Hej dziewczyny,
Bardzo Wam współczuję sytuacji w pracy. To przykre, że pracodawcy mają takie podejście do młodych matek… Mam nadzieję że wszystko się wam poukłada i szybko znajdziecie nową LEPSZĄ pracę.
Brzuchata ja jeszcze nie mam okresu. To chyba przez te pigułki antykoncepcyjne. Teraz od kilku dni ich nie zażywam (nie zauważyłam, że się kończą i nie byłam po receptę), więc przeszliśmy na gumki. A i tak myślę, że do miesiąca już całkiem odstawię małego od piersi (teraz je tylko w nocy i nad ranem) to przejdę na normalne tabletki. Od 2-3 dni pobolewa mnie brzuch tak jak na okres, więc może coś się niedługo zacznie.
Lea, Seforka co do spania w śpiworku – my próbowaliśmy, ale mały nigdy go nie zaakceptował i nie przespał w nim żadnej nocy. Chyba mu za gorąco. Synek śpi teraz pod kołderką w nocy a w dzień pod kocykiem. Sforka na fajny pomysł wpadłaś z tym zawijaniem małej
Sforka ale twoja córcia ma bujną czuprynkęJ Kochana śliczna malutka! Mój to przy niej prawie łysy jest
Przy okazji ostatniej dawki szczepienia na żółtaczkę spotkałam się z koleżanką, która ma 10 – miesięcznego szkraba. Pocieszyła mnie, że jak odstawiła go od piersi, to najpierw w nocy marudził, ale w końcu po kilku dniach zaczął przesypiać całe noce. Jak się budził na jedzenie to dawała mu wodę (której i tak nie chciał pić) albo smoczek. I tak po kilku przemęczonych nocach załapał i zaczął spać. Za jakiś czas mam zamiar przetestować ten system u mojego. Powiem wam, że to nocne wstawanie na karmienie mnie już wykańcza. Marzę o całej przespanej nocy… A wasze dzieci jeszcze wstają w nocy?
Jeśli chodzi o nowe osoby to mój synek w zależności od nastroju albo się do nich śmieje, albo od razu jest ryk… Poznaje mnie i męża i za mną wszędzie się ogląda. Nawet jak jest u męża na rękach to wzrokiem szuka mamy. W nowych miejscach jest raczej ciekawy i rozgląda się dookoła. Podobno koło 7-8 m-ca dzieci mają taki kryzys, że boją się obcych i chcą być tylko z mamą i najlepiej przed tym oddać dziecko do żłobka, bo później jest dużo trudniej.
Brzuchata przy katarze pomaga kilka kropelek olejku eukaliptusowego na pieluszce koło buźki dziecka, Odtyka nosek i katar wypływa. Może spróbuj, bo wszystkie inne sposoby widzę, że przetestowałaś J Mam nadzieję że szybko mu to przejdzie i będzie zdrowiutki (i ty też).
Nie przejmuj się Brzuchata – każdy maluch rozwija się swoim tempem i na swój sposób. Ani się obejrzysz a będzie siedział. Mój obraca się już od dłuższego czasu z plecków na brzuszek, ale w drugą stronę długo nie chciał. A od kilku dni nie można go nawet na sekundę zostawić samego bo zaczął się turlać i obrót z brzuszka na plecki też nie stanowi problemu. Siedzieć sam jeszcze nie potrafi, ale już coraz dłużej wytrzymuje bez podparcia. Leżąc w łóżeczku łapie się szczebelków i podciąga się do siedzenia więc musieliśmy już obniżyć łóżeczko o jeden poziom. Podciągany za rączki siada, ale najczęściej cały się prostuje i napina i od razu do stania przechodzi. A trzymany pod paszki robi kroczki
Mnie najbardziej martwi jego dieta, bo cokolwiek próbuję mu wprowadzić wszystko go uczula. I tak co zrobimy krok na przód to cofamy się o 3 w tył. Już ręce mi opadają. W przyszłym tyg. mamy wizytę u alergologa to może coś podpowie, bo ja już nie wiem co robić. Je tylko ziemniaka z pietruszką i oliwą z oliwek i kleik ryżowy. Uczulony już wiem że jest na marchew, jabłko, banana, indyka, mleko krowie, jajka, miód i chyba kukurydzę i rumianek. Wyczytałam ostatnio, że kukurydza może uczulać, a on zaczął jeść oprócz kleiku kukurydzianego chrupki i myślę, że po tym go też obsypuje więc na razie odstawiłam. Jestem załamana tymi alergiami…
Dziewczyny a powiedzcie mi w jakiej kondycji są wasze piersi po karmieniu? Pytam bo u mnie tragedia. Zawsze miałam spory biust, a przy ciąży i karmieniu mi o 3-4 rozmiary się zwiększył. Teraz mleka już mam jak na lekarstwo, a jeszcze schudłam 7 kg w stosunku do wagi przed ciążą i zamiast piersi mam dwa pomarszczone obwisłe worki
naciągnięta skóra została a w środku już nie ma jej co wypełnić. Dbacie o wasze piersi jakoś szczególnie? Ja chyba muszę zacząć ćwiczyć i kupię jakieś mazidło ujędrniające jak już całkiem przestanę karmić. Cudów to pewnie nie zdziała, ale może choć minimalnie pomoże…
Lea a jak u ciebie? Maleństwo trochę spokojniejsze w nocy?
Rozpisałam się trochę, ale na bieżąco nie mam czasu odpisywać więc teraz jest zbiorczo