em_ka, dodi to ja też przyłączam się do mamusiek ze snami na jwaie. Pierwszy nocny sen zazwyczaj mam z małą w roli głównej i przebudzam się i zastanawiam czemu ona jest z nami w łóżku (mimo, że ładnie śpi u siebie w pokoiku) i albo okno zamykam bo przecież w nocy zimno potrafi być i ją zawieje albo już raz wołałąm męża żeby ją przełożył do niej do pokoju (bo mąż wtedy jeszcze zazwyczaj siedzi przed kompem). Nabijał się ze mnie potem cały dzień. Ale ciągle coś dziwnego mi się śni...
reklama
bosz.. dziewczyny a ja myslalam ze ze mna cos nie tak, ale przekonalam sie ze to sprawka braku snu. Dzisiaj w nocy mala budzila sie co 3,4h i jak zjadla od razu zasypiala wiec i ja sie b.dobrze wyspalam i te sny na jawie zniknely juz sie balam ze moze cos mi sie z glowa stalo i ze tak zostanie na zawsze
najlepsza akcje mialam 2 dni temu. dalam malej jesc i wlozylam ja do lozeczka a ja sie polozylam spac. D siedzial na salonie i co chwile zagladal do malej. o 2:20 obudzilam sie na siedzaco w lozku, zapalilam swiatlo i panicznie zaczelam szukac malej w lozku i na podlodze bo myslalam ze zasnelam jak jej dawalam jesc. po chwili wszedl D i pytam go czy wkladal mala do lozeczka, a on ze nie wiec ja zastanawialam sie jeszcze pare min jak to sie stalo ze spalam na siedzaco a mala byla w lozeczku okazalo sie ze na spiocha usiadlam myslac ze karmie Nicole szok!!!
najlepsza akcje mialam 2 dni temu. dalam malej jesc i wlozylam ja do lozeczka a ja sie polozylam spac. D siedzial na salonie i co chwile zagladal do malej. o 2:20 obudzilam sie na siedzaco w lozku, zapalilam swiatlo i panicznie zaczelam szukac malej w lozku i na podlodze bo myslalam ze zasnelam jak jej dawalam jesc. po chwili wszedl D i pytam go czy wkladal mala do lozeczka, a on ze nie wiec ja zastanawialam sie jeszcze pare min jak to sie stalo ze spalam na siedzaco a mala byla w lozeczku okazalo sie ze na spiocha usiadlam myslac ze karmie Nicole szok!!!
hehehe, dobre jestescie dziewczyny!:-) U mnie jedyne co to jak mąż pyta ile razy wstawalam w nocy to nie zawsze potrafie odpowiedziec Robie to tak automatycznie ze nie wiem ile razy
Nie znalazlam odpowiedniego tematu (moze warto zalozyc?) wiec napisze tutaj. Kobietki jak tam Wasze kg? Mi zostaly juz tylko 4 z 15 Powiedzcie wykonujecie jakies lekkie cwiczenia juz? Bo ja chociaz kilogramy uciakaja nie czuje sie dobrze w moim ciele bo strasznie "sflaczale" jest. A brzuch wisi jak jakis worek pusty... Napiszcie czy moze Wy juz jakos pracujecie nad swoimi cialami?
Nie znalazlam odpowiedniego tematu (moze warto zalozyc?) wiec napisze tutaj. Kobietki jak tam Wasze kg? Mi zostaly juz tylko 4 z 15 Powiedzcie wykonujecie jakies lekkie cwiczenia juz? Bo ja chociaz kilogramy uciakaja nie czuje sie dobrze w moim ciele bo strasznie "sflaczale" jest. A brzuch wisi jak jakis worek pusty... Napiszcie czy moze Wy juz jakos pracujecie nad swoimi cialami?
Ostatnia edycja:
Wisieńka
Fanka BB :)
Ania ja ma plus 2 kg ale ciałko nie to, brak jedrności i jakby takie nalane, plamy na buzi. Fuj. Jeszcze nie cwicze ale obiecuję sobie, ze poszukam w końcu ćwiczeń po cc kiedy i jakie. Na razie smaruję się takim masłem ujędrniającym po ciązy z ziajki. Brzuch w koło blizny masuję szorstką rękawicą i traktuję się chłodnym i ciepłym prysznicem. Żle sie czuje w tym worku ze skóry ....
