktami załatwiać wszystko zaraz po porodzie. :/ jeśli problematyczna ciaza to tylko Kopernik, najgorsze przypadki tam trafiają i często się udaje wyratować dzidziusia :)
O rany, to też przeszłaś sporo... 😱 Prowadzę patologię na Kopernika i prywatnie pani dr zgodziła się przejąć moją ciążę, bo tak się stało że nagle straciłam lekarza prowadzącego. To pierwsza ciąża którą prowadzi można powiedzieć dr z Kopernika. Ale w sumie oba wcześniejsze porody nie dały mi odczuć, że nie mam tu lekarza. Nie mam jakikolwiek zastrzeżeń co do porodów na Kopernika, tylko na SoR było,,,nie miło,,. A teraz już w sumie dwa razy byłam na SoR bo jestem tak przrwrażliwiona, że z byle głupotką biegnę i nawet tam tym razem położne były nawet dość miłe😀 Zobaczymy jak będzie, im bliżej, tym bardziej się boję, chciałabym mieć to wszystko za sobą 😬
 
O rany, to też przeszłaś sporo... 😱 Prowadzę patologię na Kopernika i prywatnie pani dr zgodziła się przejąć moją ciążę, bo tak się stało że nagle straciłam lekarza prowadzącego. To pierwsza ciąża którą prowadzi można powiedzieć dr z Kopernika. Ale w sumie oba wcześniejsze porody nie dały mi odczuć, że nie mam tu lekarza. Nie mam jakikolwiek zastrzeżeń co do porodów na Kopernika, tylko na SoR było,,,nie miło,,. A teraz już w sumie dwa razy byłam na SoR bo jestem tak przrwrażliwiona, że z byle głupotką biegnę i nawet tam tym razem położne były nawet dość miłe😀 Zobaczymy jak będzie, im bliżej, tym bardziej się boję, chciałabym mieć to wszystko za sobą 😬
Ja również już chciałabym mieć za sobą, ale jeszcze troszkę zostało. Ja byłam w 16 tyg na patologii bo mi wody odeszły po aminopunkcji, było bardzo nieciekawie, bo prawie zawsze się to kończy poronieniem, ale dziurka się zasklepila i teraz jest ok wszystko. Cały czas się zbieram za szykowanie torby, ale coraz mniej siły i mi się nie chce :p
 
O rany, to też przeszłaś sporo... 😱 Prowadzę patologię na Kopernika i prywatnie pani dr zgodziła się przejąć moją ciążę, bo tak się stało że nagle straciłam lekarza prowadzącego. To pierwsza ciąża którą prowadzi można powiedzieć dr z Kopernika. Ale w sumie oba wcześniejsze porody nie dały mi odczuć, że nie mam tu lekarza. Nie mam jakikolwiek zastrzeżeń co do porodów na Kopernika, tylko na SoR było,,,nie miło,,. A teraz już w sumie dwa razy byłam na SoR bo jestem tak przrwrażliwiona, że z byle głupotką biegnę i nawet tam tym razem położne były nawet dość miłe😀 Zobaczymy jak będzie, im bliżej, tym bardziej się boję, chciałabym mieć to wszystko za sobą 😬
A widzisz ja dla odmiany mam zupełnie inne odczucia z SOR Kopernika. Poza Paniami w rejestracji wszyscy byli mega mili. W tej ciąży byłam 2x (raz do podania immunoglobuliny. A raz bo dostałam plamień) i podejście niebywale miłe. W ubiegłym roku też byłam kilka razy (poroninienie a potem kontrola pooperacyjne) i za każdym razem spotkałam się z bardzo życzliwym podejściem
 
Ja również już chciałabym mieć za sobą, ale jeszcze troszkę zostało. Ja byłam w 16 tyg na patologii bo mi wody odeszły po aminopunkcji, było bardzo nieciekawie, bo prawie zawsze się to kończy poronieniem, ale dziurka się zasklepila i teraz jest ok wszystko. Cały czas się zbieram za szykowanie torby, ale coraz mniej siły i mi się nie chce :p
Ja również powoli szykuję się do porodu i też coraz ciężej. A gdzie robiłaś amino? Też na Kopernika? Ja u nich robiłam i na szczęście u mnie nic się nie działo.. 🙂
 
reklama
A widzisz ja dla odmiany mam zupełnie inne odczucia z SOR Kopernika. Poza Paniami w rejestracji wszyscy byli mega mili. W tej ciąży byłam 2x (raz do podania immunoglobuliny. A raz bo dostałam plamień) i podejście niebywale miłe. W ubiegłym roku też byłam kilka razy (poroninienie a potem kontrola pooperacyjne) i za każdym razem spotkałam się z bardzo życzliwym podejściem
Nie, no w tej ciąży jest ok, też byłam dwa razy i panie bardzo miłe i pomocne, byłam w szoku. We wcześniejszych ciążach trafiałam na takie ostre panie położne 😬
 
Do góry