reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

ja tez tylko sie witam i zaraz spadam, jakis ten dzien smetny jest na maxa, zanim sie zwleklam z wyra to byla 12, jak wlazlam pod prysznic to moja mala ze mna i tak sobie siedzialysmy z godzine chyba.
pojadlam to teraz nas wszystkich muli do spania, ale obiecalam kolezance, ze jeszcze wpadniemy na kawe przed porodem, wiec jedziemy, mam tam juz przygotowane miejsce lezace :-D
a taaaaaak mi sie nie chce wychodzic z domu, ubierac sie, pindrzyc :no:
no nic przynajmniej dzieci sie pobawia.

to milego wieczoru i spokojnego ;-) nie wkrecac sobie za duzo ;-):-D
ale fajnie sie zaczyna robic....ciekawie hehehehe
 
reklama
ajako- miłęj kawki życze:-)

Angel- musisz być silna....mam nadzieje ze dzisiejza noc bedzie spokojniejsza i się wyspisz. Apóki co wygrzewaj sie i pij herbate z cytrynka i miodem.

Lina i jak tam twoje ciuszki na środku pokoju? ogarnełas już?

A ja jeszce nic nie zrobiłam. Tak siedzę przed komputerem i tv, popijam herbatke. zjadłam zapiekanki z parówkami, potem chipsy solne i wafelkiem zagryzłam:-D
NAczynia w zlewie wolają o umycie ale jakoś mnie tam nie ciągnie. MAm nadzieje ze do 18 zanim maz wróci coś zrobię:-)
 
Witam!

Mata raczej nie mam infekcji - nic mnie nie swędzi , nie pieczę - upławy raczej się nie zmieniły ....
A wody pewnie inaczej pachną zaraz po wydostaniu się a inaczej kilka godzin później ;-) wszędzie piszą że wody nie mają zapachu ani koloru .
Najbardziej jednak prawdopodobne jest to że to są wodniste upławy

pod koniec ciązy zwiększa sie ilośc wydzieliny, więc może to jest to?

Bozienka zdrówka, o malutka sie nie bój, nie powinna się zarazić.

Angel Tobie też zdrówka, mam nadzieje, że szybko choróbsko odpuści.


A ja dziś nieco padnięta... w nocy spałam ze 4 h, potem rano jeszcze chwilke sie kimnełam jak mała bajki oglądała. M sie sprężył i uwaga! Mamy juz złozone łózeczko, przyniesiona gondolkę i przewijak po Dobrusi z piwnicy (na szczęście pieknie sie przechowały i nie będzie trzeba na gwalt kupować ;-)), ja poprałam wiekszośc rzeczy maluszkowych, po weekendzie puszczę jeszcze jedna praleczke ubranek, potem śpiworki, ochraniacz i przybornik do łóżeczka, kocyki i będzie wszystko :-) nic tylko prasować :confused2: do tego M w końcu odgruzowywuje garaż i piwnicę :tak: ja nadgoniłam z zamówieniem - normalnie turbodoładowania dostaliśmy :-D Dobrusia przed chwila usneła przy bajkach, więc mam troche spokoju, tylko wieczór będzie długi :sorry: zmykam bo mi gary do mycia zostały i może poprasuję?
 
dobra, ja sie troche uspokoiłam... :D Ponarzekałam poskomlałam i jest lepiej... Ale fakt faktem do marca to ja na pewno z Brzuszkiem nie dochodze :D Maluszek sie wierci, czuje ruchy więc jestem dzięki temu spokojniejsza, że jeszcze nie odpoczywa przed porodem :D On wie jak mamusie uspokoic :D
Teraz to sie może coś poucze, bo za tydzień egzaminy :( I mam nadzieje koniec sesji zaliczonej w 100 % pozytywnie.
 
Pinula nieźle masz z tymi egzaminami :-) na samiutki koniec ciąży :-) ucz się ucz przynajmniej Ci czas zleci :tak:

Mata ale dostałaś powera :-) . Ja jeszcze ten tydzień przeleżę , a potem się zabieram za sprzątanie i szykowane gniazdka :-D

nusia ja przeczytałam o zapiekankach to normalnie dostałam ślinotoku ... nie wiem czy się dziś wieczór nie skończy jak u Ivi :-D:-D:-D

ajako jak się nie chce to potem jest bardzo fajnie :-)

Mnie tez jakaś chandra dopadła - to chyba już z zasiedzenia :eek: Jutro idziemy na obiad do babci to w końcu gdzieś zad ruszę .... M ma wolne w poniedziałek i wtorek to pojedziemy jakąś farbę wybrać ...
 
Pinula miłej nauki:-)

mata- skad ty bierzesz tyle energii. Wez przeslij prosze kabelkami do mnie choc troszkę:-)

mini - zapiekanki były pyszne, no i szybko się robi:-)

Ja dzis zażyczyłam sobie pizze od meża , bo jakoś weny nie mam na gotowanie.

Właśnie przyjaciólka zadzwoniła ze wpadną, jak synka położą. Póki jest tesciowa u niej moga się wyrwać wieczorkiem:-) wiec musze ruszyć swoje 4 litery i jakoś domek doprowadzić do ładu i siebie heheeh
 
ojjj nie chciałam jeszcze ja narzekać ale muszę, normalnie od paru dni tak mnie kręgosłup boli że masakra a w nocy już się nawet przekręcać nie mogę tak mi jest ciężko na maxa :/ a co to tej wydzieliny to ja też zauważyłam że mam taką bardziej wodnistą i jest jej więcej :/
 
hehehe panika się udziela, na szczęście ja jakoś jeszcze nie odczuwam jakoś bardzo tej zbliżającej się godziny "zero" , dziewczynki tylko spokój może nas uratować, dzieciaczki czują to co my więc nie stresujmy ich niepotrzebnie :tak:

ja dziś już padam nogi czuję i krzyż masakrycznie, stałam dziś i prasowałam, zjadłam obiadek i odpłynęłam w łóżku przed TV, czuje jak Marcel próbuje sobie miejsca więcej zrobić i się rozpycha :-D

ale już przygotowana chcę być pokój jest już gotowy, mebelki stoją, łóżeczko rozłożone, kołyska do sypialni gotowa, ubranka już poprane i zostało już tylko ostatnie prasowanie...
dziś jak pisałam chce się zacząć pakować do torby, ale na razie odpuściłam już, z tego co poprasowałam już odłożyłam wyprawkę do szpitala dla Marcela, są odłożone na oddzielnej półce i mąż w razie czego wie które to rzeczy :-D:cool2:

a tosty u nas były bodajże w środę na kolację, widzę że nawet smaki mamy w podobnych okresach takie same :-D:-D:-D
 
Noo ja sobie ponarzekam chodź tutaj bo mój mnie nie chce słuchac i tylko "no co ja zrobie" hehehe.
Nocki są teraz straszne dla mnie dosypiam w dzien bo inaczej nie dałabym rade funkcjonowac w ciągu dnia.
Aleeee za to głowa przestała bolec i jest okkk :) od razu buzie mam uśmiechniętą :) zaraz moj przyjezdza i zamawiamy pizze bo mam straszne smaki na pizze :)
 
reklama
Do góry