reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Polecam/Odradzam

Paweł Zawitkowski w "Mamo to ja" mówił, że dziecko jak najdłużej powinno chodzić bez butów, bo tak najlepiej stopa pracuje.;-)I jeżli tylko nie musimy zakładać takiemu maluszkowi butów, to żeby jak najwięcej śmigał na bosaka:-p
 
reklama
renee święta racja, najwięcej jak się da to bez butów:tak: ale jak już trzeba buty kupić to zawsze muszą być o rozmiar większe, najlepiej z patykiem do sklepu jak się nie chce dzieciaka zabierać, albo jak już jedne znajdziecie, to z tym za małym butem do sklepu, żeby wziąć o 1 rozmiar większy;-)
 
J na razie nie kupuje tylko czekam az mala sie ladnie chodzic nauczy - poki co jest cieplo, wiec nie ma potrzeby, a jesli w wakacje juz bedzie chodzic i bedzie chciala polazic na spacerku to juz cos jej kupie - jakies sandalki, bo u nas na trawie czy na plazy to jeszcze, ale w miescie nie bardzo. A jesli nie beda potrzebne to nie zamierzam do jesieni kupowac.
 
My musimy miec cos po domu, bo ostatnio jest u nas bardzo zimno. Jak Piotrus chwile posiedzi na ziemi, to zaraz dostaje kataru. Jak mu zakladam kapcie, to nie. Tylko kapcie mamy takie miekkie (podeszwa jest troche usztywniona) i jak Piotrus ma ochote wspiac sie na nozki, to boje sie o jego kostki. Mysle, ze jak lato sie rozpedzi, to nie bedzie potrzebowal kapci po domu.
 
napisałam na wątku "Dzidziunie jak..." a powinnam tutaj
to wkeljam, com napisała

a propos bucików i rozmiarówek - na lipcówkach Krecik wklejała linka do strony, gdzie jest pokazane jak mierzyć stópkę. generalnie 12 mm musi być luzu.
polecam/odradzam

mi już Piotruś wyrósł z rozmiaru 17 i nie wiem jaki kupić. on tak strasznie podwija palce u stópek, że w przyszły poniedziałek mamy wizytę u neurologa...
 
ja też muszę mieć po domu jakieś skarpetki z ABSem dla Piotrka albo cóś podobnego, bo panele bardzo zimne są. a jak wiadomo - od stóp łatwo się przeziębić.
 
My mamy na szczescie w domu dosyc cieplo, wiec Sara siedzi boso albo w skarpetkach (czesciej na bosaka).

Leyna, ze stopkami Piotrusia pewnie wszystko jest w porzadku, ale lepiej to sprawdzic u specjalisty! Dobrze, ze sie wybieracie!
 
Leyna my też ze stopami idziemy do lekarza , pisz zaraz co ci powiedział, moja czasami tak podwinie palce ze butów nie idzie założyć ale od kąd raczkuje i sama staje i tak stoi az jej się nie znudzi to wydaje mi się ze coraz ładniej stopy kładzie:tak:

Leyna myśle że to podkurczanie paluszków naszym dzieciaczkom minie:tak:

co do rozmiary to moja ma 20:baffled: a w domu lata w skarpetach z abs-em tylko musze chyba czarne kupic bo białe po godzinie jakoś kolor zmieniaja:confused:
a jutro ide na ciuchy kupić małej jakies dresiki ciemne bo przy tym raczkowaniu zajedzie wszystkie ciuszki:no:
 
Piotrus uparcie sciaga sobie skarpetki i trzyma je w buzi (jak pies). A do tarzania po ziemi wkladam mu ciemna kamizelke. Generalnie mamy cieple mieszkanie, wiec kilka dni slonca i pewnie na boso bedzie mozna chodzic. Ale na razie nie jest przyjemnie.
 
reklama
Mada u Piotrka właśnie jest odwrotnie :baffled: odkąd zaczął siadać, wstawać i raczkować to coraz bardziej podwija te paluchy :-( nawet stoi na takich podwiniętych. paznokcie już zaczęły mu sie odkształcać :szok: im bardziej jest podekscytowany tym mocniej paluszki zaciśnięte. nawet jak siedzi w krzesełku czy łóżeczku to paluchów za nic nie chce prostować. w butach też podkurczone palce są. ja się boję, że on się źle nauczy chodzić. rozmawiałam z moją znajomą i radziła właśnie wizytę u neurologa. idziemy dopiero 28 maja. prywatnie, bo państwowo to terminy, że hoho, ale prywatnie tylko troszkę lepiej. jak będę coś wiedzieć to się podzielę info.
 
Do góry