G
goszczaca
Gość
No mnie jak by facet tak powiedział to piachopiryne by dostał. Ja też czasami jak nie mam na to ochoty, a mąż się do mnie lepi, to mówię a Ty co? Jak Ci się chce to wsadz go między drzwi i klapkiem, a mnie daj spać. Nigdy nic nie powiedział tylko się śmieje i idzie spać, mąż ma świadomość że czasami po prostu jestem na prawdę zmęczona, nigdy mi nie groził nigdy nie ublizal, a jak już coś zacznie marudzic to mu mówię WIDZIAŁY GALY CO BRAŁY TO TERA NIE NARZEKA. Ten tekst Też mu radość sprawiaalbo mówię Później A później mówię jutro itd.