reklama
A
Agnexx
Gość
EWCIK100, powinnaś otworzyć restauracje... fantazji w sferze kulinariów Ci nie brakuje...
Ja szczerze mowiąc nie cierpię gotować i robie to z obowiązku... :
Ja szczerze mowiąc nie cierpię gotować i robie to z obowiązku... :
EWCIK100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2005
- Postów
- 675
Ja też nie lubię i na co dzień gotuje rzadko. Na święta się przełamuję i biorę do garów. Potem znowu mam dość na cały rok i jemy obiadki na mieście. Kulinarna wena nachodzi mnie ponownie w okresie Wielkanocy... i to tyle! ;D
Zresztą to nie wiem, jak to bedzie w tym roku, bo przygotowań świątecznych z niemowlakiem u boku jeszcze nie przerabialam. Jak Kajtek był mały to w wigilię robiliśmy wycieczkę objazdową po mieście czyli zaliczaliśmy z obłędem w oczach obie rodziny i gnali do domu położyć Kajtka spać.
Zresztą to nie wiem, jak to bedzie w tym roku, bo przygotowań świątecznych z niemowlakiem u boku jeszcze nie przerabialam. Jak Kajtek był mały to w wigilię robiliśmy wycieczkę objazdową po mieście czyli zaliczaliśmy z obłędem w oczach obie rodziny i gnali do domu położyć Kajtka spać.
Edzia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2005
- Postów
- 1 009
A ja lubię gotować, ale takie wynalazki typu kuchnia indyjska, albo coś wynalazczego z włoch, nie cierpię gotowac obiadków typu kotlet, surowka i ziemniaki, nuda w kuchni, ale obiad gotuję codziennie, bo na mieście lubimy jeśc w dobrych restauracjach, a na to budżet na codzień niepozwala, chłopaki jedzą lunch w pracy i szkole i nie mam sumienia katować ich byleczym typu pizza czy hamburgery jeszcze wieczorem, a sama też wole cos zdrowego. No nieraz idziemy do Mc Donald's albo coś takiego, ale to jak przelotem, mało czasu itp.
Jedyny problem to gotowanie z maluchem przy cycu, więc ostatnio mało to przyjemne, ale mój mąż lubi gotowac, więc w weekendy mi pomaga...
Jedyny problem to gotowanie z maluchem przy cycu, więc ostatnio mało to przyjemne, ale mój mąż lubi gotowac, więc w weekendy mi pomaga...
EWCIK100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2005
- Postów
- 675
My mamy kilka ulubionych restauracyjek, a kajtek i tak najbardziej lubi pierogi ruskie z takiego baru pierogowego (fakt, że są pyszne) i mógłby je jeść codziennie. Dla mnie zrobienie obiadu typu schabowy z ziemniakami to strasznie dużo roboty. Już wolę robić risotto czy tartę.
Gdy zapraszamy znajomych, wtedy lubię coś ciekawego upichcić. Ale tak na co dzien, wymiguję się jak tylko mogę. Zresztą muszę przyznać, że na gotowanie szkoda mi czasu. Wolę w tym czasie poczytać.
W piątek przychodzą dziewczyny na winko i ploty. Już się cieszę!
Gdy zapraszamy znajomych, wtedy lubię coś ciekawego upichcić. Ale tak na co dzien, wymiguję się jak tylko mogę. Zresztą muszę przyznać, że na gotowanie szkoda mi czasu. Wolę w tym czasie poczytać.
W piątek przychodzą dziewczyny na winko i ploty. Już się cieszę!
A
Agnexx
Gość
EWCIK100, miłej zabawy w piątek
Ja dzisiaj mam w planie załatwienie paru spraw w urzędach. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w miarę szybko i bezboleśnie.
Byłam wczoraj na zakupach z teściową. Chłopaki dostaną fajne prezenty pod choinke, bo moja pomoc przy wybieraniu zabawek okazała się bezcenna... ;D Patryk już nie może się doczekać. A z drugiej strony nie potrafi zdecydować co by chciał. Za dużo tego wszystkiego na rynku i ma problem. Ale został poinformowany, że prezenty już kupione, więc teraz pozostało mu czekać... 8)
Ja dzisiaj mam w planie załatwienie paru spraw w urzędach. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w miarę szybko i bezboleśnie.
Byłam wczoraj na zakupach z teściową. Chłopaki dostaną fajne prezenty pod choinke, bo moja pomoc przy wybieraniu zabawek okazała się bezcenna... ;D Patryk już nie może się doczekać. A z drugiej strony nie potrafi zdecydować co by chciał. Za dużo tego wszystkiego na rynku i ma problem. Ale został poinformowany, że prezenty już kupione, więc teraz pozostało mu czekać... 8)
EWCIK100
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2005
- Postów
- 675
Agnexx pisze:Byłam wczoraj na zakupach z teściową. Chłopaki dostaną fajne prezenty pod choinke, bo moja pomoc przy wybieraniu zabawek okazała się bezcenna... ;D
Ja też zawsze dokladnie mówię, co teściowie mają kupić, bo jak sami wybierają to dziwne rzeczy z tego wychodzą :
Powodzenia w urzędach !
reklama
A
Agnexx
Gość
Moja teściowa wydaje dosyć duże pieniądze na prezenty i najczęściej jest to coś w miarę zabawnego. Ale moja matka... : idzie na łatwiznę na całej lini. Poprostu totalne bzdury.
BASIA.J, głowa do góry... :laugh:
Nie można mieć wszystkiego i nikt tego nie ma. Ja też mam pewne braki, ale staram się o tym nie myśleć.
BASIA.J, głowa do góry... :laugh:
Nie można mieć wszystkiego i nikt tego nie ma. Ja też mam pewne braki, ale staram się o tym nie myśleć.
Podziel się: