reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
Mężulo prawdopodobnie nabawił się kolki nerkowej. Dostał jakieś leki, zobaczymy czy podziałają. Jak nie będzie lepiej to jedziemy wieczorem na SOR, na USG...Ech z tymi facetami...:no:Ale przynajmniej sam się teraz śmieje, że już wie, co ja będę czuła za dwa miesiace;-)
 
Yulka - witamy witamy :tak:

magda - ale jestem ciekawa wyników Waszej sesji... :-p zazdraszczam :-p

martolinka - gratuluję kolczyka :-) ja w lewym uchu tez mam 2 dziurki, a zrobione chyba jeszcze w liceum ho ho ho wieki temu... Ale teraz jakoś nie nosze dodatkowego wkręta. Mi to się zawsze marzył kolczyk w łuku brwiowym, ale mi przeszło. Za to tatuaż taki niewielki to bym sobie zrobiła, najchętniej tak jak Kasia, koło kostki :tak:

g_agnes
- gratki 33 tygodnia :tak: i nie smutkaj się z powodu mieszkania

Julianna - trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo! :tak: Czekamy na Twój powrót na forum

robaczek - to macie istny plac zabaw w pokoju ;-) życzę szybkiego ukończenia remontu!

kivinko - gratki 35 tygodnia :-) finisz już blisko

sonisia - trzymam kciuki, żebyś na Wielkanoc jajka malowała już u siebie! ;-)

Gochson
- ciekawych zajęć na SR

MamusiaToJa, g_agnes
- współczuję Wam dziewczyny bezsennej nocy, u mnie za to odwrotnie..

Renatal - fajny Tymek :-) mąż sprostał zadaniu ;-)

murka - ja też budzę się głodna, na szczęście nie tak wcześnie jak Ty :szok: Ale przed ciążą tak nie miałam... Śniadanie to mogłam o 10,11 zjeść. A teraz - pierwsze co - jak otworzę oczy - to JEŚĆ! :-D

Aniaw23 - oj bidulko mężo, współczuję.... Szybkiego powrotu do zdrowia!

porannakawa
- witaj po dłuższej przerwie :-) i kolejna biedna z nocami zarwanymi... współczuję..
To mówisz jeszcze miesiąc i szykujesz się do szpitala?? Ale fajnie :-)

Paulettta - jaka wena twórcza Cie dopadła! :happy2: pochwal się swoim dziełem jak skończysz

karina
- och to dzidziol Ci rośnie! :-) ja za 2 dni dowiem się jak tam mój Bartuś przybiera
A mężowi współczuję, jeśli to kolka nerkowa - to straszna rzecz. Mi pomogły dopiero zastrzyki w tyłek w szpitalu z pyralginy i papaweryny (czy coś takiego) Ale ból - masakra! Dobra jest pyralgina taka musująca, no i dużo pić....

kasia - no niech Wasz piesio się szybko odnajdzie :tak:a to też labrador?
-------------------------------------------------------------------------------------------------

A u mnie nic nowego... czyli dalej marazm straszny....
Aż sama nie wiem co się ze mną dzieje... Jeszcze tydzień temu, pełna energii i werwy chciałam przestawiac meble w pokju, przemeblowanie robić, a teraz na nic nie mam ochoty ani siły... :-(
Czuję się jakaś taka osłabiona, zawroty dalej są, a raczej takie oszołomienie... Teraz jeszcze od 3 dni sennosć. Mogłabym cały dzień przespać... W dzień bez drzemki się nie obejdzie, czasami nawet bez dwóch... Kurde, no co jest??? Męczy już mnie to :-( Myślałąm, że to może anemia, ale wyniki morfo - spoko. Moze rzeczywiście te przedwiośnie tak na mnie działa?!!?!? Ale ąż tak... Echhhh.... No i znowu smęcę...

