reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
kasia u nas podobnie pobudka wczesniej o godzine. Bylo po 8 teraz jest po 7 . Za to wczesniej chodzi spac :-)
moze polz Zosie pozniej spac i zobacz ?
 
Agata chyba Twój sposób jest dobry...wypróbuje...

reniuszek właśnie położyłam ją wczoraj spać po 20, bo normalnie to po 19 już śpi i nic to nie dało...:( kurcze gdyby to było lato to nie robiłoby mi to różnicy, bo tak ładnie i jasno by było, ale zimą w taką ciemnicę zwyczajnie nie chce mi się wstawać, bo wydaje mi się, że to środek nocy jest :-D:-D

Julianna szczęściara z Ciebie...może obudzę Zośkę jutro o 5 i nakarmię na śpiku i zobaczymy czy pośpi do 7...powinna :)

U nas weekend w porządeczku minął. Sobotę całą spędziliśmy w domku, więc drobne zgrzyty między nami były, a wczoraj wybraliśmy się na zakupy i kawę z eMkiem, a Małą zostawiliśmy u babci:) Później byliśmy zaproszeni na rocznicę ślubu do teściów, więc z wielkimi oporami, ale się wybraliśmy...

Dziś za to zakupy muszę zrobić i pomyśleć co na obiados, bo nie mam jakoś inwencji. Tak szaro i buro za oknem, że nic tylko spać by można...

Co do Zośki to jest przekochana. Uwielbiam ją na maksa. Zwłaszcza poranki w trójkę są przecudowne, kiedy bawimy się i śmiejemy. Mała jest tak pocieszna, że co chwila wybuchamy śmiechem przez nią, albo właściwie dzięki niej. No i potrafi Robak mały rozładować sytuację najbardziej napiętą. Hehe...Kochamy ją jak wariaci!

Miłego dzionka:*
 
dziewczyny mam mały kłopot c órką, macie jakiś sposób na odparzenia wm. intymnych? w sumie to tan kłopot zaczął nam się odkąd poszła do przedszkola i nie wiem z czego to wynika... codziennie jest podmywana i ma codziennie oczywiście bieliznę zmienianą a średnio raz w miesiącu tak się odparza...ze wczoraj to prawie rana żywa, smaruję sudokremem, mąka ziemniaczana też idzie w ruch. Mąż dziś stwierdził, że do lekarza trzeba iść... cholerka już sama nie wiem, może macie jakiś sposób mamy dziewczynek?:sorry2: ona od urodzenia bardzo delikatna była, specjalne kosmetyki i dopiero od roku używam Hippa, i tylko to nie powoduje u niej żadnych reakcji skórnych. Szkoda mi jej jak ne wiem, bo podejrzewam, ze musi ja okropnie bolec:-(. Pewnie nie ma to związku, ale ona bardzo długo wstrzymuje mocz i cierpi na zaparcia.... czuje , ze tak czy siak lekarz nieunikniony jest raczej
kasia odnośnie spania to mala sie przestawi sama, poczekaj kilka dni i zobaczysz...
adasza to nie jest to, ze za mało milosci mu okazujesz, tylko o, że przy kim innym nie ma sensu długo kwękac, bo mały kuma , że jak mamy nie ma to nie ma cyca i nie ma sensu tracic energii na płacz a przy mamie zawsze jest szansa, ze placzem wymusi się podziamganie cycucha ;-) ja tez w racam do pracy tyle ze w poniedziałek i mały stresi k jest tym bardziej, ze w nowe realia wraca, nowy szef, polowę wydziały mi wykosili, nowe obowiązki i jak tam Miki i moje cycki to zniosą, brrrr:zawstydzona/y:
 
lene jak byłam mała to miałam często problemy z miejscami intymnymi... pamiętam do dziś, jak mam kazała mi siedzieć w misce z naparem szałwi albo rumianku. Maści chyba są najgorsze, a jak mąka ziemniaczana nic nie daje to leć do lekarza.

