hej, no u mnie tez po urodzinkach, takie male, naprawde male przyjatko, ale oczywiscie 2 salateczki, salatke owocowa (pychaaaaa) i przystawki machnelam. Bylo milo, dostalam kosmetyki dla kobiet w ciazy i co mnie najbardziej ucieszylo (od mojej sis marnotrawnej ;-)) legginsy z Gatty na brzuszek, zimowe na pewno nie beda, ale na jesien akurat:-)
moja corcia tez dostala prezent, bo urodzinki ma 3 wrzesnia, wiec za kilka dni, ale moja siostra z rodzinka (a szwagier jest do malej chrzestnym) wyjezdzaja na urlop, wiec ich nie bedzie. Mala dostala plecaczek do przedszkola, of course z Hello Kitty, do tego bluzeczki 2, naklejki Heloo Kitty, ksiazeczke- cwiczenia przedszkolaka i cos tam jeszcze juz nie pamietam. Tez szczesliwa i zadowolona!:-)
i tak minela mi niedziela, gotowanie, przygotowywanie, teraz nogi i kregoslup odmawiaja juz posluszenstwa, dobrze, ze malz kapie mala.
ps. jedno tylko przykre; ani mama ani siostra z Belgii nie zadzwonily nawet z zyczeniami:-( tak naprawde nie znosze swoich urodzin:-(
Pinula- jak u Ciebie po gosciach?
Angel- Ty sie tak nie muffinkuj ;-):-)