reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poradnik Mamuśki

moniek83 właśnie mój tak ma ale tylko po jedzeniu, dokładnie po 15 minutach. Podnoszę go wtedy i odbija mu się kolejny raz, jeśli nie to płacze i czasem tak do następnego karmienia nawet... Chciałam właśnie zmienić mleko na Bebilon zwykły bo myślałam że to wina mleka ale po nim było 100 razy gorzej więc jadę dalej na Nan a przy następnej wizycie u lekarza poproszę o jakiś lek np rozpuszczalny w mleku tak jak niektórym dziewczynom pediatra przepisał dla dzieci na problemy z brzuszkiem.
 
reklama
Dali to faktycznie moze ten moj maly nie az taki 'najmniejszy' :)
Malgo bylam wczoraj u gp na poniedzialek wypisze mi recepte na ten Colief i zaczne podawac .. zobaczymy i tak w ogole to dzieki z gory :) Mam nadzieje ze cos sie u ns poprawi,bo dzis znowu nocka nie przespana .:/

moniek u nas infakol tez nic nie pomogl,w kazdym razie przed kazdym karmieniem podawalismy.

i polecam ten Dicoflor 30, jak sa jakies niewielkie problemy z brzuszkiem jest bezpieczny i mozna podawac bez obaw.. ja daje saszetke dziennie do mleka.
 
Malgo jeśli mały ma nietolerancję laktozy to zupełnie inne schorzenie niż skaza białkowa. Mój F. miał skazę i nie tolerancję białka mleka. Pił Bebilon Pepti. A laktoza to cukier mleczny i musi to być specjalne mleko bez laktozy. Bardzo dużo tej laktozy jest w kobiecym mleku....nawet jakbyś nie jadła nabiału to laktoza i tak by była w twoim mleku. Nietolerancja laktozy wiąże się z brakiem jakiegoś enzymu u człowieka, który pozwala trawić laktozę. Bo inaczej układ pokarmowy bardzo cierpi. A ty możesz jeść nabiał czy masz bóle brzucha po np. mleku. Bo to często jest dziedziczne.

myszka mój też ma właśnie taką łuszczącą się skórkę we włoskach i na brwiach. W poniedziałek podejdę zapytać do poradni.

moniek mój R. nawet jak pije to potrafi przerwać i się strasznie wierzga, denerwuje...Początkowo nie wiedziałam co to a teraz wiem - puszcza bączka i dalej spokojnie dopija.

Mój starszak też był na Bebilonie Pepti. Okropnie śmierdzące to mleko....trzy dni się do niego przekonywał. Ale potem pił chętnie aż się trzęsły mu uszy :-) i jak miał kiedyś wypić inne to za nic nie chciał. A kupy walił zielone przez dobre 2 miesiące po nim. No ale on zaczął je pić w 5 miesiącu życia jak już musiałam dokarmiać.

A mały R. zjada w dzień ostatnio po 2 cycki....masakra.....w nocy nie ma problemu pełno mleka, że 1 mu wystarcza ale w dzień to wpindala, ze hej.
I zważyłam się dziś sama a potem z nim i wyszło mi, że waży ciut ponad 5 kg :szok: a urodził się 3450 a najniżej spadł do 3160........:szok:
 
Zaczynam sie zastanawiać czy to mleko NAN takie najlepsze skoro nie tylko tu przeczytałam ze po nim często problemy kupkowe.zapytam w poniedziałek lekarza o ile w poniedziałek mnie przyjmie.puki co dałam Weronisi ciepla wodę przed mleczkiem zobaczymy.
A rosną te nasze maluszki.Moja ma druga brodę i wielkie pultaski i teraz juz nie mówimy Malutka tylko Buleczka.
A mąż poszedł w tany....walka dziś wiec imprezuje....
 
heheh ja jednym okiem podglądam walkę z nad kompa.......

A problemy z brzuszkiem po MM mogą też wynikać właśnie z nietolerancji białka......podobno najlepsze mleko na rynku to Bebilon, tak gdzieś mi się o uszy obiło.....
 
WŁadnie czytałam ze po bebilonie dziciaczki ładnie kupkaja i wszystko jest ok....tylko nie wiem czy w Norwegii jest bebilon.no nic i tak pozostało mi czekać do poniedziałku.
Czy wasze dzieci tez tak głośno oddychaja hahaha ta moja przez sen to czasem jak traktor,ale lubię tego słuchać jak zasypiam.
 
