reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

aga_cina- Filip też lubi na boczku, prawym:)

kasia- Szybko Wam idzie z tym domem:-D My za jakieś 10 dni odbieramy klucze jupiiiiiii

andzik- o kurcze, to faktycznie okruszek malutki:) Filip urodzony 2950gr, więc w sumie dużo już przybrał...A co do skakania to no comment, Filip skacze jak kangurek i to non stop hehehehehe i wkłada w to zajęcie wiele energii:)

To co dzisiaj dostrzegłam to przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Filipowi idzie dwójka! To na prawdę nie była pleśniawka (byłam z nim u lekarza z zapytaniem), ale najprawdziwszy ząb. Dziwne to, bo jedynki ledwo widać...Zgłupiałam totalnie
 
reklama
Mania: to najnormalniej ząbkowanie , w dzień u nas też jest wmiarę, za to nocki jak u Ciebie i większości dziewczyn, ja chyba też dam dziś mikiemu pedicetamol, bo łącznie może 2 godziny spal w nocy, a cycki mam tak wymemlane, że meksyk :( oby to ząbkowanie już minęło jak najszybciej
ja dziś zaliczyłam kosmetyczkę, bo tak mnie wywaliło na buzi, że szok! chyba hormony wariują... a za kilka dni do pracy wracam, więc trzeba się doprowadzić do porządku...:happy:
 
Cześć dziewczyny. Dołączm się do niewyspanych mam. Od 4 dni pobudki co 1-1,5h - koszmar. Wychodzi nam ząbek,już go czuć, więc pewnie przez to te pobudki. Dziś mi zwymiotował, aż się wystraszyłam. Czy to też może być objaw ząbkowania? W zeszły czwartek był u babci i też zwymiotował, więc to już drugi raz. Powinnam się martwić ?


Adaś coraz bardziej ruchliwy i nawet wczoraj przeturlał się w stronę łóżeczka :) Trzeba go będzie teraz pilnować.


Kupiliśmy dziś to felerne mieszkanie. Kobieta spłaciła długi i ma się wyprowadzić do końca października. Teraz czeka nas remont. Nie wiem jak damy rade z tym wszystkim, ale dzięki temu Adaś będzie miał gdzie raczkować. Cieszę się, bo w jednym pokoju już jest nam naprawde ciasno (ja, mąż, Adaś i pies).


Przepraszam, że nie poodpisuje, ale oczy na zapałki i brak koncentracji.
 
Adata777, super, że u córy wszystko ok, trzymam kciuki za synka.

Agata89, Adam też gardzi obiadami, moimi i słoiczkami, dziś za to trzymając go na kolanach dawałam marchewkę do gryzienia i pietruszkę i mu smakowało, buźkę chętnie otwierał, a nie odsuwał moją rękę, tak jak przy próbach z papkami...
A nocek współczuję, u nas 3 pobudki, ale to właściwie nic...

Kasia, też bym nie uwierzyła, że z 1-3 pobudkami będę normalnie funkcjonować :p Zaraz po urodzeniu jednak było mocne zderzenie z rzeczywistością, oczy podkrążone, a teraz jakby nigdy nic (a nie wstaję wcale mniej).

Emilia, u mnie będzie stosunkowo łatwo - pozwolę na drzemkę, która teraz wypadałaby o 18, a po której młody do 21 nie chce spać.

Maniaa, też muszę ciągle być, dwie próby zostawienia z mężem zakończyły się wyciem, gdy przyszła pora na drzemkę.

Agacina, Adaś początkowo miał predyspozycje, bo rósł bardzo szybko (przez pierwszy miesiąc 1800 przybrał), ale od kilku miesięcy bardzo zwolnił i teraz 8500 waży (450 g w 6 tygodni), ale długi jest - 73 cm :D.
My mamy ryby w 375 litrowym akwa, które codziennie rano razem karmimy i jest wielka radość i łapanie przez szybę :D

Lazy, oby to była tylko paranoja!

Lene gratuluję zębiska!!

Adasza
, może faktycznie nie najada się. A próbowałaś z kaszą na wieczór??

Pauletta, Andzik, Maniaa, Adasza, Gochson współczuję nocek...

Gochson, Adam jak ząbkował to ulewał mocno, więc możliwe
 
Cześć,

Lene55- mam nadzieję, że synkowi szybko miną te kłopoty z kupką. A jak tam zdrowie? Lepiej się czujesz??? Fajnie, że Twoja mama wzięła Mikiego na spacer, oby tak dalej. Gratuluję ząbka:-)


Kasiagaw- to faktycznie mały głodomorek z tej Twojej córci:tak:


Agata777- trzymam kciuki, żeby z Jasiem było wszystko dobrze.


aga_cina- mój synuś też jest dosyć spory, ostatnio jak go ważyliśmy to miał 10,5kg i fałda na fałdzie, wszyscy się mnie pytają czym ja go karmię, a ja tylko cycem. Dostał nawet już ksywę michelinek od tego ludka od opon, o którym wspominała Lene. Moi rodzice mają pieska, jak Adaś go widzi to wyciąga do niego rączki, ale jeszcze nie dałam mu go pogłaskać.