konwalianka
Mały bąbelek
Matko! Wam już tak niewiele zostało.. a mnie jeszcze dobre 8 kg!co prawda jakoś to idzie, ale i tak jak dla mnie zbyt wolno.. nie wiem jak to zrzucić.. już wczoraj wzięłam się za siebie i odkurzyłam rower- pojeździłam z 30min.. od jutra, a może i od dzis zacznę delikatne ćwiczenia aerobowe, aby nie przeforsować organizmu a już coś tam zacząć.. na brzuch też nie mogę patrzeć i traktuję go jak "ciało obce" mój brzuszek był wklęsły i nie sflaczały, a ten.. pff
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
a ja mam jeszcze +5/+6 kg . mam nadzieję że mały wyssie ze mnie wszytsko. najgorsze że im więcej on ssie ja mam większy apatyt. marzy mi sie jakiś schemat zbilansowanej diety dla mamy karmiącej bo mam wrażenie że ja jem za dużo i dlatego waga nie spada tak szybko. ja planuję chodzic na kijki po 6 tygodniach ... bede miała motywacje bo moja mama jest zapaleńcem i chodzi po 15 km
balkan
Fanka BB :)
mi zostały jeszcze 2 kg z 14, ale też mam ostatnio wilczy apetyt - zażeram go chlebkami ryżowymi i pieczonymi jabłkami i brzoskwiniami, ale to nie zawsze pomaga - mam nadzieję, że jak wypróbuję surowe owoce, to owocoami będę głód zajadać....
a ja od drugiego dnia po cc robię ćwiczenia:
edit. sprawdziłam - jak sie powiększy zdjęcia, to nawet widać..... mnie już ciągnie do bardziej forsownych ćwiczeń, ale poczekam do tego 6 tyg i zacznę biegać!!!! już się nie mogę doczekać.....
a ja od drugiego dnia po cc robię ćwiczenia:
edit. sprawdziłam - jak sie powiększy zdjęcia, to nawet widać..... mnie już ciągnie do bardziej forsownych ćwiczeń, ale poczekam do tego 6 tyg i zacznę biegać!!!! już się nie mogę doczekać.....
Mi został 1kg z 10 tyle, że ja chciałabym zrzucić chociaż z 5 kg jeszcze.
U nas pojawił się problem ze skórą na buźce Malutkiej. Na początku na jednym policzku miała krostki z białymi główkami ( mysłałam, że to potówki) po jakiś 2 dniach zaczęły się zaczerwieniać i przenosić na czółko, uszka, brwi i drugi policzek. Wystraszyliśmy się z M i pojechaliśmy wczoraj do lekarza. Podobno to reakcja alergiczna na kosmetyk albo coś co zjadłam. Mamy przemywać to wodą przegotowaną i smarować bepanthenem. Najgorsze jest to, że kosmetyku nowego nie wprowadzałam już od dawna Malutkiej a jeśli chodzi o to co jem to bardzo uważam, nie pofolgowałam sobie z nowościami a już na pewno z nie z alergennymi. Niestety nie widzę poprawy, a nawet wydaje mi się, że jest coraz gorzej. Popadam w paranoję i zaczynam roztrząsać wszystko co zjem, już nawet myśle o kosmetkach których ja używam :-(
Miała któraś z Was podobny problem?
U nas pojawił się problem ze skórą na buźce Malutkiej. Na początku na jednym policzku miała krostki z białymi główkami ( mysłałam, że to potówki) po jakiś 2 dniach zaczęły się zaczerwieniać i przenosić na czółko, uszka, brwi i drugi policzek. Wystraszyliśmy się z M i pojechaliśmy wczoraj do lekarza. Podobno to reakcja alergiczna na kosmetyk albo coś co zjadłam. Mamy przemywać to wodą przegotowaną i smarować bepanthenem. Najgorsze jest to, że kosmetyku nowego nie wprowadzałam już od dawna Malutkiej a jeśli chodzi o to co jem to bardzo uważam, nie pofolgowałam sobie z nowościami a już na pewno z nie z alergennymi. Niestety nie widzę poprawy, a nawet wydaje mi się, że jest coraz gorzej. Popadam w paranoję i zaczynam roztrząsać wszystko co zjem, już nawet myśle o kosmetkach których ja używam :-(
Miała któraś z Was podobny problem?
reklama
elżbieta79
mama Paulinki i Majeczki
Mi tez został 1kg z 10, ale podobnie jak verkaa cciałabym zrzucić jeszcze 5. Myślę że się uda. Po pierwszej ciązy ważyłam mniej niż przed ciążą, ale jak przestałam karmić to niestety nadrobiłam.
Verkaa my mieliśmy problem z potówkami. Pół buziaka miała Majeczka w tych potówkach, dookoła usteczek. Przez dwa tygodnie walczyliśmy z nimi. Wyglądały tak jak opisałaś, czerwone krostki z białymi końcówkami. Pozbyliśmy się ich stosując krochmal. Przecierałam nim buźkę klika razy dziennie, a na noc troszkę grubszą warstewkę kładłam. Po 2-3 dniach prawie wszystkie zniknęły. Spróbuj, jak znikną to znaczy że to ptówki, jak nie to może być alergia.
Verkaa my mieliśmy problem z potówkami. Pół buziaka miała Majeczka w tych potówkach, dookoła usteczek. Przez dwa tygodnie walczyliśmy z nimi. Wyglądały tak jak opisałaś, czerwone krostki z białymi końcówkami. Pozbyliśmy się ich stosując krochmal. Przecierałam nim buźkę klika razy dziennie, a na noc troszkę grubszą warstewkę kładłam. Po 2-3 dniach prawie wszystkie zniknęły. Spróbuj, jak znikną to znaczy że to ptówki, jak nie to może być alergia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: