reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy, Rady i Ploteczki Krakowskich Mam

Dziewczęta, czy Wasze maluchy już gaworzą? Kiedy zaczęły? Czy mają ulubione sylaby, dźwięki? Czy dzieciaczki wypracowały sobie z Wami już swój własny język porozumiewawczy?

Wiktorek od dwóch tygodni zaczyna gaworzyć, są to też najczęściej nieskładne dźwieki ghaa, ija, yma - jsak mu wyjdzie ale jest to zdecydowanie gadanie po swojemu. A co sprawia mi największą radochę - coraz częściej odwzajemnia uśmiech!:-)

szykujemy się do niedzielnego chrztu, córę też chrzciliśmy jak miała 2 miesiące, dla mnie to idealny czas, Wiki będzie ubrany w to samo co jego siostra - białego "wełniaka" (śpiochy, sweterek i czapeczka) - wygodnie, ciepło i elegancko ;-)
 
reklama
Moje miały chyba po 10 m-cy jak chrzciliśmy, w pierwszym wypadku czekaliśmy az siostra moja urodzi swojego maluszka, żeby hurtem obskoczyć przyjęcie, obie tez szły w tej samej sukieneczce :-)
 
Witajcie,

Chrzciny tuż tuż.
Z tymi zabawkami, to faktycznie, trzeba ich co raz więcej nabywać i dawać dziecku, bo szybko się nudzą oglądane te same. Mój maluszek ma takiego hipopotama, którego jak się chwyta za kończyny, to one tak szemrają. Jak się go pociągnie od dołu za takie coś do trzymania, to się włączają wibracje i hipcio zaczyna się śmiać. Moja pociecha uwielbia go. Co raz częściej zaczyna też wkładać zabawki (które jakimś cudem, a zdarza się on coraz częściej, utrzymać i skierować gdzie chce) do buzi. Muszę wyparzyć gryzaki i mu je podać. Kajtusza77 ma rację: najpiękniejsza chwila, to ta, gdy maluszek odwzajemnia uśmiech. Nie jest już to nieświadoma reakcja, po prostu wystarczy się do niego uśmiechnąć, zagadać i uśmieszek z tymi bezzębnymi dziąsłami rozbraja. Ulubione sylaby mojego okruszka, to guu, kiu, aguga, tfii i wiele różnych. Też czasem mam wrażenie (lub moja wyobraźnia tak działa), że słyszę coś na kształt mama, albo "nie", "daj", "fe". A do tego próbuje naśladować miny jakie się do niego robi. I ten języczek, który usiłuje ułożyć tak, by jak mama coś powiedzieć ;) Cud, miód i orzeszki :)
 
cześć dziewczyny,

jesteśmy po eeg i konsultacji neurologicznej. Na szczęście wszystko jest w porządku i nie są to zmiany padaczkowe. Taki tik rączką jak ma mój maluch to powtarzalny ruch, który gdyby miały wasze dzieci na pewno zauważyłybyście, bo zdecydowanie różni się to od normalnych ruchów rączką, nawet tych najdziwniejszych:) To co u nas zdiagnozowano to mioklonie lombrosso i to podobno ma minąć do 6-7 miesiąca, a świadczy o wrażliwości układu nerwowego. Może w przyszłości się objawiać np. problemami w zasypianiu albo jakimiś lękami dziecięcymi. Nie jest to nic groźnego. Mamy wspierać układ nerwowy maluszka witaminą b6 i magnezem. Kamień spadł mi z serca. Teraz możemy już szczepić malucha i we wtorek to zrobimy. Ciekawe jak zareaguje na szczepionki...