Kurcze dziewczyny, zazdroszczę Wam problemów związanych ze zmianą czasu... mój Jaśko ładnie się przestawił na późniejsze zasypianie - z 18 (starego czasu) na 19 (nowego czasu)... ale wstaje już o 21 :) i jest mega histeria. Dziś mi eM pomagał, zapalił światło, rozbudzał małego z 15min... potem była zabawa do 23 i znowu ryk. Cóż, bez cycka się nie obyło... zasnął na 2h i histerii ciąg dalszy. Marzeniem jest by spał chociaż do 5 rano...
Dzisiaj idę z nim do lekarza, bo mam dość. Jestem wykończona. A za kilka dni eM zacznie chodzić na nocki, ja o 6 muszę się zerwać do pracy... po prostu nie dam rady sama z tym wszystkim :-( Oczwyiście na pomoc lekarską nie liczę zbytnio, bo po piątkowej wizycie usłyszałam "to przejściowe" :sorry2: i choćbym nie wiem jak drastycznie opisywałą sytuację w domu to ten i tak trzymał się swojego zdania "minie, nie ma się czym martwić". Tylko że ja się nie martwie! Ja jestem mega zmęczona, a jak jestem zmęczona to ryczę w poduchę całą noc :wściekła/y: i rano jest ze mną jeszcze gorzej :-)
 
adasza chyba kazda z nas ma czasami takie myśli, ze mogła zrobic wiecej... Ale nie powinnysmy tak do tego podchodzić. Ty mówisz, ze Jaś Twojej Mamie bez problemu usnął w łóżeczku - ja mam tak z Mężem. Pola jest duzo grzeczniejsza przy Nim. Zwłaszcza jak On wraca na tygodniu z pracy, bo w niedziele Jemu tez wchodzi na głowe. Dzieciaczki maja nas na co dzień, własciewie 24h i moze dlatego... Sama nie wiem.

lene a moze oprócz posypywania ją mąką to wykąp ja w krochmalu. Poza tym podobno cuda działa owies - tak mi dermatolog mówiła

kasiagaw, reniuszek, agata777
u nas tez sie lekko miesza przez ten czas. dzisiaj Pola wstała ok 5.40 i tak marudziła sobie, przed 7 dostała butle, ale juz nie poszła spać. Za to teraz juz spi jakąś godzine :szok: Jakby nie mogła tak w nocy :)

Też sie zastanawiam co dzisiaj przygotować na obiado-kolację iz mamy z mężem 1. rocznice ślubu. Szkoda nam kasy na wychodne do restauracji, zwłaszcza,ze zaraz swieta i trzeba sie jakos ubrać, a szafa swieci pustkami (albo raczej szmatami). Dlatego pomyslalam,ze przygotuje cos w domu... Moze lasagne jakaś albo cannelloni. Nie wiem, musze sie zastanowić :)
 
augustynka ale co ctym owsem się robi, jakieś nasiadówki??? z góry dzięki!
Adasza więcej optymizmu kobieto! wiem, ze to ciężko okres, tym bardziej, ze to Twoje pierwsze dziecko. Masz prawo sięmartwićoczywiście, ale lekarz ma rację, ... to minie i przejściowe. Szybko zapomnisz, mimo, że teraz chodzisz na rzęsach. Pomysl sobie, że przecież najważniejsze, że syn jest zdrowy, rozwija się w zastraszającym tempie a macierzyństo to nie tylko tylko rozpływająca się mama nad rozkosznym brzdącem ,ale między innymi nieprzespane noce, ząbkowania, kolki itp. Nikt nie mówił, że będzie kolorowo, a dużo jeszcze przed Tobą. Każda z nas przechodzi teraz to samo, oczywiście są dzieciaczki, u których ząbkowania przechodzi prawie bezobjawowo , ale takie to wyjątki:tak:, zatem maleńka uszy do góry i weź się w garść, bo wszystko jeszcze przed Tobą a z perspektywy czasu pomyślisz, że to ząbkowanie to był mały pikuś ;) skup się bardziej na tym co fajne i pozytywne, na przykład na tym jak super pełza mały i niebawem wyruszy na czworakach przemierzać zakamarki domu, czerp z macierzyństwa garściami, because to se ne wrati :cool2:
 
U Jaśka ta wysypka wygląda m/w tak tylko fotka niewyraźna DSC00594.jpg
 
reklama
lene owies trzeba namoczyć na całą noc, nastepnie gotować ok 2-3 godzin, zmiksować blenderem, przesedzić przez sito i kąpać dziecko w tym "śluzie" który zostanie. To co zostanie na sicie można przełożyc np do skarpety i powiesic na kranie w wannie, zeby woda wyplukiwała reszte dobrodziejstw i kapmy sie w tym :D
Poza tym Pani Doktor mówi. ze owies ma zbawienne działanie na skórę, włosy, zmarszczki itd. Także Drogie Panie korzystajmy z darów natury... ;-)
 
Do góry