poradnia rehabilitacyjna

[zielono_mi]

Powszechne kształty głowy w "plagiocefalii ułożeniowej"

"Plagiocefalia ułożeniowa" - najczęstsza deformacja powodowana powtarzanym uciskiem zewnętrznym na jedną z stron głowy co powoduje spłaszczenie. Jeśli dochodzi do asymetrii twarzy podbródek od spłaszczonej strony staje się szerszy, a czoło wydatne, ucho natomiast przesunięte do przodu i w dół, a czasami większe od ucha po stronie niezniekształconej. Szczęka może ulec przesunięciu, a oczy mogą mieć różne kształty i leżeć na dwóch różnych poziomach.

Positional brachycephaly - charakteryzuje się spłaszczeniem całej tylnej części głowy ze jej skróceniem i poszerzeniem. Najczęściej występuje u dzieci układanych do snu cały czas w pozycji na plecach.

Positional Scaphocephaly - charakteryzuje się długą i wąską głową. Może być spowodowana ułożeniem w życiu płodowym, gdzie głowa dziecka jest zaklinowana pod żebrami mamy. Wcześniactwo również przyczynia się do tej wady.

 

[Felidae]

ok Dziekuje ślicznie. Widze, że moje obserwacje były słuszne i trzeba sie tym zająć pilnie. hehe Tylko jak ja go moge teraz inaczej układać jak on raczkuje a jak śpi to przyjmuje najrózniejsze pozycje

 

[zielono_mi]

poczekam jeszcze na konsultacje. moze cos poradzą. jak nie to bedziemy myslec o takich środkach :-) kurcze maly mial okres ze zasypial tylko na lewym boku :-( jak sie go przekrecało to odrazu wracał do poprzedniej pozycji inaczej nie lubił zasypiac. no imasz babo placek :-( teraz jak karmie go butla to tylko na prawej ręce zeby choć na troszke zmienic pozycje....

czyli bardzo dobre postepujesz, powinnas go wlasnie ukladac w taki sposob, zeby byl zmuszony przekrecic glowe w ta "mniej lubiana " strone. My robimy caly czas tak samo, ukladamy chlopakow obok sebie, Maxa zawsze po stronie, na ktorej jesli bedzie chcial popatrzec na zabawki i brata bedzie zmuszony przekrecic glowke w drugim kierunku.
Felidae: postaraj sie wlasnie podczas zabawy, codziennych czynnosci, karmienia aby synek jak najwiecej przekrecal glowke w strone, ktorej nie lubi. Ja sama po usunieciu tej blokady i po naszych cwiczeniach z Maxem widze juz postepy, glowka bardziej zaokraglona niz na poczatku, ale mimo wszytsko, jesli mam mozliwosc do tej terapii chcialabym skorzystac, zebym sama nie robila sobie pozniej wyrzutow, jesli by sie nie unormowalo .

 

[Felidae]

Masz całkowita racje. Jestem pewna ze nasz doktor z poradni znajdzie sposob na tego naszego łobuziaka i powie mi co mam dokładnie robic. szkoda ze to jeszcze prwie dwa tygodnie

 

[zielono_mi]

ok Dziekuje ślicznie. Widze, że moje obserwacje były słuszne i trzeba sie tym zająć pilnie. hehe Tylko jak ja go moge teraz inaczej układać jak on raczkuje a jak śpi to przyjmuje najrózniejsze pozycje

faktycznie za duzych mozliwosci teraz nie masz,ale postaraj sie go polozyc co jakis czas, zajac zabawa, rozmawiac z nim i wtedy pilnowac, zeby patrzyl w Twja strone. Poczekaj na wizyte u lekarza, on na pewno powie Ci duzo wiecej i dokladniej co mozesz zrobic, w jaki sposob to korygowac.

Za duzo Ci pewnie nie pomoglam, bo widze po moich postach, ze to moje pisanie po polsku i wyjasniania troche chaotyczne:/

 

[zielono_mi]

i pojechali Mielismy zostawic Sönke z moimi rodzicami i pojechac do lekarza w trojke, ale rodzice sie rozchorowali, oboje z grypa i wysoka goraczka. A, ze droga daleka, ponad 3 godziny w samochodzie zdecydowalismy, e maz sam z Maxem pojedzie, zeby dodatkowo jeszcze Sönke nie meczyc, ktory przy dluzszej jezdzie samochodem marudny. A ja siedze sobie w domu, Sönke spi i mi az lzy leca. Chcialabym byc przy nim dzisiaj, zeby nie musial sie niczego bac, bo niewiadomo jak na to wszytsko biedaczek zareaguje Niech juz wracaja do domu

 

[zielono_mi]

wiem, ze sam tam nie jest, ze maz bedzie z nim caly czas, ale mimo wszytsko jakies glupie mysli mam. I zla jestem na rodzicow ( chociaz w glebi duszy wiem, ze nie mam powodu, ze to nie ich wina, ze specjalnie,zeby mi na zlosc zrobic sie nie rozchorowali) ale tak bardzo chcialam tam z nim pojechac

 

[zielono_mi]

a ich nadal nie ma juz sie martwic zaczynam, probowalam do meza dzwonic, ale telefonu nie odbiera

 

[evvula]

a ich nadal nie ma juz sie martwic zaczynam, probowalam do meza dzwonic, ale telefonu nie odbiera

Mie martw się, na pewną już wracają do domku i za chwile ich zobaczysz.

 

[zielono_mi]

oj, chcialabym juz bardzo. Maz telefon tez by mogl odbierac, jeszcze mu sie za to dzisiaj oberwie.