reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

ajako dzięki , jutro będę u gina to wstąpię do pediatry i zapytam czy przyjeżdżać . Boję się żeby czegoś gorszego nie złapał ...
Borys miał już kilka razy taką wysoką temperaturę przy trzydniówce , zapaleniu ucha i przy jakiejś infekcji .
Zrobię mu też badanie moczu na wszelki wypadek
 
reklama
Tunia gratulacje raz jeszcze ! I mała zaczęła kopać z wrazenia porzadnie :-D

U nas też słonce i czyste niebo, mam nadzieje znowu na jakis spacer ;-)

Aczkolwiek... Nie wiem czy to wczorajszy spacer i zabieganie.. czy co.. Ale poznym wieczorem i tak ok 2 godziny przed snem mialam lekkie pobolewania? nie takie jakby delitkanie skurcze bardzo nisko , odbieralam to jak okolice pochwy, nie..wejscia macicy? Nie wiem.. nie byly bolesne, ani mocne.. bardzo delikatne ale trwaly tak te 2 godziny przed snem..
W necie czytalam ze w tym okresie zaczynaja sie takie skurcze ( jakas dwu czlonowa nazwa z nazwisk zlozona) przygotowujace delikatnie macicie do porodu. Nie wiem wiec czy to to, czy sie przemeczylam wczoraj troszke .. Dzis juz nic nie czuje.
 
Tunia gratulacje i wszytskiego naj na nowej drodze zycia:-):-)
Angel takei delikatne skurcze to nic nie strasznego nie dzieje,ja tak mialam w pierwszej ciazy,takze sie nie martw:tak:
 
reklama
tunia gratulacje :) slicznie wygladalas :)
a umnie dziewczyny dzisiaj bylo - 4,5 C :( brrrr zimniutko jak niewiem a od czwartku zapowiadaja opady sniegu :( a ja nadal z katarem sie mecze i walcze :) i chyba bez lekarza sie nieobedzie zycze udanej i spokojnej z falujacymi brzuskzami ;) niedzieli
 
Do góry