Mój synek już od 2-3 tygodni gada jak najęty, wszystkie a-gu, a-bu, i, a ei, ai itp wiązanki ma już opanowane i jest tym tak zachwycony, że nie interesują go nawet zabawki, które wcześniej uwielbiał i chce tylko, żeby z nim gadać i powtarzać dźwięki, które on wydaje. A śmieje się przy tym i wierzga nóżkami i rączkami jak szalony:D

Odkryłam natomiast czemu wcale nie chciał spać w dzień. Bo teraz od tygodnia śpi w ładnie po kilka godzin i nie przeszkadza to snu nocnemu... otóż jako nieświadoma mama, która jednak przeczytała to i owo na temat karmienia piersią popijałam sobie rano słabiutką kawkę z mleczkiem żeby dzień fajnie zacząć. Bo przecież wszędzie piszą, że jedną małą kawkę to można.... a tu się okazuje, że nie można, bo mały świrował i nic nie spał. A teraz kawka odstawiona i synuś śpi całymi dniami jak zabity:) i on jest wypoczęty i fajniej się przez to bawi i spacery przyjemniejsze, a ja spokojniejsza:) a piję kawę bezkofeinową teraz - i wilk syty i owca cała:D

A u nas zaczyna się pomału szaleństwo, bo już za 3 miesiące ślub, chrzciny, wesele... oj będzie się działo:)
 
Seforka tak czekamy na infarix 5w1, ale kolejne wiesci niosa, ze juz ok srody powinien sie pojawic. Moj maluch w pon konczy 8 tydzien i wlasnie w pon szczepimy ta 6w1. Juz dosyc sie naczekalam a teraz i maz chorobsko jakies przyniosl z pracy, psika strasznie. Mam nadzieje, ze sie nie zarazimy i zaszczepimy sie wkoncu.
Katarina to gratuluje dobrych wiesci, a z ta kawa tez nie wiedzialam. Raz pije inke, raz normalna, musze zwrocic na to uwage. A co do slubu to duzo cierpliwosci zycze, piekny dzien, ale za nic w swiecie nie chcialabym przechodzic przez taki stres jeszcze raz. Dobra rada - nie sluchaj dobrych rad tylko rob po swojemu ;-)
Brzuchata fajnie, ze zalatwicie chrzciny tak szybko, tez chcialabym miec to za soba. A takie rozmowy z dzieciaczkiem sa super szczegolnie jak jeszcze wywija lapaki cos tlumaczac. I zgodze sie z Toba, ze nie ma nic bardziej urzekajacego niz swiadomy, bezzebny usmiech. Jestem kupiona w sekunde :-)
Pomalu wchodzimy w okres wkladania wszystkiego do buzi. Zaczyna od piastki, bo zabawaki sa jeszcze za duze a i trudno nimi do buzki trafic. Strasznie sie przy tym slini, nie wiem czy to normalne? jakby byl wiekszy to bym pomyslala, ze mu zeby ida, ale jeszcze kilka miesiecy za wczesnie. A jak Wasze maluchy?
 
Czesc dziewczyny! Chcialam zapytac czy sa wsrod was samotne mamusie z Krakowa lub okolic? Chetnie porozmawiam jak sobie radzicie, sama jestem samotna matka. Odezwijcie sie, jesli tu czasem zagladacie.
 
My wkoncu po szczepieniu. Maly pisnal przy wkluciu i zasnal jak gdyby nigdy nic. Za to mi sie oczy zaszklily - chyba jestem przewrazliwiona matka. Pierwszego dnia lekki stan podgoraczkowy i mega sennosc. Wybudzal sie tylko na jedzenie i zasypial.
Brzuchata jak chrzciny? Kacperek zniosl dzielnie kropienie woda? My zastanawiamy sie nad organizacja swoich i na razie doszlismy do wniosku, ze trudno bedzie gosci pomiescic... o nie posiadaniu wielkich garow nie wspominajac.
Katarina a jak Twoje przygotowania? suknia juz jest?
Dziewczyny przymierzam sie do zakupu termometru bezdotykowego, bo moj z miekka koncowka sobie mozna faktycznie wsadzic... Polecacie jakis konkretny? W szpitalu fajny byl ten do ucha i przy maluszku powinien sie sprawdzic. I jeszcze nawilzacz powietrza. Macie, uzywacie? Mysle, ze dopiero zima bedzie mi potrzebny, ale juz sie rozgladam. Nie wiem czy ten z jonizatorem to dobre rozwiazanie. Czekam na rekomendacje ;)
 