A z przyjemniejszych spraw, to śnił mi się dzisiaj mój synek. Leżałam w szpitalu, po porodzie i przynieśli mi Go - był taki śliczny!!!! :happy2::happy2:
 
Aniaw23 ojejku to ale Mężul nawywijał...oby szybko doszedł do siebie...no i gratulacje tak dużego synka...:tak::tak:

Ziewaczka doskonale Cię rozumiem...sama nieraz powłóczę nosem po nieprzespanej nocy, ale powiem Ci przemęcz się dzisiaj tak chociaż do 21 i idź wtedy spać, bo jak kimniesz w ciągu dnia, to później znowu nocka z głowy...

porannakawo...Ty to masz ale ukrop tam...normalnie jak nie urok to sraczka...dobrze, że odesłałaś ta kołyskę...normalnie co za głupki pracują w tych firmach wysyłkowych...:szok::szok: Fajnie, że termin coraz bliżej...w końcu to już za miesiąc i trochę...:tak::tak: Pozdrawiam Cię i oby synkowi szybko ząbki wyszły...

karina ojej...kolka nerkowa...ale to musi boleć...współczuje Mężowi...fajnie, że z Dzidzią ok i widzę, że na luzie do wszystkiego podchodzisz...my jutro jedziemy po łóżeczko...oby już zły nastrój nie wrócił...
No i nie zaniedbuj nas już więcej...

kivinko odpocznij Kobieto, bo później już nie będzie kiedy...i powodzenia:)

Pauletta
a Ty pochwal się swoją skrzynką koniecznie!!:tak::tak:

martolinka taki Mąż to skarb...oby mój też tak robił:-D:-D bo ja straszny śpioch jestem!

laski z 3city
ale Wam zazdroszczę tego spotkanka!!

ewela drugi piesio to mieszaniec husky i dla odmiany jest biała, bo labi jest czarna..takie black&white mieliśmy:-:)-( Mam nadzieję, że wróci jednak...To kiedy robimy tatuaż?:-D:-D Ja ostatnio też jakaś rozbita, senna i w ogóle nie do życia. Od 2 tygodni próbuje zamówić koszule przez allegro, ale to miary nie mam, to nie wiem jaki kolor i ogólnie jakaś taka apatia mnie dopadła...ehhh....także nie jesteś sama:) pozdrawiam:*

A ja już po zakupikach z Mamcią...zamówiłyśmy jej new TV i jutro do odbioru. No i w planach na jutro wybieranie łóżeczka z Marcinem, także miło się zapowiada. A dziś już totalny chillout...zresztą jakaś taka przywalona dzisiaj jestem...zmęczona...i w ogóle jakoś tak nie fajnie...czekam aż M wróci do domku, to może mi jakoś poprawi nastrój....A nooooo i zgaga mnie pali że hohohohohohoh...zionę jak smok wawelski...już rennie poszło w ruch, ale pomogło na moment.

No i dziś jeszcze w planach kąpiel naszej labradorki...kupiłam jej szampon do czarnej sierści...będzie wesoło...

Ściskam Was:*
 
Murka
pokój będzie seledynowy:-) do tego wykładzina na cały pokój taka droga, w końcu dwa chłopaki to im się przyda do zabawy autkami, a meble nie wiem bo jeszcze w sklepie;-)a ten pseudo pełny pęcherz tez mnie wkurza, bo wieczorem nie mogę zasnąć bo czuję że mi się chce tak mocno sikać a tu parę kropelek, a tak ciężko się podnieść z łóżka jak już zalegnę się:-D
Kasia
przy karmieniu piersią to wstawanie męża w nosy na niewiele się przyda;-) chyba że przynieść i odnieść dziecko:-)
ale mój za to przy kąpaniu się wykazał bardzo, bo jeszcze w ciąży to mówił że na ręce nie weźmie dziecka bo takie maleńkie i w ogóle a kąpanie to była istna magia dla niego a jak wróciłam z Matim do domu to od pierwszego dnia kąpał, bo ja po cięciu nie dałam rady się schylić a nie chciał żebym wzywała posiłki;-) to sam wykąpał i przez pierwszy rok może z 3 razy kąpałam małego;-)
Porannakawa
jedyny plus cukrzycy że znasz date porodu synka;-)fajnie że jesteś z nami:-)
Ania Karina
zdrówka dla mężów
Martolinka
musisz mieś jakiś wyjątkowo mocny sen albo synek tak dał ci w kość że padałaś;-)
Ewela
ja też ciągle choć ospała.. jak na początku ciąży..



a mnie tak strasznie skóra boli koło pępka, mały jest tak ułożony że tam jest jego dupka, ciągle ją mocno wypina i skóra boli, zaczęły już się tam rozstępy robić ale nic dziwnego....
 
