Cześć Dziewczyny,
Wracam po krótkiej przerwie, nareszcie udało mi się nadrobić wszystkie Wasze wpisy :-)
Awersja: szczepiłam swojego syna szczepionką 6w1 (Hexa) niecałe 3 tygodnie temu.
Bałam się powikłań, poza tym, mam traumę po naszych wcześniejszych przejściach i na samą myśl, że znów czeka go spotkanie z igłą, chciało mi się płakać.
Płakał niemiłosiernie, aż się biedak zapowietrzył i zmienił kolor twarzy na buraczkowy. Szybko podałam mu pierś i się uspokoił.
Kilka godzin po szczepieniu czuł się dobrze, dopiero wieczorem zrobił się bardzo, ale to bardzo senny. Wręcz nie byłam w stanie go obudzić na karmienie. Nie chciał też ssać, co akurat mnie zaniepokoiło. Zaczął nerwowo popłakiwać więc wcześniej dałam mu czopek Viburcol. Gorączki nie miał, ale senny był do połowy kolejnego dnia. Nigdy moje dziecko tyle nie spało co wtedy. Około 24 h po szczepieniu zachowywał się już normalnie.
Seforka: Karmię na zmianę, raz jedna pierś, a przy następnym karmieniu druga. Jeśli po opróżnieniu pierwszej ma ochotę na drugą, to podaję od razu:-) Zazwyczaj głodny jest co 2,5 -3 h. W nocy rzadziej, ale bywają też noce kiedy chciałby po prostu leżeć przy piersi non stop. Nie ma reguły u mojego malucha.
2 tygodnie temu miałam problemy z jedną piersią. Zatkał mi się chyba kanalik mleczy, sama nie wiem. Czułam w piersi dwa duże, bardzo twarde guzy których nijak nie mogłam się pozbyć. Żaden masaż, zmiany pozycji przy karmieniu, ciepłe okłady, laktator elektyryczny ...nic. Starałam się malucha przystawiać jak najczęściej, a zaraz potem robiłam okłady z kapusty. Pomogło po kilku dniach bólu i walki. Miałam kilka dni spokoju i znów to samo. Byłam podłamana. Brałam Apap żeby nie wytworzył się jakiś stan zapalny. Kilka dni temu przeszło, ale teraz ciągle się boję, że znów mnie złapie.
Dzięki Wam kupiłam NoseFrida i nie żałuję. Bardzo pomaga, jestem zadowolona:-) Sprawdza się.
Wracając do rozstępów - koleżanka, kosmetyczka, poleciła mi krem Evolet z masą perłową. Ponoć sprawdza się super i naprawdę niweluje rozstępy. Ponoć sprawdzone przez kilka osób borykających się nawet z większymi rozstępami na brzuchu niż moje i efekty były powalające. Zakupiłam więc to "cudo" i zobaczymy. Ponoć, póki moje rozstępy są czerwone (a są..) jest jeszcze dla mnie nadzieja...Zobaczymy.
Co do wagi mojego dziecka.
Wydaje mi się, że jest bardzo duży.
3 tygodnie temu ważył 5200 i mierzył ok 60 cm.
Teraz na pewno jest cięży i dłuższy.
W ciągu ostatnich 2 tygodni wyrósł mi z kilku pajacyków i nie mogłam uwierzyć, że tak może się stać. Po prostu rośnie jak szalony. W przyszłym tygodniu wybieramy się do internisty więc okaże się ile przybrał. Czuję, że dobija do 6 kg. Taka z niego kluseczka.:-)
A jeśli chodzi o kupki, to wcześniej potrafił zrobić kupkę po każdym karmieniu. Od kilku dni robi kupkę raz lub 2 razy dziennie. Stała się też bardziej wodnista. Nie wiem czy to taki etap czy tak już zostanie. Czekam na rozwój sytuacji...
Wracam po krótkiej przerwie, nareszcie udało mi się nadrobić wszystkie Wasze wpisy :-)
Awersja: szczepiłam swojego syna szczepionką 6w1 (Hexa) niecałe 3 tygodnie temu.
Bałam się powikłań, poza tym, mam traumę po naszych wcześniejszych przejściach i na samą myśl, że znów czeka go spotkanie z igłą, chciało mi się płakać.
Płakał niemiłosiernie, aż się biedak zapowietrzył i zmienił kolor twarzy na buraczkowy. Szybko podałam mu pierś i się uspokoił.
Kilka godzin po szczepieniu czuł się dobrze, dopiero wieczorem zrobił się bardzo, ale to bardzo senny. Wręcz nie byłam w stanie go obudzić na karmienie. Nie chciał też ssać, co akurat mnie zaniepokoiło. Zaczął nerwowo popłakiwać więc wcześniej dałam mu czopek Viburcol. Gorączki nie miał, ale senny był do połowy kolejnego dnia. Nigdy moje dziecko tyle nie spało co wtedy. Około 24 h po szczepieniu zachowywał się już normalnie.
Seforka: Karmię na zmianę, raz jedna pierś, a przy następnym karmieniu druga. Jeśli po opróżnieniu pierwszej ma ochotę na drugą, to podaję od razu:-) Zazwyczaj głodny jest co 2,5 -3 h. W nocy rzadziej, ale bywają też noce kiedy chciałby po prostu leżeć przy piersi non stop. Nie ma reguły u mojego malucha.
2 tygodnie temu miałam problemy z jedną piersią. Zatkał mi się chyba kanalik mleczy, sama nie wiem. Czułam w piersi dwa duże, bardzo twarde guzy których nijak nie mogłam się pozbyć. Żaden masaż, zmiany pozycji przy karmieniu, ciepłe okłady, laktator elektyryczny ...nic. Starałam się malucha przystawiać jak najczęściej, a zaraz potem robiłam okłady z kapusty. Pomogło po kilku dniach bólu i walki. Miałam kilka dni spokoju i znów to samo. Byłam podłamana. Brałam Apap żeby nie wytworzył się jakiś stan zapalny. Kilka dni temu przeszło, ale teraz ciągle się boję, że znów mnie złapie.
Dzięki Wam kupiłam NoseFrida i nie żałuję. Bardzo pomaga, jestem zadowolona:-) Sprawdza się.
Wracając do rozstępów - koleżanka, kosmetyczka, poleciła mi krem Evolet z masą perłową. Ponoć sprawdza się super i naprawdę niweluje rozstępy. Ponoć sprawdzone przez kilka osób borykających się nawet z większymi rozstępami na brzuchu niż moje i efekty były powalające. Zakupiłam więc to "cudo" i zobaczymy. Ponoć, póki moje rozstępy są czerwone (a są..) jest jeszcze dla mnie nadzieja...Zobaczymy.
Co do wagi mojego dziecka.
Wydaje mi się, że jest bardzo duży.
3 tygodnie temu ważył 5200 i mierzył ok 60 cm.
Teraz na pewno jest cięży i dłuższy.
W ciągu ostatnich 2 tygodni wyrósł mi z kilku pajacyków i nie mogłam uwierzyć, że tak może się stać. Po prostu rośnie jak szalony. W przyszłym tygodniu wybieramy się do internisty więc okaże się ile przybrał. Czuję, że dobija do 6 kg. Taka z niego kluseczka.:-)
A jeśli chodzi o kupki, to wcześniej potrafił zrobić kupkę po każdym karmieniu. Od kilku dni robi kupkę raz lub 2 razy dziennie. Stała się też bardziej wodnista. Nie wiem czy to taki etap czy tak już zostanie. Czekam na rozwój sytuacji...
Ostatnia edycja: