reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

POGADUCHY O WSZYSTKIM

mokkate: ja też nie mogę narzekać na mojego męża. Zawsze mogę na niego liczyc. Teraz, kiedy jest małe dziecko przejął na siebie wiekszość obowiązków związanych z Kajetanem - szkoła, zebrania, załatwianie kostiumów itp. Ja właściwie tylko z Kajciem angielski odrabiam. Ale on ma wolny zawód i może w ciągu dnia wygospodarować czas, żeby pobyć z małym jak ja muszę gdzieś jechać. No i wakacje kilka razy do roku robią sobie z Kajciem. Złoty człowiek i tyle lat ze mną wytrzymuje! :o
Ach, zakupy! Też bym się wybrała, ale przez tę paskudną pogode większość czasu siedzimy w domu. Poczekam na nowe kolekcje w sklepach. Na wyprzedażach to , co najlepsze już rozdrapane, a nowe rzeczy jeszcze w magazynach.
Baw się dobrze na weselu, bo już niedługo ... kupki, pieluszki itp. :laugh:. Zresztą sama wiesz  ;D.

Edzia: to leć do solarium humor poprawić. Należy Ci się chwila relaksu i to baaaardzoooo długa  :).
 
reklama
Ewcik100 chciałabym, ale muszę poczekać, aż Alex wyzdrowieje, jedno dziecko łatwiej komuś zostawić na 10 minut, a co do długości na solarium, to chyba 5 minut styknie jak na pierwszy raz po przerwie...
Zapisałam sie nawet do kosmetyczki na jakieś zabiegi (męża nie ma, to nie bedzie mnie oglądał w czasie lnienia skóry), ale musiałam przełożyć na przyszły tydzień, ach i fryzjer mi sie marzy, no zała sie na bóstwo, ale kiedy? pełne ręce roboty z dzieciakami,
Własnie rozmawiałam z meżem, chyba bedziemy jechać do niego...może w marcu! 8)
 
Wychwalacie tak tych swoich mężów, ale nie myślcie, że mój jest jakiś zły, naprawde super sobie radził jak byłam tydzień w szpitalu (Wiki miała 5 dni) on został z dwójlką dzieci i karmił małą mieszankami przez tydzień i kąpał, dbał o nią, a przecież to była taka kruszynka i z Alexem sobie radził, byłam pełna podziwu!!!
Oczywiscie miał pomoc naszych mam, ale wszystko było na jego głowie i te nocki z niemowlęciem...
I kiedy miał 5 minut wolnego był ze mną w szpitalu i wyciągał z depresji (było mi ogromnie ciężko bez maleńkiej! :( )
Tak więc jak ja mogę terz mówić, że mi ciężko! ;)
 
Mojemu też by się jakiś medal przydał, że tyle ze mną wytrzymał ;D. Szczególnie teraz. Ciągle coś wymyślam...
A tak poważnie, to widzę, że Wasi mężowie też są dzielni.
Patrząc wokoło, to dochodzę do wniosku, że dość trudno trafić na "dobry model" ;)

Edzia- fajnie, że się niedługo zobaczycie.
Choć niektórzy potrafią życ na odległość. Podziwiam, bo ja raczej do nich nie należę.
 
Mokkate, Edzia, Agnexx: mamy po prostu szczęście  :). Tylko Basia się nie wypowiadała  ;).
Ja też nie wyobrażam sobie małżeństwa na odległość. Tylko nie wiem czy umiałabym wyjechać? Na szczęście nie muszę podejmować takich decyzji. Chociaż, kto wie, jakie niespodzianki nam życie szykuje?

A teraz się chwalę! Oto moja walentynka:

twojedwaskarby6dp.jpg

jeremiuszek9mx.jpg

twojewalentynki2uz.jpg
 
Ewcik- cudne!!!

Moje szczęście poszło dziś na szkolną dyskotekę, tę zamiast balu karnawałowego.
Zrobiłam jej (po raz pierwszy) bardzo dyskretny makijaż oka i dawno nie widziałam takiego zachwytu. ;D
Jak niewiele do szczęścia potrzeba :D
 
BASIA.J pisze:
MOJA PAULINA TEŻ BYŁA NA DISCO
;D ;D ;D ;D
U NIEJ DZIEWCZNY MALUJA SIE W KIBLU 8)

Ja się właśnie tego obawiałam, dlatego wolałam sama ;D
Daria wróciła przeszczęśliwa!!! Dyskoteka się udała.

Musze kupić jej buty na wesele, bo sie okazało, że do żadnych eleganckich nie wchodzi.
Przedwczoraj się okazało, a w sobotę impreza. Zawsze cos człowieka zaskoczy :D
A ma taki problem, że stopa jest długa a wąska(jak moja ;D) i nie jest prosto kupić jej buty.
Najwyżej pójdzie boso ;D ;D ;D
 
my mamy wesele w czerwcu
juz nawet nie chce mysleć ile pieniędzy muszę wydać aby nas wszystkich wystroić

a jeszcze potem komunia Bartka w tym roku mam naprawdę dużo wydatków :mad:
 
reklama
Ja mam jeszcze dwa wesela i chrzciny.
Tez już wolę nie mysleć o wydatkach. :)

Udało mi się kupić buty!!!! Hurrrrrra!!!!
 
Do góry