A u nas póki co zębów brak, więc współczuję wszystkim mamom ząbkujących maluchów, ale wiem, że prędzej czy później mnie też to czeka. Ostatnio przeżyłam chwilę grozy z moim małym, bo położyłam go na rozłożonej kanapie, jak najdalej od brzegu i z zabawkami, dosłownie odeszłam na dwa metry, żeby coś podnieść, a on już na brzegu nogami zwisa i sobie majta nimi piszcząc przy tym radośnie. Na szczęście podleciałam i go złapałam, ale jeszcze chwilę by sobie pomachał tymi nogami i by zleciał:szok:
Co do krzesełka do karmienia, to u nas się sprawdza rewelacyjnie, mamy regulowane oparcie, także nie siedzi pod kątem 90 stopni, zapinam go pasami i ładnie siedzi, a poza tym u mnie na kolanach nie ma opcji, żebym go nakarmiła, bo zaraz wkłada mi ręce do miseczki i zabiera łyżeczkę, choć i tak jak siedzi w tym krzesełku, to raz po raz złapie mi tą łyżeczkę i za nic nie chce puścić. Ale na pewno jest mi łatwiej.
Wczoraj byliśmy na kolejnych zajęciach na basenie, jeszcze jedne i na następnych będzie nurkowanie, strach jest, ale instruktorka mówiła, że Adaś jest już gotowy, bo wszystkie ćwiczenia ładnie mu idą i wstrzymuje oddech jak trzeba.Dobrze, że to mąż jest z nim, bo ja bym go chyba nie zanurzyła,ale fotki pod wodą na pewno będą fajne.

Miłego wieczoru:-)
 
Ostatnia edycja:
ewula, olka dzieki dziewczyny!
mam nadzieję, że teraz już jakoś pójdzie z tymi ząbkami z górki... oby
ja czuję się lepiej, antybiotyk zadziałał a odnośnie mojej mamy to długa historia... nie pracuje nigdzie, ale udziela się bardzo " społecznie" radna itd, więc sprawy moje i mojej najbliższej rodziny tak jakby nie miały dla niej znaczenia... ostatnio ważniejsza jest siłownia, i jej potreby... głupie to co napiszę, ale jest egositką i nigdy się znami nie liczyła , ale tak było jest i będzie, więc wiem, że muszę się z tym pogodzić, dlatego w takim szoku byłam jak wzięła Mikiego na 30 minut! pierwszy raz... ja w tym czasie milion rzeczy zrobiłam, bo Miki w dzień nie śpi i jak go ktoś nie weźmie to u mnie wszystko leży, bo małego trudno zostawićna chwilę samego sobie, bo zadziera się :cool::tak:, więc ja czasem przez tydzień nie mogę ugotować nic ...ehhh szkoda gadac.
 
Dzień dobry,
byłam na szczepieniu z malutką no i waga 9460, także dobrze szacowałam że mam dośc dużą biedronkę :-D Z tym, że ona zjada właściwie wszystko co ma podepchnięte pod nosek i nie ma problemów z obiadami, zaczyna nawet jeść przygotowane przeze mnie a hitem jest ziemniak z masłem i do tego żółtko:))) Gluten przyswaja bardzo dobrze.
Wyszedł trzeci ząbek - górna dwójka i teraz czekam aż przebije się druga dwójka a jedynki sa już widoczne pod skórą. Na szczęście mało marudzi nocami i jakoś mogę się wyspać.
Miłego dnia!
 
A ja melduje ,ze zabkowanie wychodzi mi bokiem :-( Mam dosc i juz, nie ogarniam tematu. Górne jedynki wygladały jakby juz za moment miałay byc na wierzchu i sie zatrzymały. Normalnie takie spuchniete białe kulki ma i przebic sie nie moga, za to dolne dwójki nabrały tempa. 4 zeby na raz to dla mnie za wiele. Nikogo do pomocy wiec odespanie choc 2 godzin nie wchodzi w gre. A dzis ryczał z\cała noc , przysypiał na pół godz i na nowo. Do tego córka , 2 dni była w przedszkolu i juz katar po pas, w ciagu 2 dni pójdzie na oskrzela :no: Ale to akurat winna mądrych rodziców, wczoraj było pasowanie na przedszkolaka i przyprowadziły niektóre dzieci w takim stanie ,ze dla mnie to szok :szok: Dzieciaki dusiły sie kaszlały jeden przez drugiego, a one tylko ,ze jutro juz zostana w domu ale jak mogły pasowanie opuscic? Nosz kurde mówi sie trudno, choroba to choroba, dziecko tez sie meczy a do tego zaraza!!! Słow brak. Nie mam zwyczajnie sil, jestem zmeczona i brak mi cierpliwosci, nerwy puszczaja. To sie wygadałam. Miłego dnia kobietki. Mam nadzieje ,ze u Was lepiej.
 
reklama
Do góry