BP190
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2020
- Postów
- 187
Ale przed ciążą nie miałam żadnych problemów, tsh na poziomie 1,5. Wzrost tylko na początkach ciążyA moim zdaniem - jeśli wcześniej miałaś problemy z tarczycą, to warto pójść.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale przed ciążą nie miałam żadnych problemów, tsh na poziomie 1,5. Wzrost tylko na początkach ciążyA moim zdaniem - jeśli wcześniej miałaś problemy z tarczycą, to warto pójść.
Bazując na "suchych" wynikach badań, nic złego się nie dzieje.A moim zdaniem - jeśli wcześniej miałaś problemy z tarczycą, to warto pójść.
Nie brałam i nie biorę żadnych leków nigdy nie miałam problemów. Przed ciążą tsh na poziomie 1,5W obecnej sytuacji nie ma takiej potrzeby.
Proszę jeszcze przypomnieć, czy jest stosowana lewotyroksyna? Oraz czy jest jakaś autoimmunologia w kierunku tarczycy?
Też tak miałam..dlatego później umawialam się na możliwie najwczesniejszą godzinę wypij melise, włącz sobie jakiś film/serial, ugotuj coś tak żeby za dużo nie myśleć, a czas szybciej leciał powodzenia i czekamy na wieści po wizycieDzisiaj o 14.30 wizyta u gin - bardzo się boję
Budziłam się w nocy dwa razy, i teraz też już nie śpię... boli mnie brzuch z nerwów i nie umiem nad tym zapanować
Najgorsze jest to, że nie można zapanować nad emocjami i stresem. Ciągle tłumaczę sobie, że to w niczym nie pomoże, a może jeszcze zaszkodzić...Też tak miałam..dlatego później umawialam się na możliwie najwczesniejszą godzinę wypij melise, włącz sobie jakiś film/serial, ugotuj coś tak żeby za dużo nie myśleć, a czas szybciej leciał powodzenia i czekamy na wieści po wizycie
Doskonale to rozumiem..mialam to samo do 12tc, a później przez 20tygodni dzień w dzień przy zagrożeniu porodem przedwczesnym..nie jest łatwo ale zobacz..juz po godz 11, zaraz wizytaNajgorsze jest to, że nie można zapanować nad emocjami i stresem. Ciągle tłumaczę sobie, że to w niczym nie pomoże, a może jeszcze zaszkodzić...
Bardzo ciężko
I pewnie będzie tak do końca ciąży...Doskonale to rozumiem..mialam to samo do 12tc, a później przez 20tygodni dzień w dzień przy zagrożeniu porodem przedwczesnym..nie jest łatwo ale zobacz..juz po godz 11, zaraz wizyta