anikaaa
Aktywna w BB
Ponad 10 lat temu miałam ciężki wypadek samochodowy, który na kilka lat wykluczył mnie z normalnego życia. Znajomi mi wtedy doradzali żebym skorzystała z zasiłków z pomocy społecznej, które mi się należały, ale ja nie chciałam, bo miałam rentę rodzinną wysoką, bo mundurową, po moim tacie, który był strażakiem. A potem się okazało jaka ja byłam wtedy głupia, bo uczciwa. Trzeba było brać co mi się należało. Inni nie mieli tego typu skrupułów i wyciągali rękę po wszystko.
Dlatego teraz nie będę taką filantropijną konformistką i będę brała od państwa co mi się należy, bo inni nie są tacy wspaniałomyślni.
Poza tym z ojcem mojego dziecka nie mieszkam i po urodzeniu dziecka też na stałe nie zamieszkamy. Nastąpi to dopiero jak wykończymy nasz dom, który w tej chwili jest w stanie surowym, a od czerwca 2013 będę mężatką i wtedy wszystko się zmieni.
Dlatego teraz nie będę taką filantropijną konformistką i będę brała od państwa co mi się należy, bo inni nie są tacy wspaniałomyślni.
Poza tym z ojcem mojego dziecka nie mieszkam i po urodzeniu dziecka też na stałe nie zamieszkamy. Nastąpi to dopiero jak wykończymy nasz dom, który w tej chwili jest w stanie surowym, a od czerwca 2013 będę mężatką i wtedy wszystko się zmieni.