reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Franky- gratuluję możliwości "podsłuchu" dzidziusia:-), a z drugiej strony współczuję problemów z pracą-tak to już jest,żadnej pewności- tu się cieszysz pracą, a za chwilę jej nie masz-ale mamy warunki:szok:
Mstrzałka-staraj się nie denerwować, myślę,że będzie wszystko dobrze:tak:
 
reklama
Kurde ja studiuje teraz budownictwo. Na szczescie na prywatnej uczelni także jest łatwiej. Ale ogolnie to i tak nic nie rozumiem.... :) NIe byłam na sesji ani pierwszej ani poprawkowej i musze jakot to pozaliczac najlepiej w ten weekend. Paranoja
 
Ja znowu przelotem dziewczynki. Jadę teraz córcię zaweiżc na urodziny do koleżanki- jak wrócę poczytam Was i napiszę więcej. Szybciutko tylko pochwalę się, że maluszek machał dziś ślicznie rączkami do mamusi podczas USG:tak::-)
 
Syneczki, Vilmaq

Ja też nie robię badań prenatalnych w kierunku wad genetycznych. Mój ginekolog powiedział, że o ile można te wady wykryć, to wyniki tych badań (usg genetyczne i testy z krwi, ewentualnie dalsze badania inwazyjne) wyraża się w procentach-nigdy nie można stwierdzić, że dziecko jest chore na 100%,albo zdrowe na 100%. Co więcej większości wykrytych wad nie leczy się przed urodzeniem- raz- ze względu na ten procent, który wskazuje, że dziecko może być jednak zdrowe, i dwa-ze względu na fakt, że medycyna nie sięga jeszcze tak "daleko", aby móc ingerować w defekty układu chromosomów. Na moje pytanie co w takim razie da mi wykonanie tych badań, gin odpowiedział, że możliwość oswojenia się z ewentualną chorobą, a w niektórych przypadkach możliwość legalnej aborcji. Po takim wyjaśnieniu i poważnym przemyśleniu tego wszystkiego, doszłam do wniosku, że w związku z tym, że ciąży bym nie usunęła, a ewentualne oswajanie się z chorobą dziecka przez następne kilka miesięcy(a tak naprawdę z niepewnością) doprowadziłoby mnie zapewne do skrajnej nerwicy, czym mogłabym mojemu bąbelkowi tylko zaszkodzić-nie będę robić badań genetycznych. Pewna zdrowia mojego dziecka będę dopiero gdy będzie na świecie i gdy będę latami obserwować jego rozwój, ale potrafię się pogodzić z koniecznością czekania.
 
witajcie! ja badań genetycznych też nie robię!afi ale miałaś ciężkie chwile ale cieszę że już jest ok:tak: tworek mój mąż też do lekarza ze mną nie chodzi ale idzie to przeboleć i gratuluję cudnego widoku:-) darucha super że dzieciaki zdrowe :tak: mamido dużo zdrówka! a gdzie ty mieszkasz że masz tak blisko do Tychów? magda85 a my z mężem co miesiąc 22 od 8 lat pijemy szampana:-) -teraz niestety został nam picolo:-D stokrotta tobie również gratuluję udanego podglądania synka:tak: lelek cierpliwości jeszcze trochę i na pewno będzie lepiej:tak: a ja dziś jakaś jestem nieprzytomna...i dziewczyny nie kuście tak tym detektorem bo ja też już mam na niego chętkę:-).
 
Ostatnia edycja:
o widzisz jaki świat mały:-D ja często śmigam przez Kobiór bo w Tychach mam rodziców:-) a w Gostyni często bywałam na rowerze:tak: a gdzie rodzić zamierzasz?
 
Ostatnia edycja:
Zeberka- jak będziesz się wybierała gdzieś w pobliże , to daj znać (tylko błagam Cię nie na rowerze;-)). Zamierzam rodzić w Tychach, chyba,że mój gin sfinalizuje do tego czasu swoją klinikę (no i podpisze kontrakt z NFZ, bo na prywatną cesarkę,to się nie połakomię)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny, znow dostalam malego plamienia i znow sie denerwuje. slyszalam, ze to ponoc normalne do 12 tygodnia, ale wiadomo, kto by sie nie martwil. tak jak poprzednim razem nie jest to czerwona krew i nie boli...:szok: w pierwszej ciazy nie mialam zadnych plamien, takze jestem bardzo zaskoczona. poprzednie plamienie bylo po dzwiganiu i w czasie "wczesniejszych dni miesiaczkowych".ale teraz tylko poodkurzalam, a to przeciez nie jest zabronione...eh
 
reklama
Kobietki z 3miasta moze jakieś spotkanko?:tak:

justynaj ja od kilku dni nie plamię. Zazwyczaj było to delikatne brudzenie , ale wynikało ze zmęczenia , stresu itp. Teraz się oszczędzam i jest dobrze!!!
 
Do góry