reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród już niedługo.........

A ja chodziłam, choć wprawdzie nie na zajęcia z porodu ale z opieki ale mi się podobało. Dziewczyny, które chodziły na poród bardzo sobie chwaliły te zajęcia. Mówiły, że dużo im dały. Ja o moim porodzie może dowiem się czegoś 20 lipca. Mam nadzieję, zobaczymy co powie lekarz. Po tym jak się w szpitalu naoglądałam maluszków bardzo już bym chciała, żeby moje były na świecie. To jest niewyobrażalny cud pojawienie się małej istotki a co dopiero naraz dwóch! :)
 
reklama
Ja się wybieram na takie zajęcia skrócone po angielsku - w sumie chyba będą 3 sesje, na pierwszą muszę pojechać sama, ale na następne 2 to już uda mi się pewnie TŻ zaciągnąć.
"Normalna" szkoła rodzenia tutaj jest tylko po francusku, to nie ma sensu iść i siedzieć jak na tureckim kazaniu :)
Mam nadzieję, że na tych sesjach skróconych będzie coś z opieki, bo tego się chyba bardziej boję niż samego porodu. Wiecie, żeby potem Maluszka nie połamać/udusić/utopić czy co tam jeszcze makabrycznego może się przydarzyć :D
 
Dzikuska witaj wśród nas :D

a mam jeszcze jedno pytanie - zamierzacie płacić położnym(lekarzom) czy za jakies inne cuda (typu znieczulenie czy osobna sala).. bo ja zdecydowałam po raz drugi - stanowczo za nic nie zamierzam płacić..
 
Ja również za nic nie zamierzam płacić.W ub.roku miałam dla mojego lekarza whisky,ale niestety nie było go jak okazało się to co się okazało i kto inny robił cięcie.Whisky zostało ;D może teraz mu je dam :)
 
Ja jestem przygotowana na płacenie za ewentualne znieczulenie, ale tez nie wiem na sto procent, muszę się ginki podpytac jak jest u niej w szpitalu, bo słyszałam od dziewczyn na forum, które rodziły w Madurowiczu w Łodzi, że zarówno poród rodzinny, jak i znieczulenie, wszystko jest bezpłatne.Ale wiadomo lepiej dopytać, a i kaske awaryjnie mieć też wskazane ;) ;D Jak mam się męczyć i przeżywać traumę, to wolę zapłacić, zresztą w większości szpitali porody rodzinne odbywają się za opłatą, a i za ZZO też sobie w niektórych placówkach każą słono płacić. Polska szpitalna rzeczywistość, ciekawe kiedy to się zmieni???
 
Ja przy przy pierwszym porodzie nic nikomu nie płaciłam a obsługa była rewelacyjna (a trafiłam na zmianę położnych - straszyli mnie, że to najgorsze jest). Faktem jest to, że dwa razy byłam na wizycie prywatnej u ordynatora porodówki i to on mnie szył po porodzie choć nie miał wtedy dyżuru.
Teraz tez nie zamierzam płacić ale zastanawiam się czy znów iść do tego ordynatora na jakies dwie wizytki czy nie? Niestety mój obecny gin jest nie zabardzo lubiany przez pozostałych lekarzy więc mam nielada dylemat.
Ale jakby co to będę krzyczeć a za drzwiami będzie mąż więc wkroczy do akcji i im dapopalić :)
 
A ja się zastanawiam jak to będzie jak mała się nie obróci i do porodu będzie ułożona miednicowo.
Gin powiedział że wtedy będzie CC. I tu mam pytanie do dziewczyn które miały CC. Jak to jest? jak się kobieta czuje jak długo wraca do siebie, jak to jest zaraz po porodzie??
 
Mysiu ja pod względem fizycznym miałam lżej,bo wszyscy mnie wyręczali,poza tym nie musialam dźwigać dzidzi,nosic jej itp.więc stwierdzam,że nie było źle.Ale jak będzie teraz?
Co do samej blizny to wcale tak bardzo nie boli,może troszkę w tych pierwszych dniach,ale to taki "zwykły" ból.
Ja bardzo się bałam cięcia,ale zapewniam Cię,że nie ma czego ;)
 
reklama
Mój mąż nie chce być przy porodzie CC (nawet nie pytałam lekarza czy miałby taką możliwość)....bo będę miała znieczulenie zewnątrzoponowe i oczywiście odrazu się boję, że źle mnie znieczulą i takie tam i będę wszystko czuła ::)
 
Do góry