Ostatnia edycja:
Robaczek mi mąż przynosił malucha, odnosił , przewijał w nocy a ja zajmowałam sie karmieniem o ile usłyszałam jak kwękał;-)
Ewela nie martw się .. ot taki dzień ze zniżkową formą- jutro będzie lepiej;-)
 
martolinka- co Ty masz za męża?! Pytam się skąd się taki wziął i ewentualnie jak można tak swojego nakręcić;-) Ja, jak już mówiłam wcześniej jestem gotowa na spotkanie w każdej chwili, w tej chwili nudzę się jak mops i siedzę w domu:tak:

Pochwalę się skrzyneczką niebawem, na razie ją dopieszczam:-p
 
robaczek ja mam nadzieję, że mój M będzie robił tak jak martolinki mąż...a już na pewno muszę go nakręcić na kąpanie Małej...

martolinka
a teraz ładnie nam wszystkim powiedz jak takiego wychować, żeby karmienie szło sprawnie w nocy...

Pauletta
to czekamy na efekty...

Mój M zebrał się i pojechał na squasha z kolegą...ja z Labim w domku zostałam...musiałam ją ręcznikiem owinąć, bo biedna po tej kąpieli cała się trzęsie...ale wyglądała przekomicznie - jak jeżozwierz...teraz sobie leży i chrupie kość...ja trochę posprzątam(muszę ogarnąć zlewy i WC i poodkurzać) i też się położę...
 
Hellow!

Spacrek sie nawet udał tylko był krótszy niz na poczatku zakładałam bo było dosyc zimno dzisiaj niestety..Gdzie ta wiosna???

karina26-współczuje mężowi:-(wiem jak nerki bolą...

kasia-nie trac nadzieii piesek się znajdzie na 100% ja też muszę sie za sprzatanie wziaśc bo jeszcze nawet naczyń po obiedzie nie pomyłam:-)

murka-ja tak koło 5 rano jak mąż zaczyna się do pracy szykowac mam napad głodu:-) staram się nie jeśc o takiej kosmicznej porze,ale czasem zdarzy mi się jakies ciastko wsunąc:-p co do siusiu to teraz zatrzymałam sie średnio na 3 wedrówkach do wc w nocy ale w porywach zdarza się i 6-7....grrrry:wściekła/y:

sonisia-ja mam termin na 14 kwietnia i tak się dzisiaj zastanawiałam czy czasem świąt na oddziale nie spędzę...dla mnie najlepszą opcją byłby poród zaraz na początku kwietnia.Tak by mi pasowało:-D

robaczek-ja tez planuje kupić taki dywan moim chłopakom!ale to dopiero za jakiś rok...

martolinka-zazdroszcze takiego mężulka,mój się nawet nie budził jak Bartek w nocy płakał chyba że już naprawde,krzyczał w niebogłosy,albo jak zapalałam światło i małego nosiłam po pokoju....

Dzisiaj czeka mnie pewnie kolejna ciężka nocka bo padłam koło 14 i wstałam przed 17 więc...do 3 bezsenność murowana...:-(

życze Wam dziewczynki miłego wieczorku,może zajrze w nocy jak nie będę mogła zasnąć;-)
Buziaki:*
 
reklama
kobietki , bo w naszym związku to on jest chodzącym ideałem a ja już niekoniecznie:-pmama wciaż mi powtarza " Ty go tak nie musztruj", "wyluzuj "itp;-) mąz śmieje się , ze mu chipa z prądem zamontowałam i potrafię nim ładnie sterować;-)
 
Do góry