Witam
Jak miło, że stary wątek się ożywił
.
Dziękuję za miłe słowa. Włosy zapuszczam od grudnia (od tego niefortunnego ścięcia na zapałkę) i już, już prawie jest to, co lubię. A kolorek, blond, to pomysł mojej fryzjerki na lato. Teraz, gdy siedze prawie cały dzień na słońcu, włosy jeszcze wyjaśniały. Nie powiem, jestem zadowolona. W tych krótkich, choc było mi bardzo wygodnie to jednak jakoś tak mało kobieco się czulam.
Agnexx: jak jechaliśmy na majowy weekend do Jastrzębiej Góry przejeżdżałam obok Twojej miejscowości. Chciałam zapukac na kawkę, ale jakoś tak niezręcznie mi było
:laugh:. Mój mąz po drodze wypatrzył plakaty z jakimś znanym żużlowcem, ktory tam też mieszka.
Kajtek po czerwcowo-lipcowych wojażach. sierpień też będzie spędzał w domu. Pojedzie najwyżej z teściami na letnisko nad jeziorkiem. Uwielbia z dziadkiem łowić ryby i nawet ma do tego smykałkę.
Edzia: Alexowi tylko na dobre wyjdzie taka zmiana. Nauczy się nowego jezyka. To na pewno zaprocentuje w przyszości. Ogromnie ciekawa jestem Kijowa, może kiedyś zawędruję w tamte strony? W jakieś wakacje? Tam jest kawał historii mojej rodziny. Niestety, teraz już glównie na cmentarzach.
Basia: z tą miłością braterską to jest tak jak widac na zdjęciu: na odległość. Kajtek wciąż jest nieugięty. A maly go uwielbia.
Niby razem, ale każdy w inną stronę