Nestka, ale mamy dzielnych chłopaków:) My też wczoraj się szczepiliśmy. Maluch trochę popłakał przy ukłuciu, ale obeszło się bez żadnych skutków ubocznych:) był może troszkę marudny, ale zero podwyższonej temperatury czy innych objawów.
Mieliśmy też wczoraj ważenie... Natanek idzie na masę zapaśnika sumo - waży już 7 kilo (3 więcej niż przy porodzie), a karmię go tylko piersią:) za to ja lecę z wagi tak, ze wszystkie ciuchy sprzed ciąży już ze mnie spadają, czeka mnie więc wymiana garderoby:) A jak wasze figury po ciąży?
Nestka, u nas przygotowania nabierają tempa. Im bliżej do ślubu, tym więcej do załatwienia. Jutro załatwiamy sprawy w USC, a w przyszłym tyg księdza. Suknia zamówiona, będzie szyta na miarę w listopadzie, garnitur szyje się już:) Zastanawiam się jak ubrać maluszka, żeby się fajnie prezentował... Macie jakieś pomysły?
My mamy tylko bezdotykowy termometr - microfile. Kupiłam go na allegro. Mierzy zarówno temp ciała jak i otoczenia, więc sprawdzamy nim temp wody do kąpieli, albo podgrzanego mleczka w butli. Ja jestem z niego zadowolona.
 
Hehe... to faktycznie "rosnie jak na drozdzach" :-) Oj to juz niedlugo bedziesz potrzebowac nowego fotelika ;-) a ja sie martwilam moim 5350 g. Przez trzy tygodnie przytyl 900 g i urosl 2 cm, teraz ma 62 cm. Chociaz co pielegniarka to inne mierzenie, wiec tu raczej nie ma co porownywac. Lekarka stwierdzila, ze maluch "ladnie" przybiera na wadze i jak sie bedzie domagac butli, bo u mnie posucha, to mamy oszukiwac i podawac mu wode BEZ glukozy. Podobno dzieciaczki bardzo szybko sie do slodkiego przyzwyczajaja. Tak a propo tezy Twojej lekarki, ze glukoze podawac trzeba. Mi zostalo jeszcze 2 kilo, ale wszystko zasluga malego ssaka. Jakos nie moge sie zmobilizowac do cwiczen... trzymacie jeszcze restrykcyjna diete? ja wcinam wszystko oprocz fasoli i kapusty. Kolki nas nie gnebia na szczecie.
 
reklama
To ja chyba modelkę będę miała bo figurę trzyma aż za bardzo. Już mi wyrasta z rozmiaru 62 a waży 4500. A mi do starej wagi jeszcze dużo brakuje. Jak mi się zatrzymało na 67 to ani drgnie, muszę kupować ubrania bo nie mieszczę się w te z przed ciąży. Za ćwiczenia mam zamiar się zabrać ale do tej pory to tylko chęci. Co do jedzenia to wprowadzam coraz wiecej skłądników i jest ok. Do tej pory zaszkodził jej tylko kalafior. Na smażone jeszcze się nie odważyłam a Wy?
Moja Karolinka też jest na etapie wkładania rączek do buzi, a najlepsza zabawa to jest jednak na rączkach u mamusi lub tatusia.
Nestka ja mam termometr bezdotykowy tech-medu ale jakoś nie jestem z niego zadowolona.
Katarina ja to Ci trochę zazdroszczę ślubu. Dla mnie to był super dzień. Dla malego proponuję biały garniturek.
 
Do góry