JJ, mysle ze problemem jest laktoza po po podaniu enzymu trawiacego laktoze przed kazdym karmieniem problem odszedl jak reka odjac. Jeszcze wyprobuje formule bez laktozy i zobaczymy.
Twoj maluch niezle przybral. Waga urodzeniowa i spadek jak u mojego ale my chyba tak szybko nie rosniemy. Oj tak, Oskar od poczatku z dwoch cycow ciagnie, zarlok straszny, masakra.
 
kroski które Krystiano ma na twarzy i karczku oraz we włosach o których już wam pisałam w ciagu dnia bledną a rano po przebudzeniu i gdy ma kolki i płacze robią się czerwone coś strasznego. Dziś zauważyłam ,że podobnie jak u niektórych z was złuszcza mu się z tych krostek z brwi i uszek skórka odstawiłam całkowicie nabiał ale i tak prawie wogóle go nie jadłam pilnowałam się jadłam tylko jeden jogurcik na śniadanie i tyci mleczka do kawy tak aby tylko zabielić a teraz już kompletnie zero nabiału bo nie wiem co bidulkowi jest.W środę mam nadzieję się dowiem ale tak jak piszecie i czytam wasze wypowiedzi to taka loteria u tych lekarzy jeden mówi to a drugi tamto.Rozmawialismy wczoraj z mężem i zastanawiamy się,że jak tak ma to wyglądać ,że ja prawie nic nie jem bo ciągle się zastanawiam co młodemu jest bo napewno od mojego jedzenia gdzie prawie nic nie jem to chyba przejdziemy na modyfikowane i odstawie cyca .Jak tak dalej pójdzie to będę przezroczysta a gdzie witaminki w pokarmie dla młodego skoro cytrusów nie mogę ,nabiału też,z owoców tylko jabłka bo od reszty albo uczulenia albo kolki ,z warzyw to tylko ogórki i marchew litości .Od kilku dni mój jadłospis :piję czarną nie zabielana kawę i kanapki z wędliną bez masła jak w więzieniu czarna kawa i chleb,cherbata bez cytryny ,jabłka ,ogórki ,Filet z kurczaka na obiad lub szynka i karkówka nad czym też się mocno zastanawiam -tylko w łep sobie strzelić. Strasznie się martwimy tą wysypką :-(
Młody wczoraj dostał kolek i walczył od 21 do 24 już nawet suszarka nie dawała rady w końcu dostał czopik Viburcolu cycka jednego do tego butle nana 150ml. chwile powalczył i zasnął spał od 24 do 6.30 :szok:byłam w takim szoku ,że budziłąm się kilka razy i sprawdzałam czy wsio ok ale oczywiście spał w bujaczku .Obudził się o 6.30 cyc i o 7 znowu spał do 9 ale już w łóżeczku o 9 dostał znowu cyca i chwilke poleżał i zasnął o koło 10 znowu zasnął oczywiście w bujaczku i teraz właśnie śpi -normalnie bajka
 
Lana współczuję, Krystiano się biedak namęczy. Dominik po pierwszej kolce (3h płaczu też spał jak zabity i musiałam go w końcu po 5h budzić na karmienie. Swoją drogą nie koniecznie to co jesz wywołuje u niego wszystkie dolegliwość, które wymieniłaś. Może niepotrzebnie się katujesz.

Ja dzisiaj wstałam o 11:30:szok: Tylko pobudki na karmienie i odciąganie, przebieranie młodego (walnął takiego ku[pola, że pieluchy zabrakło:szok:) i kimonko dalej. Ale czuję się jak nowo narodzona:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lana, jak bym o sobie czytala!!!! :szok: Krostki identyczne, dieta identyczna i kolki. My z M. zadecydowalismy o przejsciu na MM po ukonczeniu miesiaca, bo taka dieta i fizycznie i psychicznie mnie wykancza, a do tego jesli sie okaze ze mlody ma nietolerancje laktozy to juz nie bedzie wyjscia. Mi strasznie brakuje nabialu ale tez prawie calkiem wykluczylam :-(
Mam nadzieje, ze dowiesz sie konkretnie od czego malutki ma te krostki i ze sie z nimi szybko uporacie. Daj znac, co wyszlo. Sciskam!
 
Do góry